Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Trzy duże głazy na początku drogi
leżą tu odkąd dziadka pamięć sięga.
Wbiła je w ziemię przyrody potęga,
mech poobrastał, deszcz ścieżki wyżłobił.

Są to narożne węgielne kamienie
pozostałości dworu szlacheckiego.
W czas wojny granat rozerwał czwartego
gdy front przechodził siejąc spustoszenie.

Jeden z nich płaski, pokryty bruzdami,
kiedy do niego policzek przykładam
różne historie echem opowiada
o życiu dworskim dawnymi czasami.

Jestem szczęśliwa, że to dla mnie właśnie
kret wyrył kiedyś pieniążka srebrnego.
Mam więc amulet z czasu odległego
w dłoni go ściskam własne snując baśnie.

Opublikowano
przyrody potęga,
mech poobrastał, deszcz ścieżki wyżłobił.

kiedy do niego policzek przykładam
różne historie echem opowiada
o życiu dworskim dawnymi czasami.

Jestem szczęśliwa, że to dla mnie właśnie
kret wyrył kiedyś pieniążka srebrnego.
Mam więc amulet z czasu odległego
w dłoni go ściskam własne snując baśnie.


to na nie! ile zostało? niestety kolejne pierdoły, opisik
fatalny, nieciekawy i nudny, refleksje miałkie. pozrdy
Opublikowano

Dobrze, to już nie będę więcej zanudzać i zaśmiecać tego szanownego portalu poetyckiego swoimi bzdurami. Przepraszam, że żyję....

Opublikowano

To nie tak. I nie jest prawdą, że zareagowałam tylko na krytykę. Bywało, że odpowiadałam na inne zupełnie komentarze. Tylko nie na wszystkie bo mam bardzo mało czasu.
Przepraszam, miałam okropny dzień. Mój błąd. Trzeba było zniknąć w milczeniu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie sądzę, aby to była dobra decyzja. Jak sama widzisz, są i tacy, którzy śledzą Twoje wędrówki i odnajdują w tym przyjemność. Nie ma tak, żeby wszystkim podobało się wszystko :)))
pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA a przegląd jest i ubezpieczenie ;)?
    • @hollow man Jest nastrojowo:)
    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...