Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

VIRGO ( intacta ? )


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

( żarcik )

Patrzyłeś na Kłos Panny kanoniku
Dlaczegóż tam ? przecież gwiazd jest bez liku
Tak byłeś zajęty precesją Spicy
Że ciągle trzymałeś to w tajemnicy ?
A może hymen * Cię interesował ?
Będę teleskop tam teraz kierował
J.
* póki co jedyny nieezaprzeczalny dowód dziewictwa

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



BRAWO ! BRAWO, za Jiao Xiu...

Musiało przecież drgnąć coś mu
(chodzi o ciało gąbczaste)
Kiedy zagladał w Jiao Xiu
W tamte refleksy krzaczaste
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Skruszony kanonik w ucho spowiednika:
Zaradź tu braciszku, kiedy patrzę bryka.
Taka jest urocza tęczą mieni Spica
Nie wiem czy ruszana czy jeszcze dziewica...
Cóż ci mogę radzić tutaj miły bracie
Kiedy się spowiadasz opadają gacie...
( stop autocenzura ;)
Opublikowano

Jeden w gruszce smak ma
drugi w lewatywie,
lecz popyt na jaja
wieczny jest... właściwie.

By uśmiechy nie prysły
kończę, więc akcentem,
co ma związek dość ścisły
z "pojutrzejszym" świętem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Skruszony kanonik w ucho spowiednika:
Zaradź tu braciszku, kiedy patrzę bryka.
Taka jest urocza tęczą mieni Spica
Nie wiem czy ruszana czy jeszcze dziewica...
Cóż ci mogę radzić tutaj miły bracie
Kiedy się spowiadasz opadają gacie...
( stop autocenzura ;)

Toć Waszeci składam dzięki
za zabawę przednią,
Niech nam zawsze Asań wdzięki
w rymie nigdy tu nie bledną.
Opublikowano

Oj Heniutek Heniutek
jakiż skromny kogutek.
Na jajka dojrzałe siwe
znawczynie są chciwe.
Każdy siwiejący drwal
nosi w nogawicy stal.
Często w kieszeni złoto
i o to chodzi, o to.
Tylko dojrzałe wina
chwali koneser dziewczyna.

Pozdrawiam frywolnie ;)

Opublikowano

Sam widziałem jak w spożywczym
panie przebierały
i ze sterty tylko świeże
jaja dobywały

Może wino kiedy starsze
wtedy bywa lepsze
i słoninka gdy tuczone
lochy są i wieprze.

Ja niestety kogucikiem
byłem lecz w przeszłości
dzisiaj mogę pobajdurzyć
o jurnej miłości.

Dzisiaj mogę się napatrzeć
do woli, do syta
i jedynie po biadoli
nietknięta kobita.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Dotykasz wewnętrznej walki z autentycznością twórczą i pytaniem o prawdziwość poezji we własnych żyłach. Szczególnie porusza mnie ta medyczna metaforyka na początku - "arytmia wzruszeń", "zwyrodnienie wierszy", "niewydolna puenta" - gdy emocje nie chcą się ułożyć w rytm, gdy słowa wydają się chore, gdy zakończenie nie ma siły. Poetyckie cierpienia - świetne. A to zakończenie! "z krwi: ile we mnie poety" - to pytanie o to, co w nas jest prawdziwie poetyckie, a co tylko udawaniem. Naprawdę zmusza do refleksji - jest super!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ładnie skomentowałaś. Dzięki.   Pozdrawiam :)
    • Miłość może też otwierać na innych, takie państwo pan i pani ciągle w sobie zakochani... Co do innego państwa to się nie wypowiem  
    • @Leszczym Och, zęby dziewiątki! To stomatologiczna arystokracja, zęby mądrości do kwadratu! Podobno ich dentysta, ujrzawszy je na pantomogramie, zdjął okulary, przetarł je i szepnął: "To już nie jest ortodoncja, to jest metafizyka". Odradził usuwanie, twierdząc, że wyrwanie dziewiątki grozi nagłą utratą zdolności do rozumienia poezji współczesnej i filmów Davida Lyncha. Od tej pory owo państwo nie tyle przeżuwało jedzenie, co kontemplowało jego istotę. Każdy kęs jabłka stawał się dla nich filozoficznym traktatem o naturze przemijania.  
    • @Robert GorajTwój wiersz czytałam już wcześniej - zrobił na mnie duże wrażenie.  Dla mnie  jest bardzo dobry, przemyślany. Siłą utworu jest jego konkretność (Lwów, ulica Piekarska, słowo "Bajraktar", graffiti), które sprawiają, że nie jest to abstrakcyjne. Rozpacz nie jest głośna - to wewnętrzne zastyganie z bólu. Budujesz atmosferę ciężkiej żałoby. Tyle mogę Ci napisać od serca, którym czytam wiersze. Nie znam się na technicznej stronie tworzenia i nie czuję się kompetentna na udzielanie konkretnych wskazówek. Jestem też "świeżakiem" i kompletnym amatorem (niecałe 2,5 miesiąca na portalu) i absolutnie nie mogę ci ich dać, też chciałabym otrzymywać konstruktywne opinie co do warsztatu. Bardzo dobrze, że poprosiłeś Annę o spojrzenie na wiersz. Ma wrażliwość i intuicję. Natomiast Naram-sin potrafi napisać trafnie to, co może dolegać tekstowi, warto go posłuchać. Nieraz się myli, ale jest człowiekiem, więc to zrozumiałe. Przepraszam, że nie mogę pomóc. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Twoje i Twoich przyjaciół plany.    ps. A mój wiersz "Pod ziemią" zrozumiałeś doskonale, chciałam nim (i jeszcze dwoma innymi) przypomnieć o wojnie w Ukrainie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...