Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z nikim nie rozmawia mi się tak
ciężko oddychając
z zadyszką szczytną
bo pełną drogowych wątpliwości

Jak myślisz! Dlaczego! dręczy
gorsza niż gestapo
(tam nękał nieprzyjaciel
nie przyjaciel)

wielu wystarczają odpowiedzi pełne
pustych słów
ona jedna walczy z pewnością wyniku
nieskończonych rozmów
nie z drożnych korytarzy umysłu
usuwa blokady lecz drąży
aż do upadku zdrożnych kamieni prawdy
z serca

Z nikim nie rozmawia mi się tak natwyczajnie
lekko oddychając
z zadyszka szczytną
bo pełna drogowych wątpliwości

Opublikowano

Z nikim nie rozmawia mi się tak
ciężko oddychając
z zadyszką szczytną
bo pełną drogowych wątpliwości---- to dobre

Jak myślisz! Dlaczego! dręczy
gorsza niż gestapo----nie lubię powrotu do przeszlości a o gesta.Po.. nawet myśleć nie!...

(tam nękał nieprzyjaciel
nie przyjaciel)----???

Z nikim nie rozmawia mi się tak natwyczajnie---literufka
lekko oddychając
z zadyszkĄ szczytną
bo pełna drogowych wątpliwości ---powtórka która nic niewnosi

2 zwrotka jebe! zmień coś, ale to moje takie tam, poczekaj na innych.
pozdr ES

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @infelia Masz fantastyczne poczucie humoru i świetnie wyłapałeś tę uniwersalną sytuację – desperacką próbę wytłumaczenia się ze "spontanicznych zakupów". Ta stopniowa eskalacja od niewinnego "salonu piękności" przez coraz bardziej absurdalne wymówki aż do finałowego "nie przegrałam mieszkania w kasynie" jest świetna:)))
    • @Waldemar_Talar_Talar Było Waldemarze, a teraz jest Internet i możesz tutaj pisać,  to też jest fajne. Każdy wiek ma swoje prawa i przywileje - byłeś dzieckiem, myślałeś jak dziecko :) Pozdrawiam  :)  
    • Na oklep szczęściem daleko nie dojedziesz potrzebuje osiodłania głaskania po łbie rytm kopyt dodaje odwagi wesoło rży razem cwałujemy prędko bo ulotne jest lecz z sensem bo w nim sens ihaaaaaaaaaaaa osiodłałem szczęście niepodległe ja w nim a ono we mnie trzymając życie za lejce w stronę zachodu słońca bez lęku po przyjacielsku aż do świtu przejażdżka w centrum błękitu
    • @viola arvensis Twój wiersz jest przejmująco piękny. Wywołuje masę refleksji i uczuć - w większości sprzecznych. "Płynę cicho tam gdzie zachodzi słońce" –to brzmi jak odejście. Zachód słońca znaczył kres, koniec, przejście. "Za mną został świat płytki i koślawy" – czuć tu ulgę, bo świat był ciężarem, był krzywdą. A teraz jesteś "szczęśliwa" – ale szczęście w odejściu to najsmutniejsze szczęście. "Miłościwy skarb w niebycie znajduję" – to chyba najważniejszy wers. Nieistnienie staje się darem. Cisza – błogosławieństwem. A potem ten koniec -  prośba o pozwolenie na odejście, na pozostanie tam, gdzie "Bogu jestem dana". I to rozdarcie w ostatnich wersach.  Nie czytałam piękniejszego wiersza o odejściu, cokolwiek owe "odejście" by znaczyło. 
    • zapałka zapałka  dwa kije   budujemy mosty dla pana starosty   kółko graniaste cztero kanciaste   chodzi lisek koło drogi   zabawa w chowanego w berka w dwa ognie   gra w klasę - w gumę  i chłopka   kapslowy  wyścig  wokół trzepaka   zabawa w wojnę zacne podchody   to wszystko na  świeżym powietrzu   matka musiała  do domu prosić   wołał wieczór oraz kolacja   a dziś co widzę  chore pokolenie   zarażone  komórką i Internetem   to wszystko w imię czyjeś wygody  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...