Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zapukała do okna pytając czy można
promienistym uśmiechem zaoknie barwiła
w pastelowej sukience świergotem we włosach
filuternie od rana psociła w godzinach

w uchylone naprędce zapachem wpłynęła
wymiatając spod szafy zimowe potwory
pozostała na ścianach w radosnych pieczęciach
rześki eol powietrzem wiosennym sen spłoszył

niecierpliwa panienka szeptała do pąków
by zechciały ukazać tęczowe źrenice
w świeżej trawie przysiadła wygrzewając się w słońcu
chwilę później pomknęła upajając świat życiem

  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

To piękne:
niecierpliwa panienka szeptała do pąków

"potwory" wymieniłabym, postaraj się to czymś zastąpić, czymś trochę delikatniejszym.
Wiersz archaiczny i tak go trzeba traktować, od inwersji odwykłam i wolę wiersze bez nich
Pozdrawiam:)

Opublikowano

Na forum coraz więcej powitań wiosny, i dobrze, może nareszcie odkryje nam swoje uroki.
Zastanawia mnie, Leszku, czy aby na pewno w wersie III 2 ma być zechciała, a może zechciały?
serdeczności wiosenne ślę

Opublikowano

"filuternie od rana psociła w godzinach"
fajna instrumentalizacja, przyjemnie się czyta, jak kto lubi to może zarapować...
Ładnie, obrazowo, dobrze nawet akcenty poustawiane i tylko w ostatnim wersie
możnaby dać zamiast "chwilę później pomknęła upajając świat życiem"
chwilę później pomknęła kojąc świat życiem Ale jest ładnie, ładnie i wiosną już pachną te wiersze, z resztą już sam początek jak od Grechuty:
"zapukała do okna pytając czy można"
:j

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziięki Jimmy. Zauważ, że ostatni wers zrytmizowany jest z przedostatnim, w którym zastosowana została hipemetria. Twoja wersja zaburzyłaby wobec tego rytm. Pozdrawiam Leszek. :)
Opublikowano

No, nareszcie wróciłeś do pisania ludzkim językiem, Leszku! To rozumiem! :-)
Bardzo mi się podoba. Nastrojowo, radośnie, jasno, prosto, melodyjnie, rymowanie, rytmicznie, piosenkowo, a przy tym oryginalnie i niewyświechtanie! To lubię!
A co Ty sądzisz o wierszach innych osób?...
Pozdrawiam wiosennie! :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oxyvio ja cały czas piszę ludzkim językiem. Prawie codziennie coś wyskrobię swoim niepoetycznym piórem. Gorzej jest niestety z ocenianiem innych. Nie lubię pisać tylko po to opinie, aby nabijać licznik, a w moim zagmatwanym życiu niewiele jest czasu na cokolwiek, a w szczególności na rzeczowe oceny. Czytam jednak wiersze pozostałych orgowiczów sycąc skołatane zmysły poezją. Pozdrawiam Leszek. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Niezmiennie dostrzegam w Twoich opiniach nie znoszące sprzeciwu wyroki rozszerzające Twoje zdanie na pewniki, wręcz jakieś Sokratexowskie aksjomaty. Może troszeczkę pokory w sądach? Nie przeczę, że się znasz, ale chyba monopolu na rację jeszcze nie masz. Pozdrawiam Leszek. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Niezmiennie dostrzegam w Twoich opiniach nie znoszące sprzeciwu wyroki rozszerzające Twoje zdanie na pewniki, wręcz jakieś Sokratexowskie aksjomaty. Może troszeczkę pokory w sądach? Nie przeczę, że się znasz, ale chyba monopolu na rację jeszcze nie masz. Pozdrawiam Leszek. :)

Żartujesz sobie :) Wszystko co człowiek poddaje ocenie poparte jest jego własnym
doświadczeniem i trudno, żeby w momencie opiniowania czegoś jednocześnie w to
wątpił. Przekładając: wyobrażasz sobie Sąd który ogłaszając wyrok
powątpiewa w jego słuszność? Gdyby tak było - przede wszystkim
sam siebie uczyniłby winnym. Negując siebie raz dwa dojdziemy do obłędu
a przynajmniej do głębokiej depresji. Jednak tak jak prawo rozwija się, staje
coraz doskonalszym, tak człowiek nabierając doświadczenia weryfikuje swoje
poglądy na jakikolwiek temat. Wracając do wiersza wyzej - moje nie zmieniły się
przez te kilka dni: trzecia zwrotka rozmydla przekaz, uogólnia a ogólnik (to nie tylko
moje zdanie) zabija poezję.

Pozdrawiam.

Ileż w salach sądowych mylnych wyroków zapada, w które nie mniej przekonani o swoim sędziowie bezgranicznie wierzyli narzucając swoją wolę i swoje zdanie. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...