Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przepis okazał się doskonały !

Siła oplatająca szklankę
sączyła miksturę wolno, bo przez szybkę.
Trudno zarazić się przez dotyk,
a co do roztworu...
trochę zaciśniętej dłoni, szczypta zazdrości,
męskiej ciekawości...
statyw na pięciu palcach
rozpoczęty toastem za miłość.

Kobiety strzeżcie się!
Dodawania do szklanki perfum,
wiem... znam ten zwyczaj,
to z braku alkoholu...

Kładziemy się spać szczelnie,
bo w ubraniu.
A rano? demaskujemy twarz w odbiciu zaufanej kawy.
Zapamiętaj ten moment...

delikatnie, jakby głaskając, odłóż go na miejsce...

Możesz już odjąć dłonie od swej twarzy,
kuracja odmładzająca zakończona pomyślnie!

Opublikowano

Nawet mi się to podoba. Tylko nie do końca rozumiem (nie mam teraz ochoty się wczytywać w ten tekst).

"Kładziemy się spać szczelnie,
bo w ubraniu.
A rano? demaskujemy twarz w odbiciu zaufanej kawy.
Zapamiętaj ten moment...

delikatnie, jakby głaskając, odłóż go na miejsce..." - to wg mnie naj

Opublikowano

To po prostu przepis na miłość, ale nie tylko taką damkso-męską, może przepis na szczęście, albo próba przepisu? nie wiem.
A co do rozumienia jeszcze, to ... osobiście lubię w poezji pewne niedomówienie, brak pełnej logiki tekstu, ale nie aż taki, by można przypuszczać, że jest przypadkowy. Dobrze jest gdy jedna część tekstu niesie znaczenie a druga wrażenie, niczym logicznym nie artykulowane. Lubię jak następuje zachwianie się granicy między nimi obiema i staram się tak pisać.

Dziękuję za komentarz i pozdrawiam

Opublikowano

hmm, niby te strofy łacza sie w całosc, poprzez motyw przewodni przepisu, ale jak sie czyta to ta o kawie jest jakby nie na miejscu, a sam koniec równiez...cos mi tu nie gra...pare ciekawych momentów, ale trzeba by sie nad nimi zastanwiac, a nie wiadomo, czy cos z tego wyjdzie wiec sie porzuca... ale to tylko moje zdanie, pozdrawiam, ciekawie było, ale chaotycznie:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena  przeprosiny przyjęte. Uświadomiłeś mi jednocześnie, że nie warto pisać wierszy osobistych, a jeśli już, to niczego nie tłumaczyć.
    • W krainie przypadków Mianownik jest królem wiernych Dopełniaczy nie ma za wiele służą pokornie zostając czasem Narzędnikami celownik przyglądał się królowi gniewny i znudzony wycelował mu z pistoletu między oczy jeden z Dopełniaczy dopełnił obowiązku zasłonił władcę swoim ciałem i stał się Narzędnikiem po czym zginął miejscowy kupiec Miejscownik opowiedział o tej historii ślepemu Wołaczowi który był Celownikiem uznał kupca za klamce i został Biernikiem jeden z Wołaczy przysłuchiwał się tej rozmowie zanim zmienił się w Celownik wykrzyczał o tempora o mores!
    • stary trupek dziś zmartwiony aż piszczele ma spocone bo pan grabarz na dwie łódki dziś przerobił jego domek                      przy cmentarzu jest jeziorko wody więcej niż w kociołku kopacz pływa tu codziennie gdy nie musi kopać dołków                 po eksmisji trup wnerwiony on bez wieka biedny został chociaż słońce popierdziela nie nastąpił zemsty rozkład                 dziś wielbiciel żaglowania na kółeczkach łódki ciągnie już na wodzie wszedł do jednej aż tu ciemno tak potwornie                 gdyby spojrzał on za siebie zanim w wieko skoczył nogą to by ujrzał za plecami zwłoki groźne coś gaworzą                 puk puk puk puk słyszy głuche sufit mocno już przybity teraz wiertło bzyk bzyk wierci żeby domek był napity                 gul gul gul gul dno jeziorka kosą w pas się kłania nisko grabarz członkiem chce oddychać bo ze zgrozy myli wszystko                 rybka zerka przez otworek w tej konserwie jakieś dziwy myśli sobie rzec nie może to pan grabarz znów nieżywy   ~~~ nie ma złego co na dobre by nie wyszło nawet zaraz trupek biedny jest wesoły aż kochankę swą odnalazł   leżą smrodkiem przytuleni w lubej domku życie wiodą w oczodoły śmierć nie patrzy przecież umrzeć już nie mogą   lecz raz w roku gdy rocznica tam na wodę kładą wianek no bo w końcu dzięki niemu mają szczęki rozkochane
    • dziś śniłem od razu, jakbym czuł, że długo nie pośpię przecież sen to grzech a spać szybciej niż inni to wspaniały pośpiech.   A może odwrotnie... antycykliczne niepowielanie dób pór lat i dekad to wypisywanie się z tego co i tak nam pisane.   podejdźmy razem do okna już wiesz na życie będziemy przygaszać światło i zaczniemy znowu udawać że coś się zacznie.   od nowa do nowa aż rozboli głowa. z nią krzyż i leżę w koniec końca uwierz-uwierzę              
    • @Gosława Gosiu :) już ubrałaś je w piękne słowa. W ciepłym, miłym komentarzu. Pięknie dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...