Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po cóż wszedłeś do kwiaciarni czy może po kwiatki
Nie odpowiem ci kochanie nie w głowie mi bratki
Jestem tutaj by odwiedzić moją kwiaciareczkę
Pragnę bardzo pośród kwiatów pobyć z nią chwileczkę


Tu na miejscu mnie spotkała miła niespodzianka
Kawą z mleczkiem mnie częstuje ma słodka kochanka
Pomyślałem do kawusi przyniosę ciasteczka
Brakło ciastek tuż za rogiem została rureczka


Zakupiłem w sklepie obok z kremikiem rureczkę
Myśląc do kawy jak znalazł osłodzi troszeczkę
Rurka słodycz ma tę w sobie jest nią przepełniona
Biorąc w usta swe wafelka śmiała się doń ona


Do rureczki do kremiku białej zawartości
Tak namiętnie przystąpiła do tychże słodkości
Gryzła ssała i lizała z kremikiem rureczkę
Aż niechcący ubrudziła usteczka troszeczkę


Po zjedzeniu z ust swych starła słodziutki widoczek
Piła kawę w pełnym blasku rozmarzonych oczek
Morał z tej powiastki płynie treść jest jego taka
Że największa słodycz tutaj nie kryje się w kwiatach


Słodki nektar z kwiatów spiły pracowite pszczółki
Nie ma żadnej w nich słodyczy, choć ich pełne półki
Tu najwięcej jest słodyczy w małej kwiaciareczce
Gdy namiętnie się poświęca z kremikiem rureczce

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • czasami tak mocno się tęskni że najszczęśliwiej czeka się nocy aby wyciągnąć ze snu   i ująć odeszłe w ramiona   oćmiewa się zmysły i dzieli w pół by chociaż przez chwilę jeszcze   nie wiedzieć, (nie) wierzyć   żywym zachować      
    • @Roma nie raz przez chwilę, nie raz musi upłynąć jakiś okres: smakujemy czujemy czytamy widzimy marzymy myślimy, że jest jak „kukułka” słodka; niebanalna chwila zauroczenia, ale ktoś wypełnił jej wnętrze goryczą nie do strawienia i wtedy najprostszym sposobem na przerwanie tego procesu jest wyplucie jej i choć pozostaje posmak goryczy, a w głowie oszołomienie jesteśmy gotowi do popróbowania czegoś zupełnie nowego, a wnętrze nowej może przynieść zupełnie inne doznania i żeby je odkryć znowu trzeba ją posmakować.        
    • @Berenika97 cóż ja mogę dodać do takiej laurki chyba tylko to że szczęśliwiec z niego. Kochająca żona to skarb i pewnie Cię nosi na rękach bo warto.
    • Życie to jazda po bezdrożu, Ja siedzę na tylnym siedzeniu. Życie to pola całe w zbożu, Ja pomagałem w jego sianiu.   Niczym Kowal wykułem swój los, Z taniego, szpetnego żelaza, Cały ten czas czekając na cios, Pojawiła się na nim skaza.   Tą skazą byłaś ty. Dziura w mojej tarczy. Byłem ci bezbronny, Teraz jestem wolny.   Wolny od wojen i trosk, Wolny od bólu ich wojsk, Wolny od trudu i bycia, Teraz jestem wolny od życia.
    • wszyscy jak liście co w światłach poranka unoszą się na chwilę by opaść bez echa w pamięć ziemi co nie zna imion wszyscy jak ptaki co głosem kres znaczą na niebie rozdartym skrzydłem wschodu lecz nikt nie pamięta ich śpiewu bo już inny śpiew przykrył poprzedni wszyscy jak rzeki co w snach kamieni szukają drogi do morza lecz giną w piasku zanim zdążą poczuć słony smak końca wszyscy zagubieni jak listy bez adresu targane wiatrem przez puste pola gdzie nikt nie czeka na słowa wszyscy jak podróżni spoglądający w okno pociągu w którym odjechały ich lata wypatrują tam peronu gdzie pusta ławka i zardzewiały zegar
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...