Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przyszła, a co najmniej przychodzi. Flirtuje zielenią z liśćmi,
przydaje trawnikom fioletu i bieli. Pogania przyziemne
przebiśniegi. Spod śniegu wyłoniły się opadłe niczym ręce

ślady ostatniej jesieni. Wtedy wszystko było gdzieś; panowała
pewność ideałów, zaś w wolnej chwili zwykłem oddawać się wizualizacji
rozszerzonych źrenic. Paleta specyfików pozwala dziś na dokonanie

autorealizacji wstecznych celów, lecz przypomina to zastępowanie
cudzych włosów grzywką, która zasłania oczy i
horyzonty. Okazując antyspołeczną postawę, wypowiadam rokosz

hormonalnej dyktaturze, a jednocześnie ryzykuję oddanie
jako fantów przyszłych życzeń, ewentualnych smęceń i fantazji.

Wartości?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wizualizacja - czyli wyobrażanie sobie
autorealizacja - realizacja, z tym że na samym sobie
antyspołeczność - sprzeciwianie się normom społecznym (w tym wypadku)

a ja nie lubię nadużywać słów, więc jest jak jest :)

pozdry i dzięki za wnikliwość :).
Opublikowano

przyciąga mnie ten text
[quote]
Spod śniegu wyłoniły się opadłe niczym ręce

ślady ostatniej jesieni



i odpycha: wyżej wspomnianymi sformułowaniami
jednak, gdy przebiję się przez warstwę słowną, którą
nie do końca akceptuję, zaczyna klarować się sens
- w pewien sposób mi bliski. ergo: rozumiem

a wiersz? przyciąga i odpycha. i tak
i pozdrawiam
mary
Opublikowano

wiosna ---> ryzykowny temat bo trzeba czymś zaskoczyć

„Flirtuje zielenią z liśćmi, przydaje trawnikom fioletu i bieli. Pogania przyziemne
przebiśniegi”----> temu mówię nie. dla mnie banał
„oddawać się wizualizacji rozszerzonych źrenic”---> tego nie kumam
słowo „specyfiki” ---> gryzie wiersz może coś innego da się wcisnąć zamiast tego słowa
„Okazując antyspołeczną postawę, wypowiadam rokosz
hormonalnej dyktaturze ---> ok buntuję się protestuję
„jednocześnie ryzykuję oddanie
jako fantów przyszłych życzeń, ewentualnych smęceń i fantazji”--> po co to czyli do końca nie jesteśmy pewni tego buntu?

to samo co egzegeta wizualizacja autorealizacja --> psują wiersz i rapem leci
to samo co marysia ---> sens jest tylko tylko ubranie przykrótkie miejscami

pozdr
grafoman nr1

Opublikowano

"wiosna ---> ryzykowny temat bo trzeba czymś zaskoczyć" - to jest prawda
"wizualizacji rozszerzonych źrenic" - to jest okropne.

Co na plus - zima jako jednośc ideałów w opozycji do kolorowej, rozszalałej wiosny
"Okazując antyspołeczną postawę, wypowiadam rokosz hormonalnej dyktaturze" - ten fragment jest super, chociaż ja z przyjemnością się owej poddaje

Podałem dwa na dwa, jednak plus ode mnie za całośc.

Opublikowano

nie ściął mnie moze z nóg... ale jest dobry:). IMO. zresztą pisałem juz wielokrotnie: ja nie poeta, nie znam się:]. lubię takie 'szyfry' bo mam jakieś dziwne wrażenie, że poezja współczesna w dużej mierze polega na tym, by nie podawać wszystkiego na talerzu;P... ale ja się nie znam wszak;).
pozdrawiam

Opublikowano

co najmniej zielenią przychodzi
fioletem i bielą
wydostają się spod śniegu
opadłe dłonie
ślady ostatniej jesieni

wtedy było wszystko
w wolnej chwili pewność ideałów
rozszerzonych źrenic
autorealizacji
wstecznych celów

zastępowanie
cudzych włosów grzywką
która zasłania oczy
hormonalnej dyktaturze

czas fantów
przyszłych życzeń
fantazji i smęceń

---
tyle;
przegadany ten wiersz, jakby ręką baby.
ale jak już przez te woalki dobije się człowiek do treści, jest lepiej.

