Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mówisz mi chłopcze, że to nie koresponduje
ani ze mną, ani z nimi, a jednak cię ponosi
chłopcze, nie zalewaj nas znowu

zanim odgadniemy jakich mamy krewnych z bajek
w podobnych papuciach suniemy do sracza
oczywiście, że wiem

życie jest ciężkie

chłopcze, czemu mi bluźnisz, ja nie muszę wierzyć
że wszyscy są po to, by płacić tylko za grzechy
ty nie - chłopcze, boś trwalszy niż skała

zanim wspólnie pod ziemią wgryziemy się w korzenie
zaczną z nas wyrastać jakieś „mento i mori ”
znaj chłopcze prawdę: "ciężkie jest życie"

w dodatku z tobą nad nami

Opublikowano

Tak siedzę i sobie myślę, że coś o wulgaryzmach w wierszu na piszę.
Choć wulgaryzmy to może za mocne słowo. Z tego co było sracz
mi niezmiernie pasował.
No więc wchodzę i coś wstukam.
A tu nie ma sracza, życia do dupy i aniołów też brak.
Teraz on taki grzeczniutki i ułożony. Choć temat poważny.
Chciało się pomyśleć czemu w nim takie słowa.
A teraz nie chce się myśleć czemu życie jest taki do d...
Może przez to że czytałem pierwszą wersję i tą inaczej odbieram.
Podoba się bardzo lecz wcześniej był mocniejszy.

Pozdrowionka

Opublikowano

Wers z papuciami najlepszy :-))
A nad wierszem można by jeszcze trochę pomyśleć.

zanim odgadniemy naszych krewnych z bajek
w podobnych papuciach suniemy do sracza
wiem życie jest ciężkie

bluźnisz chłopcze - ja nie muszę wierzyć
że bydło rogate od diabła pochodzi
niby że też rogi i dzwonki


Pozdrawiam.

Opublikowano

Alicjo - podobno tak :)

Adamie - to pędze na stacje po wagonik pełen plusików.

Piotrze - powiem tak - zmieniłem, ponieważ uznałem, że jednak wersja mocniejsza podpadnie świętym tego org padołu. Nie chodzi mi o to, że się boję, jednak wybrałem tą opcje bardziej ugrzecznioną, ponieważ znowu szargam, a nie chce tak bardzo znowu szragac - jeżeli nadal jest w porządku, to tak zostanie. W kazdym razie wersja zupełnie pierwotna jest znacznie mocniejsza, ale wydanie jej takiej nawet nie wchodzi w rachubę. Ale pomyśle do jutra, co z tym fantem zrobic.

Fanaberko - to zmienię na paputki w takim razie :)

Dziękuje za wgląd i cenne rady, oraz kolejne myślenice :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jakby nie patrzeć i tak dupa z tyłu (czytaj-życie jest cieżkie).
Nutka wulgaryzmu dodaje życia. Podziwiam odwagę, sama swoje pikantne teksciki trzymam w schowku.
Wiersz ok.
Opublikowano

są dwie możliwości
albo jest to odbicie peela w lustrze
albo ulubiony bohater literacki autora czyli Roman G.


była jakaś cipa w utworze (widziałam)
teraz nie ma
wstawiasz zabawki
zabierasz zabawki
wstawiasz zabawki
chłopczę chłopczę bawisz się :)
pozdr

Opublikowano

ale teraz jest świetny! tylko ostatni wers dla mnie zbędny (za pierwszym razem w ogóle go nie przeczytałem). oczywiście o ile dobrze odczytałem Twój zamiar. a jeśli nie, to po mojemu i jest super. a to 'nad nami' sobie domyśliłem

