Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

"Błazenada" Proszę o komentarz


Rekomendowane odpowiedzi

Błazenada

Czapka z dzwonkiem uśmiechnięta
Rdzy czerwienią zaszła w rogach
Bez trefnisia - właściciela
Tak durnego Salomona

Pan w koronie z berłem siedzi
Wieki temu błazna zabił
Od tej pory ogłuszony,
Żadnych skarbów nieświadomy

Berło z dzwonkiem - tak nieznośne
W rękach durnia jest za mądre
By wielkiego Sobiepana
Jego własnych grzechów uczyć

Pan w koronie nie siwieje.
Wieki temu błazna zabił
Bo się jego pieśni lękał.
Teraz nic go nie frapuje.

Lecz kadawer prochem w czapce
Prochem prochów się uśmiecha -

- Koroduje berło pana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Wszystkie smaki po trochę,                          poddziergane... prochem. Pozdrawiam, niedzielny impuls.
    • @violetta

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... całkiem możliwe. Pozdrawiam .
    • Parnas    Apolla dudniły ostatnie hejnały, półkulą wzgórza ponurych gwiazd zaświstał zimny deszcz błyskawic, Epolakówna pomroczności jasnej szuka marmurowych bohaterów - zakrztusili dno wazy zwycięstwa, Olkówna grzebie na łez barykadzie dowody istnienia chwały ludzkości, Epretówna śpiewa na pustej pustyni - igra na ostatniej strunie srebrnej liry, ciśnienie eleaty leci do ściany płaczu, Enemówna poruszyła wąską kotarą - zeświecczyła drewniany teatr życia niczym nieujarzmioną złotą klatkę, Arotówna ledwie w pierwszej parze prowadzi wężowato chocholi taniec - spadają wierzchołki nowej piramidy, Otarówna spogląda na wierzch studni, słucha prawdziwej głębi zwierciadła  rozkwitającego w doniczce kwiatu - zgubił na zawsze natchnienia płatki, Anarówna w modlitwie jęczy o łaski, widzi pochmurny nieboskłon grzyba - zbawienie nie przyjdzie dla świata, Anylopówna wieszczy palcem wizję, tworzy fale oceanów chorału myśli, Alatówna na cienkim cieniu armaty odgrywa wesołą operetkę śmierci.   (z tomiku: Kowal i Podkowa)   Łukasz Jasiński (czerwiec 2004)
    • @poezja.tanczy dziękuję serdecznie i pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Wiesław J.K. @Laura Alszer Dobre skojarzenie, bardzo lubię Grechutę:   "dam Ci serce szczerozłote. dam konika cukrowego. weź to serce, wyjdź na drogę. i nie pytaj się "Dlaczego?"
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...