Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Miłość to zieleń łąk i lasów
Które chronią i dają życiodajne
Tchnienie

Miłość to tęcza
Wymalowana po burzy
Na słonecznym niebie

Miłość to każdy dzień
Dany po minionej nocy
Niepowtarzalny, jedyny

Miłość to dotyk
Czyichś dłoni
Ich obecność

Miłość to głębokie spojrzenie
W zakamarki duszy
Kochanej

Miłość to czas
Bycia z drugim
Człowiekiem

Miłość nie ocenia
Nie krytykuje, nie burzy
Ona buduje

Miłość nie musi
Ona chce
Ona jest i trwa

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Witaj, wiersz mi się podoba,
ale zmieniła bym go w 2uch zwrotkach i to nie całych,ale w wersach tych zwrotek.
a mianowicie twoja zwrotka"Miłość to dotyk
Czyichś dłoni
Ich obecnośc'
Ja bym dała"Miłoś to dotyk
Czyichś dłoni
Tak czułych,delikatnych"
I następny Twój"Miłość to głębokie spojrzenie
W zakamarki duszy
Kochanej"
Ja bym dała"Miłość to głębokie spojrzenie
W oczy...
I w zakamarki duszy."
Reszta już mi się podoba.Sorry,ekspertem nie jestem,ale tak bym to ujeła.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Żeby wymazać to co niewygodne?     A to akurat dość wygodne.  Nie trzeba mówić o sobie, ba dama zajmuje swoją osobą całą przestrzeń.
    • Nie "przed " i nie "po", Nie "wczoraj" czy " dziś ". To ciągle ja...   Raz uśmiech, raz łza Rysują moją twarz. To zawsze ja...   Zmalowana czy sauté, Ta co nie wie, ta co wie. Taka sobie ja...   Gdy ból mąci wzrok, Gdy radość co krok. To znowu ja...   I głupia i mądra,  Podniecona, niewzruszona. Bezgranicznie ja...   Różowa, niebieska, Spokojna, czy wściekła. To nadal ja...   Raz lód a raz ogień!  Raz zwierzę, raz człowiek. Niezmiennie ja...   I odważna i strachliwa, Obojętna i wrażliwa, Nieustannie ja...   Z rana grzecznie, czasem przeklnie!  Raz pogłaska, raz odepchnie... Wieloaspektowa ja...   A więc pozwól mi być sobą  Taką wielowymiarową,  Nieporadną i zaradną. Delikatną i wulgarną. Nie na pokaz i od miary. Zwykłą mną.   

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Florian Konrad Przedostatnia zwrotka… to jakby wejść w sam fragment dzieła i poczuć jego puls, kolor i tajemniczą odrębność. Cudownie zatrzymuje i wciąga wyobraźnię. Zanurzam się w tym odłamku wiersza, w kolorze i miękkości słów.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        On zawsze był spokojny i opanowany. Jest bardzo bogaty, obecnie prezes zarządu dużej firmy. Zawsze był na wysokich stanowiskach, ale jemu to dobrze robi. Nie jest zestresowany i z zachowania taki sam jak w szkole. I to mi się podoba, bo niektórzy w takiej sytuacji życiowej stają się dumni jak pawie.
    • @Rafael Marius nie zazdroszczę, cieszę się tym co mam, spokój i szczęście:) @violetta teraz to bym pojechała na wakacje do Sobolewa, na grzybki, powąchać las :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...