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Rafael Marius dziękuję ci bardzo:) to sylwestrowe hiacynty :)
    • Tekst powtórkowy     Stary Rok – trzydziestego pierwszego grudnia, dwa tysiące dwudziestego piątego roku – ziewa nostalgicznie, w bujanym fotelu. Jednakowoż nie oznacza to bynajmniej, że nas figlarnie buja. Po prostu zwyczajnie nie ma ochoty na takie hece. Odczuwa serdeczne zmęczenie z powodu dźwigania w sobie: miesięcy, tygodni dni, godzin i wszystkiego, co w nich zawarte było. Dobre i złe. Tyko malusich sekund jakoś dziwnie żal.      Tak wesoło łaskotały czasoprzestrzeń ego, gdy raz po raz, smutkiem przyozdobione było. A poza tym zło w sekundzie trwało naprawdę niewiele. No chyba, że akurat ktoś kogoś zastrzelił. Teraz, kilka chwil przed północą, ucichły jakby zlęknione. Może przeczuwają, że razem z nim muszą odejść. Nie będą już nigdy przemijać. Nowe, które je zastąpią, owszem.      Z rozmyślań wygania go to, co prorokował zobaczyć. Widzi swojego małego. Wyskoczył nie wiadomo skąd. Markotny taki, bo stęskniony i niecierpliwie drepci, gdyż pragnie przejąć pałeczkę, by dzielnie dzierżyć w następnym. Stary Rok, z racji tegoż widoku, aż zaskrzypiał łzami w oczach, lub raczej sfatygowanym, wiklinowym fotelem.    Wie, co teraz nastąpi. Tradycyjna kolej rzeczy. Nic na to nie poradzi. Brzdąc ma w ręce nóż. Ostrze wyostrzone wyczekiwaniem, sąsiaduje z rękojeścią, na której widnieje, pięknie wyrzeźbiona sentencja: Dosiego Roku 2026.   Następca bujanego fotela, dla dezynfekcji, przemywa spirytusem zaznaczoną łukowatą kreskę, poniżej jabłuszka. Stary też przemywa tym samym płynem to samo miejsce, lecz od środka, by lżej mu było przejść na drugą stronę, do bezpowrotnej krainy. Albowiem żałość w nim wzbiera z racji tego, że się kończy. Przypomina sobie, ile to zdarzeń i różnorakich odczuwań w nim przeminęło, chociaż nie zawsze z wiatrem, lecz często pod wiatr.     Wesoły malec przyobleczony w pozytywny, pełen nadziei uśmiech, podchodzi bliżej do zadania. Staje na podstawionej ryczce, gdyż niewielki z niego berbeć i bez podwyższenia, by nie dosięgnął, gdyż ma za krótką rączkę. Za to silną i wprawną. Przykłada nóż w nacechowane miejsce i podrzyna gardło, siedzącemu w bujanym.      Mieszanka kolorowych fajerwerków i zeszłorocznej krwi, spływa z małej dłoni na podłogę. Przeistacza się w gałązki wikliny, która sama siebie, formuje w nowy lśniący fotel. Poprzedni rozpada się w pył, dlatego były siedzący już nie siedzi, tylko leży. Nowy Roczek, pchając stopy trupa, przesuwa ciało przez próg. Robi pa pa i zamyka Drzwi do Pozaczasu, wiedząc że za rok, to on zostanie przesunięty.    Z futryny wystrzeliwują sztuczne ognie, na przekór wszystkiemu: zielono–żółte–błękitne.    Następca siada na Nowym Fotelu.   Wtedy przychodzi Pani Sprzątaczka. Zmywa mopem resztki krwi, i sprząta pozostawiony bajzel.    Także wali mokrą ścierką Nowego Roczka, by go wzmocnić oraz wystukać niezdrowe zapędy, żeby chociaż nie był gorszy.   *** jeśli nie będzie to ranić bliźnich niech każdy swoje marzenia ziści   lub wspólne jakieś nawet dla innych byle jakie    żeby nie było iż to co wyżej brakiem tradycji zakryte   Szczęśliwego Nie Gorszego Życzę  
    • @LeszczymDziękuję przyjacielu. Udanego sylwestra. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Wzajemnie, choć może się nie sprawdzić.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tu mi się przypomina słusznie miniony ustrój, który ciągle próbowano reformować i jakoś się nie dało, aż upadł. Teraz ciągle ta sama śpiewka i kolejna odsłona starego przedstawienia o lepszym systemie który rzekomo nadejdzie niczym Godot.   Tyle że właśnie jego rolą jest nigdy nie nadejść.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...