W drzewie

[Judyt]

nie poszukujący
umocnieni w korzeniu więzi
objęci w bliskości i czułości

za nimi wrzos wdziękiem się chwali
topaz spokojny niczym cień
grymasząc się poruszył tylko liśćmi

złączeni w życiu stali
odległość nie miała znaczenia
któż im powiedział o drzewie

dosięgającym nieba?

7.02.07r./"do obrazu"/

[Marlett]

Judytko!
Pierwszy wers bum zmieniła,albo wycięła.
PozdrawiaM.

[Judyt]

dziekuje Marlett, pewnie..hmm :)
pozdrawiam ciepło

[egzegeta]

Judytko
MARLETT ma rację
a ponadto czy koniecznie:- "objęci w bliskości i czułości" ??
nie zawsze tak jest, nawet gdy ten sam korzeń.

a - "złączeni w życiu stali wbici"
dziwnie brzmi:)
Pozdrawiam

[Piotr_Jasiński]

Idąc za poradami egzegety pozwoliłem sobię na edycję.

"poszukujący umocnieni
w korzeniu więzi objęci

za nimi wrzos wdziękiem się chwali
topaz spokojny niczym cień
grymasząc się poruszył tylko liśćmi

złączeni w życiu stali
a odległość nie miała znaczenia
któż im powiedział o drzewie

dosięgającym nieba?"

Mam nadziję że nie zepsułem. ;)
Pozdrawiam

[Marlett]

Judyt!
teraz ok. właśnie o takiej zmianie myślałam,
ale nie chciałam narzucać:))
PozdrawiaM.

[Judyt]

Dziękuje Drodzy Moi za wszelkie uwagi,
egzegeto- słuszne co do " wbici"
Piotrze- nie namieszałeś, nie popsułeś
Marlettko-małe wyrzucenie nie zaszkodzi- a pewnie!, nie narzucałaś
pozdrawiam ciepło