Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na skroniach kalendarza
dostojny szron zakwita,
na przekór lustrom w domu
na smutno się z nim witasz.

Zamartwieniem go podlewasz
więc coraz szybciej rośnie
i zapominać każe
gorące lato, wiosnę.

Ale radosne słońce,
zapewnić pragnę o tym,
daruje wciąż wzruszenia
przecudne serc migoty.

I jeszcze powiem miły
że kocham się w jesieni,
gdy ją na srebrnomądrze
po brzegach czas pomienił.

Opublikowano

ach! przemijanie... ale jakże piękne (pomimo pewnych, których tu nie wyłuszcze). dobrze się czytał, pozostawił wrażenie. na marginesie: starość jest godna szacunku nie przez wiek lecz przez mądrość i doświadczenie. czego Wszystkim Nam życzę. pozdrawiam pozytywnie.

Opublikowano

Cóż mogę Ci więcej Muzo…

Złotoblaskiem świecy
portret swój literkujesz Alu
W miedzianozłoty brokat
okrytaś w każdeńkim calu

Twój rym glisandem harfy
pachnie wonnością Euterpe
Mój z powrósła spuszcza charty
za Twoim z tęsknoty cierpię…
J.

Tylko tyle,serdecznościprzesyłam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pierwszy raz widzę Ciebie pod moim piśmidłem, tym radośniej witam.
To ja też na marginesie Ci odpiszę.

Starość nas nie dotyczy. Każda jest najpierw dziewczynką, potem panienką, a potem młodą kobietą, młodą kobietą i młodą kobietą itd. :P
Pozdrawiam i dziękuję :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


z nami jest niestety inaczej. facet jest najpierw chłopcem, potem chłopcem, chłopcem i chłopcem... :). a serio, to myślę, że w każdym jest starzec, małe dziecko i wszystkie stany pośrednie... tylko nam jest łatwiej patrzeć na siebie przez soczewkę bieżącej chwili. to już wszystko i kłaniam się nisko.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pierwszy raz widzę Ciebie pod moim piśmidłem, tym radośniej witam.
To ja też na marginesie Ci odpiszę.

Starość nas nie dotyczy. Każda jest najpierw dziewczynką, potem panienką, a potem młodą kobietą, młodą kobietą i młodą kobietą itd. :P
Pozdrawiam i dziękuję :)
Podobnie jest z panami Alu, pozdrawiam, całuję, młody mężczyzna itd- Stefan.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a może to dlatego,
że właśnie jestem sroczka
i lubię świecidełka
i lubię ten błysk w oczkach

do piórek mi pasuje
liść złoty srebrny włosek
jeśli masz coś takiego
ukradnę pilnuj proszę

Dziękuję Jacku, pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to pani jest jak sroczka
co lubi świecidełka
i lubi ten błysk w oczkach
tę radość - choć nie wielka

pani uważać musi
chcąc mieć przyjemność wielką
bo może pani trafić
na butelkowe szkiełko

bo jeśli kraść świecidła
to warte choć miliona
a jeśli trzeba spadać
to już z dobrego konia
:))
Opublikowano

Alicjo - chodzą słuchy, które wątpią w moje słuchy dotyczące rytmu, jednak mam wrażenie, że tak:
"Zmartwieniem go podlewasz
więc coraz szybciej rośnie
i zapominać każe
gorącym latem - wiosnę".

będzie płynniej bez zmiany sensu.
A wiersz - znasz moje marudy co do pewnych słówek, zatem te pomijam, a za całośc dobra, mocna czwórka.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



*
czaS Ją POMIENIł,
oświeciło słońce
jesień ma to do siebie
że serce jej gorące

Alis, pomiłuje się czas nad jesienną głową
do zimy jeszcze jej daleko
przed szronem nie ucieknie
bo na głowie i tak mleko

serdeczności /ES
Opublikowano

ja wcale sie nie martwię
ze mi bieleją skronie,
wszak panna jesli młoda,
to w białym jest welonie.

