Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

historia pewnej ...


Piotr_Jasiński

Rekomendowane odpowiedzi

przez tysiące lat gładzony
leżał raz przydrożny głaz
zakochany w swej sąsiadce
brzozie wyznać miłość czas

wiedział że druga strona
rowu to jakby inny świat
lecz nie takie przeszkody
miłość potrafi ominąć więc

wyruszył w drogę głaz
pchany siłą potężną
by dać dowód miłości
i szedł tak lata i zimy całe

gdy dotarł już do kresu
spojrzał na brzozę czule
okazało się wtedy że
ukochaną już wczoraj
porżnęli na opał

nie zwlekaj
ktoś cię może uprzedzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek Sojan
Nie, nie jestem jak to określiłeś "ekologmen". A pisząc utwór nie starałem się doszukiwać znaczeń głazu czy opału ale przyznam, że twoje interpretacja postaci jest bardzo ciekawa. Naiwne, no takie miało być, chwilowo taki nastrój mnie trzyma. Może kiedy indziej będzie lepiej.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze - rytm poprawiony, ale na miłości można się przejechac. Pomysł analogiczny do pewnego utworu:

"A cichy powiew krople strąca
na limbę, co tam próchniejąca
Leży, zwalona cieniem burzy"

( autor: a niech to będzie zagadka)

gdzie tez kruchośc ulega, tutaj jednak wydaje się, że głaz winny sam sobie przez to, że takim głazem jest. Ja bym sie pobawił tym tekstem nie skazując go na ścięcie, bo jest fajny. Pozbyłbym się tylko tych 'czule". "miłości" bo to jak na dzien dzisiejszy trąci myszką, ale powtarzam - wiersz jest fajny.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michale
Nawet się nie domyślasz jaką radość sprawiłeś mi cytatem.
Uwielbiam Dziką róże w Ciemnych Smreczynach.
I Kasprowicza. I Tatry w ogóle :)))))))
Co do uwag biorę je sobie pod rozwagę.
Tylko że to chyba dopiero za jakiś czas.
Ze świerzym podejściem może coś wyjdzie.
No i oczywiście pomyślę nad "myszkami" ;)
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamie
Co do gatunku drzewa oraz losu jakie mają je spotkać toczyła się
ciekawa dyskusja w W. Była wierzba, lipa, brzoza, było rąbanie, cięcie, rżnięcie.
http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=55793#dol
A głaz jak napisał Michał sam sobie winny przez swoją głazowatość :(
Okazuje się że szybko nie tylko pchły się łapie :))
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm.prosta myśl i prosto zapisana.
przykro mi, ale dla mnie to nie jest Twój najlepszy utwór.a dlaczego?
skoro jest w miarę prosta metaforyka*( i dobrze bo taki był zapewne cel) to warto popracować nad formą i zrobić jakieś rymy poprawić rytm?
myślę, że utwór wiele zyska.
buźka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze wracam do poprzednich wierszy, a ten skoro jest nowy to i tak moim
skromnym zdaniem nie jest wcale zły.Temat drzewiasty dobry, jak każdy
inny.Mnie się podoba ta historia łącznie z zakończeniem; co nie znaczy,że
nie przeczytam wiersza w innej formie:)))) Pozdrawiam serdecznie:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kall
No cóż technika jest u mnie często słabą stroną. Gdy przyłożę się do rytmiki to wychodzi mi tylko z prostymi rymami. Choć jak o tym myślę to w utworze tego rodzaju wcale nie było by złym rozwiązaniem. Rozwijając myśl dążyłem do stworzenia czegoś na podobieństwo bajki, a to są raczej utwory bardzo proste. I mimo iż nie przypadł Ci do gustu dziękuję serdecznie za wizytę i również pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • język polski dla nielicznych trudny w mowie i odmianach kto go pozna stwierdzi śliczny i się uczy aż do rana   możliwości ma tysiące zasób słów - nieskończony cudne słowa szeleszczące są udręką niewprawionych  :)
    • @befana_di_campi @befana_di_campi fakt dzięki za poprawkę a nie miałem pojęcia że Freud myślał podobnie  Pozdrawiam 
    • odmierzyłam ciebie z metra jak krawiec wzięłam nożyczki wycięłam co się pruło czy teraz mi pozwolisz założyć że pasujesz do modelu do projektu czy nie skurczysz się strachem lub innym głodem zakończonym czy nie rozwleczesz się na dekady lub eony czy nie wypłowiejesz od blasku księżyca słońca lub olśnień czy mogę ci zaufać   ustalam kolor nitki a ty leżysz spokojnie na kolanach ułożony jak kot rozciągnięty i zaczynasz mruczeć zaklęcia na fason wzorniki przykładając wszystko się zgadza jesteś tym materiałem który jest potrzebny na który czekają sklepy i witryny o którego zawalczą delikatne dłonie byle cię przywdziać byle w tobie kroczyć   całkiem po nowemu
    • Przyjaciele, kamraci i wszyscy pomiędzy, nie wiem kto bliższy. Towarzyszu, kompanie z atlantyckiej załogi, nie masz lepszych w rejsie. Gdzie dziesiąty, dwóch piątych, pierwszy i drugi.   Na pokładzie w oddali, z gracją, flota tnie fale. Zaciśnięte szczęki mogą zerwać pół statku. Nie wydarzy się przecież, czego wieloryb nie ma w zamyśle.   Idą listy do matek, żon, przyjaciół i dzieci, nie zobaczą cię wcześniej niż zakończy się misja. Czerwienieją im twarze, na widok marynarskich kołnierzy, przemieszanych granatem mundurów, oficerskich. Muszą czekać cierpliwie, gdy dryfujesz po knajpach zalewając się ginem w arogancji natury żeglarza.   Znam tę pewność rozmytą na morzu, gdzie topione są męskie sekrety. Ich szkielety opatrzone hymnami. Chłoną dusze. Nie słuchaj młody Odyseuszu, syreny zwiodą cię na bezdroża, pragną uwieść swym głosem. Zostań głuchym, by uniknąć cierpienia.   To ostatni jest prezent, mały amulet. Gwóźdź ze statku na sznurku. Wsuń go za koszulę. Jest wygięty morską historią.   Użyj go, kiedy noc zmieni kolor na zielony absynt.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...