Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jest coś takiego w twoich włosach
co nie daje mi spokoju.
może to nowy kolor
a może zapach
rissoto dobiegający z kuchni?

i gdy tak tańczysz w czarnej spódnicy
przed lustrem
myślę sobie
że to nie włosy
tylko twój wdzięk
rysuje najpiękniejszy obraz świata
na szkle

Opublikowano

jest dla mnie coś ciekawego w tym zestawie słów, tyle że wszystko jest powiedziane tak kawa na ławę

jeśli Pan daje "tak" przed tańczysz, to sprawia wrażenie, jakby on tańczyła w tej kuchni, moze tak być, ja też mam w kuchni lusterko tylko ze małe

dla mnie z wiersza wystarczą te zadnia:

jest coś takiego w twoich włosach
co nie daje mi spokoju

i gdy tańczysz w czarnej spódnicy
przed lustrem myślę sobie to
nie włosy tylko wdzięk rysuje
obraz świata na szkle

pozdr

Opublikowano

Jeśli mam być szczera, dla mnie wierszyk jest banalny z powodu mało oryginalnych przenośni. Ale też dzięki temu jest bezpretensjonalny.
Mnie również interesuje, co to za specjalność: lew Pośredniaków?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ale po co zaraz tak ostro, mi się to w strasznie banalny sposób kojarzy, a skoro nie jest to rymowanka to techniki za bardzo nie ma powodu oceniać, tylko myśl główną, czyż nie?
a tu - jakiś zamysł jest , inna sprawa że podobnych dzieł rodzi się stanowczo za dużo. W każdym razie o tyle za dużo, że świat na szkle nie ma już prawie nic z poezją wspólnego.
(a mianowniki przecież liczą się bardziej od tego co na górze).
Dobra a teraz: Co masz Piotrze do moich ARCYDZIEŁ?! Ha? Hę? (hehe)

ps
tylko nie dramatyzuj, scenariusz mi się podobał...
Opublikowano

To taka przemowa, wlasciwie bez sensu. JA bym to ujal w zdaniu "Jestes dla mnie piękna, bo cię kocham". Powiedziales to wprost i to dla mnie niemal proza. Dla zainteresowanych "Lew posredniakow" - jak dlugo roboty nie mozna sobie znalezc, to sie czesto na posredniaku bywa. Czyli taki wieczny bezrobotny. Chyba o to be...

Opublikowano

To, co się tutaj dzieje
i nad czym nie umiem ciągle zapanować
(cieknący kran, jakiś pies idiota pod oknem),
to przez pieniądze.

Nie starczyło ich, abym mógł
do ciebie pojechać.


to apropos banalności, kawy na ławę, czy prozy jak to ktoś wczesniej zauważył,
wiersz współczesnego poety....przykład że poezja jak pisał Wettlin dzieli się na zrozumiałą lub zrozumiałą tylko dla autora, ja stawiam na pierwszą typologię..
Jimmi nie mam nic do twoich wierszy. Każdy pisze jak umi,

p.s tak albo nie moze znaleźć roboty, albo robi na czarno i musi sie odfajkowywać, żeby miec wszystkie socjale i lekarzy za darmo

Opublikowano

" To, co się tutaj dzieje
i nad czym nie umiem ciągle zapanować
(cieknący kran, jakiś pies idiota pod oknem),
to przez pieniądze.

