Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Heleno


Rekomendowane odpowiedzi

zawładnąć Parysem tym czy tamtym
nie jest trudno by zrobić krok nieuważny
wystarczy wskazać odpowiedni cel na dziś
gdy chętnych jest w bród nie liczy się
potępionych a jutro wzgardzonego zastąpi
nowy Parys gotów zastawić mury i stanąć
naprzeciw za czas spędzony tylko po to by
stawić czoło bynajmniej nie Menelaosowi
Każdy ma Troję na jaką zasłużył

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bo to takie niewiadomoco i nic na to nie poradzisz.
A jeśli chodzi o wiersz,to ja podobnie jak Marlett.Ciekawe przesłanie,zamysł.
Pozdrawiam.

Cieszy mnie że utwór znalazł u Ciebie aprobatę, choć zdaję sobię sprawę
że daleko mu do czegoś w miarę przyzwoitego. Ale ponoć człowiek uczy się całe życie,
więc troszkę mi jeszcze chyba zostało. ;)
A co do twojego przedmówcy to myślę, że nie ma o czym rozmawiać.
Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze warto uporządkować słowa w ostatnich dwóch wersach, np. tak jakoś:
Ja wiem każdy na taką Troję
na jaką sobie zasłużył

po drugie chyba lepiej byłoby dla wiersza, gdyby ten blok myśli zamienił się w jakieś kształtne klocki - lepiej by się czytało.
Zamysł wiersza zrozumiały.
pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Parnas    Apolla dudniły ostatnie hejnały, półkulą wzgórza ponurych gwiazd zaświstał zimny deszcz błyskawic, Epolakówna pomroczności jasnej szuka marmurowych bohaterów - zakrztusili dno wazy zwycięstwa, Olkówna grzebie na łez barykadzie dowody istnienia chwały ludzkości, Epretówna śpiewa na pustej pustyni - igra na ostatniej strunie srebrnej liry, ciśnienie eleaty leci do ściany płaczu, Enemówna poruszyła wąską kotarą - zeświecczyła drewniany teatr życia niczym nieujarzmioną złotą klatkę, Arotówna ledwie w pierwszej parze prowadzi wężowato chocholi taniec - spadają wierzchołki nowej piramidy, Otarówna spogląda na wierzch studni, słucha prawdziwej głębi zwierciadła  rozkwitającego w doniczce kwiatu - zgubił na zawsze natchnienia płatki, Anarówna w modlitwie jęczy o łaski, widzi pochmurny nieboskłon grzyba - zbawienie nie przyjdzie dla świata, Anylopówna wieszczy palcem wizję, tworzy fale oceanów chorału myśli, Alatówna na cienkim cieniu armaty odgrywa wesołą operetkę śmierci.   (z tomiku: Kowal i Podkowa)   Łukasz Jasiński (czerwiec 2004)
    • @poezja.tanczy dziękuję serdecznie i pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Wiesław J.K. @Laura Alszer Dobre skojarzenie, bardzo lubię Grechutę:   "dam Ci serce szczerozłote. dam konika cukrowego. weź to serce, wyjdź na drogę. i nie pytaj się "Dlaczego?"
    • @Wiesław J.K. a to też fakt:) @poezja.tanczy Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Z jednej strony dobrze, z drugiej nie. Pewnie nie zawsze chcielibyśmy, żeby coś trwało wiecznie. Pozdrawiam serdecznie
    • Były tęcze zaćmienia zachody uśmiechy pogrzeby i wszy   Były zacne drzewa udane myśli drogi i miłe mgły   Była  miłość  było tulenie pocałunki a potem sny   Było to oraz tamto co więcej chcieć od życia   Przecież  więcej  się już nie da więc czy warto dalej iść
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...