paranoja

[plato]

firanki wiedzą o czym mówię
kołysane lekko wiatrem
którego nie ma w pomieszczeniu
szary ptak na gałęzi
co przysiadł na chwilę
jak wisielcy
dużo mniej istotni niż termity
i ochłodzenie atmosfery o pół stopnia
niewarci pisania w pamięci słojów
wszystko buja moim wzrokiem
jak melancholia
jak słodko pachnące konwalie
po których się cofa
jak włosy kobiety
leżącej tyłem
nieznośnie łaskoczące nos
odwróć się zabij nie wylej kawy

[Mr.Suicide]

firanki wiedzą o czym mówię
-ochłodzenie atmosfery o pół stopnia
jak włosy kobiety
leżącej tyłem
nieznośnie łaskoczące nos

odwróć się zabij nie wylej kawy

Trochę bym to odchudził ;)
Nie chcę się wymądrzać,ale środek wg mnie niczego nie wnosi,zalatuje banałem...
może więc tak.....?
Pozdrawiam.

[Fagot]

Zastanowił bym się nad niektórymi „metaforami”, być może będę odosobniony w swoim zdaniu ale właściwie nie mówią one nic.
Pozdrawiam

[adam sosna]

zastanawia mnie potrzeba używania słowa "jak"

[plato]

fakt sporo, ale mi nie przeszkadzaja i czesto powtorzenia stosuje.