Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

drży zmoknięta noc
z podwiniętym ogonem
skulony czworonożny stróż

okno nie chroni przed mrokiem
pusto wpatrzone w dal
odbija codzienny monodram

wisi bezużyteczna zasłona
wpuszczając ciekawskie oko
rozkołysanej wiatrem latarni

co tu kryć
gdy beznamiętnie błądzi dłoń
i szept nie pieści ucha

17.03.07r.

Opublikowano

drży zmoknięta noc
z podwiniętym ogonem
skulony czworonożny stróż

okno nie chroni przed mrokiem
pusto wpatrzone w dal
odbija codzienny monodram

wisi bezużyteczna zasłona
wpuszczając ciekawskie oko
rozkołysanej wiatrem latarni

co tu kryć
gdy beznamiętnie błądzi dłoń
i szept nie pieści ucha

17.03.07r.
a dzisiaj św. Patryka...
powiedz mu zyczenie miłosne
może pobryka...

Liduś, tęskne te twoje wiersze, samotność wylewa sie przez okno
nikogo tam nie ma coby serenady jakoweś wyśpiewał, tęsknice wyłapał?
lubię cię czytać, bo rozumie te tęski, tak mam
ściskam ES

Opublikowano

Bardzo mi się podoba. Pustka, samotność, żadnego intymnego życia, żadnych głębokich uczuć, nic do ukrycia, bezpańskość, bezdomność, "pieskość". Świetnie napisane. Dla mnie - wstrząsająco i bez histerii.

Opublikowano

Jakos tak jesiennie sie robi po Twych strofach, a tu wiosna tuz, tuz. Jesiennie nie znaczy negatywnie, wrecz przeciwnie, popadam w zadume. Jedno "ale", czy nie powinno byc napisane "przemoknieta noc" , albo moze tylko "drzy noc" ?
pzdr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




hmmm...muszę pomysleć nad tą przemokniętą nocą...choć tak sobie rozważając i wędrując skojarzeniami możemy wymyślić cos takiego ;)...zmoknięta...zapłakana...smutna...opuszczona...a przemoknięta?? hmm...jakos nic pasującego nie przychodzi mi na razie do głowy...
Dziękuję za zaglądnięcie i komentarz :)
Pozdrawiam
Lidia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




robaczek jak to robaczek
marne raczej stworzenie
lecz znajdziesz go gdzieś czasem
może pod skojarzeniem

może gdzieś między wersy
ukrył swoją powłokę
trzebaby go wyśledzić
ale uważaj na oprzęd

jest delikatny jak mgiełka
łatwo skrzywdzić biedaka
skrywa się więc w literkach
by świat nam swój pokazać

Pozdrawiam serdecznie
Lidia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Z natury jestem łagodną istotą Ewo :) trudno więc tak zaraz od początku walić czytelnika po głowie bez dania racji ;)
Witam i dziękuję za wizytę :)
Pozdrawiam
Lidia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



....a może to pijak ją potrącił i rozkołysał?...a może to burza i silny deszcz? a może ktoś chwycił się jej i tańczył szaleńczo wokół, a potem sobie poszedł??

dlaczego?może chodziło o skierowanie myśli w konkretnym kierunku??

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta Viola, jaki szok? :) Tak zawsze było :) Chyba wszystkich moich wierszyków nie czytałaś ;)  
    • @piąteprzezdziesiąte - po prostu należy stosować się do jakichś, przez stulecia ustalonych zasad, a nie iść na skróty, sądząc że tak też można :-(((
    • @Łukasz Jasiński  ciekawe, jednak nie za bardzo wierzę w "takie" rzeczy odnośnie Słowian pamiętając, że Kościół przez setki lat robił wszystko, aby ośmieszyć i zohydzić nam wierzenia naszych przodków, co byśmy uznawali jedynie Kościół,  jego nauki i zwierzchnictwo. Mi np. jeszcze w szkole mówiono, że Słowianie mieli taki barbarzyński zwyczaj - wraz ze zmarłym mężem palono na stosie żonę - żywą, oczywiście. Nie wiem, czy to prawda, może, choć szczerze w to wątpię. Szkoda natomiast, że nikt nie mówi nam -  Kościół i nie tylko, to ukrywa -  że biblijnemu Bogu składano kiedyś w ofierze dzieci, czego echa do dzisiaj przetrwały w ocenzurowanej Biblii chociażby. Abraham i jego syn Izaak, Jefte i jego córka, którą złożył w ofierze biblijnemu Bogu. Nikt nie protestował, szokiem wielkim to nie było dla nikogo - zabicie przez Jeftego własnej córki i spalenie jej dla Boga - bo takie rzeczy robiono i ludzie zwyczajnie byli do tego przyzwyczajeni. Do takich, składanych biblijnemu Bogu, ofiar.  A wie pan, panie Łukaszu, co teraz przyszło mi do głowy? A jeżeli ortodoksi nadal dzisiaj to robią...? Składają takie ofiary? I tutaj przerwę może swoje dywagacje, bo mogłabym napisać o kilka słów za dużo.    Agnieszka - Jagna, Jagusia. ;) 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Czarne SłońceTakie po prostu od serca proste pytania.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Poezja to życieCzyżby Bóg umarł, a z nim Nadzieja? Powiem tak, to nie szyderstwo skierowane do Boga, jakby nie było stworzyciele zawsze zasługują na dozę szacunku, zwłaszcza, gdy stowrzenie jest bliskie perfekcji. Czytałem kiedyś, że bogowie też nie są nieśmiertelni, żyją długo, bardzo długo, ale nie wiecznie. Wszechświat jest wieczny, tak myślę, gdyż pojąć to wszystko ludzki umysł nie potrafi.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...