Nie starczyło ich, abym mógł
do ciebie pojechać."
Tu przekazano duzeo wiecej informacji o odczuciach autora, mimo, ze wydaje sie prosty.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Dziękuję za tak ciepłe słowa. Bardzo mi miło, że dostrzegłeś w tym obrazie radość prostego szczęścia. Tak właśnie chciałam - by deszcz stał się przyjacielem i bliskością. Pozdrawiam serdecznie!   @Berenika97 Piękne skojarzenie, bardzo Ci dziękuję. Rzeczywiście, deszcz ma w sobie coś z mitu, coś uwodzącego i większego od nas. Twój komentarz sprawił, że mój wiersz zobaczyłam w nowym świetle. Dziękuję za tę interpretację! :)   @P.Mgieł Ogromnie dziękuję za tak wnikliwe odczytanie. Masz rację, że motyw deszczu i pocałunku bywa używany, ale ja chciałam, by był jak najbliższy mnie i prawdziwy, jak rozmowa z samym sobą. Bardzo doceniam, że odebrałeś go właśnie jako intymny i szczery.   Przy fontannie powietrze drży, jakby ktoś rozsypał kryształowe paciorki i każda kropla niosła ulgę.   - Oddycham  a z oddechem wchodzą do mnie szum, chłód i światło, lekkie, pełne życia, jakby niebo rozprysło się na tysiąc błękitnych westchnień.   I nagle czuję, że jestem bliżej samego źródła oddechu.   Ponadto - Jony ujemne - spadające i rozpryskujące się krople wody powodują jonizację powietrza. Te ujemne jony wiąże się z poprawą nastroju, poczuciem lekkości i świeżości. Podobne zjawisko występuje przy wodospadach, fontannach i po burzy.   @Migrena, dziękuję 
    • @Berenika97 Wygodny samochód i nie w korkach to i jedzie się wygodnie :) Wygodna muzyka to i słucha się przyjemnie. Leżaczek jak się patrzy pod drzewkiem to i odpoczywa się lepiej :) Można by mnożyć te aspekty w nieskończoność. A skoro są to postuluję wpisanie tego w konstytucję. Bo wtedy jak coś będzie absolutnie jawnie temu zaprzeczało będzie z nią niezgodne czyli eliminowane z rynku. Nawet coś w rodzaju absolutnie zaprzeczającej tym wartościom pracy, bo i w pracy komfort jest potrzebny. 
    • @Berenika97 Świat nie lubi tej koncepcji, bo co ona zakłada? Ano zakłada że choroba niekoniecznie bierze się z niezdrowego życia. Bo zakłada że przestępca jest przestępcą, bo tak wyszło, a nie z uwagi na jego myśli i czyny przestępne. Bo zakłada że święty jest nim, bo tak się ułożyło, a nie z wielkiej potrzeby czynienia dobra. Bo dobry mąż jest dobrym mężem tylko dlatego że natrafił na dobrą żonę, a nie na jakąś cholerę. Ta koncepcja odsuwa nieco sprawstwo więc nie podoba się siłą rzeczy prawnikom, lekarzom, religijnym, politycznym też i wielu innym. Wybór jak każdy wybór może być nieco bardziej świadomy i nieco mniej. Ale dużo w tym racji - na mój ogląd - że to nie do końca tak jest, bo tkwimy od dziecka, od najmniejszego w szeregu różnych okoliczności, które nas warunkują. Wzrastamy w nich, wybory nasze nie są w pełni kontrolowane. Środowisko zewnętrzne ma ogromny na nas wpływ. Predystynacja może to nie jest, ale predykcja. Determinizm może też nie, może to za dużo powiedziane, ale determinizm wyborów już jednak trochę tak. Zresztą to taki spór, bo możemy się pokłócić, wokół tego jak opisujemy świat, a nie wokół tego jaki jest, bo tego nie jesteśmy w stanie przesądzić. Nikt tutaj nie był w stanie przeprowadzić takich badań na szerszą skalę, bo to z gruntu niemożliwe. To tylko może być mniejsza lub większa dysputa o filozoficznym podłożu. Życie jak życie pisze różne scenariusze i już :)) 
    • jak słonecznik obracam twarz za słońcem i karmię się światłem serce w zenicie rzuca krótszy cień
    • Myśli przelewam  Nie na papier   A raczej ekran komputera    Bo każdy tam żyje  I nikt nie umiera    Gdzie prawda  Między oczy dociera    Jak w upalne dni    Gdy blasku słońca  Nie widać końca    Ani dnia ani nocy...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...