Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szarzeje
mijane sosny pędzą
w zamyśleniu migawki
brązowych pni -
już jedna ciemna ściana

*

jedziemy spokojnie nawet wolno
pisk
na szosie coś leży
człowiek może sarna
las jechał za szybko?

obgryzam skórki przy paznokciach
za mną jęczy prawda

Opublikowano

i tak to bywa czasami
że zwierz wyskoczy albo drzewo
winne, dyć, szczerze, miedzy nami
wino Ty nie stój i cokolwiek nie bądź
jak cień na drodze co szarzeje
w lasu odległe od człowieka dzieje

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. braknie mi zapachu, ale w wierszu? już chyba nie da rady

Opublikowano

Miło że zajrzałeś i co na to można rzec:
da
nie
nie da rady jak: kocha lubi szanuje, zabawa w wyrywanie listów (wykorzystam to w jakimś wierszu)
Jeszcze jakoś wiszę:)
Pozdrawiam

Opublikowano

Dzięki Jimmy:)
Właśnie ma siedzieć, o to chodzi i dlatego będziesz myślał, będziesz starał się to wyłowić. Albo nie...
Pozdrawiam wiosennie:)

Opublikowano

Ciekawie opisana sytuacja. "Wyścig". I jakaś istota, która wylądowała na masce... samochodu? (bo równie dobrze mógłby to być autobus czy motocykl). I stres, zastanowienie, czy czasem nie spowodowało się wypadku.

Za pomysł +

Za wykonanie mały -

Pozdrawiam.

R.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mijane sosny dokądś pędzą
migawki pni do celu ściana
na drodze stos
może to życie
szału pędzenia czyjaś miara

obgryzłam smutek przy modlitwie

za mną została w prawdę wiara

P.S. Tak mi się jakoś pomyślało, pozdrawiam, Stefan.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...