pozdrawaim serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



i odpycha: wyżej wspomnianymi sformułowaniami
jednak, gdy przebiję się przez warstwę słowną, którą
nie do końca akceptuję, zaczyna klarować się sens
- w pewien sposób mi bliski. ergo: rozumiem

a wiersz? przyciąga i odpycha. i tak
i pozdrawiam
mary
dzięki, cieszę się, że poza odpychaniem choć trochę przyciąga ;|.

pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


oczywiście, chodzi mi o to, że peel się buntuje, a jednocześnie pewną debilną przyjemność sprawiało mu fantazjowanie.

co do "wizualizacji rozszerzonych źrenic" muszę wyjaśnić, co najlepiej zrobię wytłuszczonym drukiem, bo spodziewałem się, że większość nie zrozumie: według mowy ciała, kiedy kobieta patrzy na mężczyznę, którego kocha, rozszerzają się jej źrenice, przypominając tym samym źrenice narkomana, a peel po prostu wspomina jak marzył o tym, żeby jakaś tam jego wymarzona dziewczyna go pokochała.

dzięki za krytykę i pozdrawiam :).
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wizualizację rozszerzonych źrenic już wyjaśniłem, a jeżeli przeszkadza nie tyle enigmatyczność, co sformułowanie, to prosiłbym o jakąś ściślejszą sugestię. a co do opozycji do wiosny, to była nią jesień ;).

cieszę się, że chociaż mały plusik się wkradł :).

pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o, Marcin u mnie po raz pierwszy od baardzo dawna. witam :)
cieszę się, że chociaż jest dobry. to ważne stwierdzenie w sytuacji tylu negatywnych komentarzy. a to, że nie jesteś poetą, nie ma żadnego wpływu na wagę Twojej opinii, bo w zamian jesteś dobrym prozaikiem, a to z góry wyklucza grafomanię ;P. a poza tym widzę, że na poezji też się ostatnio częściej pokazujesz.

dzięki za pozytywa, jednego z niewielu pod tym textem.

pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @hollow man a wiesz że ja mam to szczęście bądź nie że wszystkich łobuzów jakich spotkałam na swojej drodze już dawno temu pożegnałam  To bujda że tacy kochają najbardziej  Owszem kochają tylko na swój dziwaczny sposób  Ale żeby nie było że kobiety są święte  One też bywają okrutne i zawzięte  Najgorzej jak się takie dwie podłe osobowości odnajdą  Wtedy nie zostawia się jenców

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Uwierz mi na słowo
    • @Gosława Facet to wystarczy, że nieco głębiej wejrzy w swoje emocje, poza tradycyjne nie wiem co czuję, ale to pewnie kłopoty gastryczne i staje się objawieniem. Prawdziwa, nieco zużyta twarz, lekko przebija przez maskę i to wystarczy, by dołączył do zacnego grona nadwrażliwców o grubej skórze. Bo jak wiadomo łobuz kocha najmocniej i pociąga porządne kobiety. Tylko później trudno jest z nim żyć między odebraniem dzieci z przedszkola, a gotowaniem rosołu w niedzielę. Ale to nie o wierszu, tylko takie refleksje na temat Twojego komentarza, za który dziękuję  - narcystyczna część mojej osobowości lekko spuchła.
    • Jest taka piosenka A u nas znowu pada deszcz. Lady Pank.   (Czy punk? Zapomniałam). Jest zupełnie inaczej, gdy pada śnieg  Ale gdy nie można wyjść z domu to czasem lepiej gdy jest po prostu wszedzie smutno.   Bardzo dobry świąteczny wiersz, wiesz, taki i czymś ważnym. Pozdrawiam świątecznie   
    • Dziękuję @ais zdrowych spokojnych Świąt

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @bazyl_prost dla każdego z nas pewnie inne, każdy ma jakieś swoje Słowo, na które czeka i pragnie by sie spełniło. Religijnie i całkiem prwatnie. Jakie jest Twoje Słowo? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...