Mr.Suicide Opublikowano 12 Marca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 straciliśmy panowanie nad sobą a teraz strach mam nadzieję że zaczniesz się od nowa i będziemy mogli nadrobić niewyspanie aby napełnić głowy nowymi chwilami rozproszyć mgłę animozji właśnie sobie przypomniałem twój brak równowagi - cztery miesiące temu i pierwszy raz z ustami które teraz szepczą mi do ucha - nie wspominaj przecież jeszcze nie umierasz 11.III.07r.
Alicja Red Opublikowano 12 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 podoba się:) to najlepsze: ''właśnie sobie przypomniałem twój brak równowagi cztery miesiące temu i pierwszy raz z ustami, a tym szepczesz mi do uch nie wspominaj. przecież jeszcze nie umierasz.'' pozdrawiam serdecznie:)
Niewierny Tomasz Opublikowano 12 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 straciliśmy panowanie nad świadomością a teraz strach mam nadzieję że zaczniesz się od nowa i będziemy mogli nadrobić niewyspanie żeby napełnić głowy nowymi chwilami zamazać smutek i żal właśnie sobie przypomniałem twój brak równowagi - cztery miesiące temu i pierwszy raz z ustami które teraz szepczą mi do ucha - nie wspominaj przecież jeszcze nie umierasz 11.III.07r. albo tak jeszcze puentę:przecież jeszcze nie umierasz Ja bym to tak bez interpunkcji. Trzeci dystych mi nie gra, znaczy się ten "smutek i żal" zbyt płaczliwe - zmieniłbym to. I to tracenie panowania nad świadomością jakoś niepojęte dla mnie jest, może "nad sobą" czy jakoś tak. "właśnie sobie przypomniałem twój brak ---tutaj dałbym taką przerzutnię, myślę, że ciekawiej równowagi - cztery miesiące temu i pierwszy raz". Siedzi coś w tym wierszu, dopracować tylko, dookreślić, i tytuł wymyślić by było wszystko jasne. Pozdrawiam Tomek
Mr.Suicide Opublikowano 12 Marca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nie miałem pojęcie,że utwór może tyle zyskać. W summie nic dziwnego,skoro wziął się za niego mistrz przerzutni. Można się dużo od pana nauczyć,Tomaszu. Dziękuję za pomoc. Pozdrawiam i już się zabieram za poprawki. Chwilkę później... A'propos trzeciego dystychu to już chyba jutro.Nie mam póki co sił i pomysłów. Tytuł też się znajdzie.To na pewno pomoże ukierunkować odbiorcę. Pozdrawiam.
Mr.Suicide Opublikowano 12 Marca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Cieszę się,że Ci się podoba :) Pozdrawiam :)
Mr.Suicide Opublikowano 14 Marca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2007 Nie wiem co lepsze... może po prostu "zamazać animozję"...a może ansę? Może po prostu tak,jak było czyli żal i smutek.Albo wybrać jadno z nich. Póki co brak pomysłu na tytuł. Mam nadzieję,że jeszcze przyjdzie.. Nie pasuje mi także to "nadrobić" i następny dystych..."napełnić" Chciałbym pozostawić "niewyspanie" Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Bogdan Zdanowicz Opublikowano 16 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2007 Trzeci dystych jest dalej słaby - przełamuje wiersz (napełnić głowy? - wcześniej są konkretne sytuacje, a tu nagle idiom? ja to sobie wyobrażam: łopata i worki z piaskiem ;). Zatarłbym też trochę to umieranie na końcu, zwłaszcza że jest podkreślone zawieszonym pytaniem - robi się melodramatycznie, a nie powinno. b
Mr.Suicide Opublikowano 17 Marca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzięki za starania,ale jestem taki leniwy,że już mi się nie chce. Przynajmniej teraz :P Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się