a jeszcze żem jest młody
dowiodę tu dobitniej,
mój włos jak kwiaty wiosną
dopiero przecież kwitnie.

piękne wierszyki piszesz Alu.
pozdrawiam wiosennie :)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Prawda zawsze jest jakaś tam. W sensie, że nie mam pewności, czy pojęcie prawdziwości jest akurat w tym wypadku adekwatne. Wiersz może być prawdziwy, w tym sensie, że odzwierciedla stan faktyczny - faktycznie zaistniałe emocje, wydarzenia, myśli, zjawiska. Ale może być źle napisany. Nieudolnym językiem banalnymi metaforami, niedbale, chaotycznie, wtórnie. Bywają jednak teksty perfekcyjne formalnie, a jednak za nimi stoi tylko martwa estetyzacja. I bądź tu człowieku mądry.
    • co znaczy być sobą iść tam gdzie się chce czuć wiatr echo cień nie  patrzeć w tył   co znaczy być sobą kto mu odpowie by nie musiał się  z tym gryźć    a może być sobą  by kłamać kraść innym uśmiech i łzy kurwą być   przecież na końcu i tak wybaczą to że chciał w życiu sobą  być nie udawać
    • Żeby tylko wszyscy mnie szczerze nienawidzili!  O tak, uważaj mnie za bezwartościowego i nawet niech ci przez myśl na ułamek sekundy nie przejdzie martwienie się o mnie, bo nawet jeśli, nic i tak nie będzie mnie interesować bardziej niż mój własny interes i nieuprzątana głowa      O zakochać się szaleńczo!  Kto by nie chciał tych wzlotów serca…. Lecz tylko kiedy są fantazją, Nie ranią tej kruchej duszy człowieka   Przyjaźń, Relacja warta czasu,starań i pieniądza… I co po tym?  Spróbuj użyć złamanego słowa, to i przyjaciel rozpłynie się szybciej niż zdążysz musnąć przeprosiny   Więc, co?  Jedynie nadzieja…  Tak, matka głupich  Co mnie trzyma,  Że, może spokój tej chorej głowy  Będzie w najlżejszej samotności,  A teraz burza  I marzeń wiele  I jedno tak pospolite jak dla wszystkich śmiertelnych  Chętnie utonąłbym w bogactwie, tego materialnego świata, Nie zważając na głody i bóle innych    O tak! Niech mnie wszyscy nienawidzą! I odejdą, i nawet się przez chwilę nie obejrzą!  Błagam! Czy w moich żądaniach nie jestem wystarczającą odrazą?      Jestem samolubny, Lecz nie każe nikomu… Ażeby jakkolwiek musiał się ze mną dręczyć, Więc niech odejdą! Bo narazie tylko jakieś głupstwo ich tu trzyma, i to z pewnością ulotne
    • Co kilka lat wynurzam się z własnych głębin, jakby powietrze mogło odczytać mój puls. Biorę wdech — ostrożny, przezroczysty — i pozwalam oczom dotknąć światła. Tylko po to, by wrócić pod powierzchnię, gdzie ciemność nie straszy, a jedynie uczy mnie oddychać inaczej.   Co kilka lat odkładam dzień na później, wyciągam z kątów gitary i mikrofony, przeczesuję kurz na strunach pamięci, zatrzymuję zegary, co biegną beze mnie. Na chwilę wracam do roli, w której próbuję być muzykiem, poetą, śpiewakiem własnych niegotowych historii.   Co kilka lat przychodzi cisza — ta najtrudniejsza, co nie pyta o zgodę. Siada naprzeciwko jak dawny znajomy i patrzy, czy jeszcze mam w sobie żar. A ja, niepewny, lecz wierny sobie, zbieram oddechy, przecieki światła, i znów zaczynam — od pierwszej nuty, od słowa, które drżało we mnie latami.
    • Bogactwo + Bogactwo = Bogactwo Bieda + Bieda = Bieda  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...