Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Odjazd pierwszy - perspektywicznie


Rekomendowane odpowiedzi

bo gdyby to wszystko rozrysować
to zupełnie jak układ wydalniczy

obijaliśmy się przez te wszystkie przewody
tramwaje smakowały bezbarwnie jak tabletki

w żołądku ktoś nagle
wybrukował ulice
postawił bloki
rozpiął mosty
nad bandażami soków trawiennych

chyba musieliśmy lecieć
nagle zrobiło się późno
ciebie wchłonęło gdzieś w jelicie

i kiedy już trzeba wypaść
to zupełnie tak jak na początku:
szpitale
pośpiesznie domykane okna
śnieżne zaspy z których nie da się
odczytać ani trochę więcej
niż za pierwszym razem


8 I 2007

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba liczyłem na troszkę więcej po ostatniej publikacji.
Mi to tak wygląda- jakaś parka się naćpała,ostatecznie schlała,
a potem po chwilach podniosłych (czy coś w tym rodzaju)
zrobiło się nieciekawie.
Oczywiście to tylko moja interpretacja,zapewno dośc odległa
od zamyśleń autora/autorki :P
Może być,ale dla mnie to trochę za mało -[u]jak na Ciebie[/u]
Do następnego.
Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...