Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pszeniczny posmak


Rekomendowane odpowiedzi

Ledwo dojrzali
niełuskani rekruci
zostają porwani
z falującego złotem poligonu

W krzyżowym ogniu ostrzy
pogromcy wiatru
przeistoczą się
w chwalebnych mączenników

Rozproszeni
na rozległej drewnianej równinie
wraz z oddziałami drożdży i soli
wdzieją wodne uniformy
formowani w szyk
precyzyjnymi rozkazami palców

Opiekani troskliwym spojrzeniem
rumieńcami policzków Piekarza
emanują ciepłem
chlebowej solidarności

I zaniosą ich aniołowie
na powszednie stoły
spełniając prośbę
uczciwie wierzących

A w ustach pozostanie
pszeniczny posmak
wdzięczności
[sub]Tekst był edytowany przez Coolt dnia 02-09-2004 19:13.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm
niby taki beztroski wierszyk, miły dla ucha ( choć druga zwrotka troszkę ciężka, może przekombinowana?) ale 2 ostatnie zwrotki mnie zastanowiają, czy mam z nich rozumieć, ze owe przeniczne wypieki należą się tylko wierzącym? "uczciwie wierzącym" ? trochę niepokoi mnie to stwierdzenie. chyba że...aniołowie roznoszą wierzącym a reszcie ludzi np leśne elfy :)

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

droga Natalio:
chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj, powinnaś kojarzyć ;)

Tekst poza tym,że o chlebie na swoją wymowę,swoje przesłanie.
I nie chodzi o apoteozę wierzących i potępienie niewierzących. Kluczowy jest pszeniczny posmak...

A co jest przekombinowane? Chwalebni mączennicy? :P
Pozdrawiam
Coolt
[sub]Tekst był edytowany przez Coolt dnia 09-03-2004 02:00.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu krótko i na temat - bardzo dobry - a wcześniej niektórzy Państwo mówili coś o drugiej zwrotce - oczywiście jest w niej trochę zamieszania - ale w krzyżowym ogniu autor oddał doskonale - przy czytaniu doznaje człowiek wiele wyobraźni

pozdrówko W_A_R

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odemnie wielki + :))
lubie wiersze ktore nie ciagna sie i nie nudza w czasie czytania, a ten zdecydowanie taki nie byl. czytalo sie go z przyjemnoscia i z kazdym wersem byl coraz bardziej ciekawy a przed moimi oczkami malowaly sie obrazy.
dziekujemy za ten chleb powszedni ;))
brawo i zycze kolejnych udanych wierszy:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadziu: dziękuje ślicznie ;)
Co do ostatniej zwrotki to się zastanawiałem nad wersyfikacją... czy nie lepsze są dwa wersy??

Witku: również dziękuje :) lubię gimnastykować umysły Czytelników, hihi ;)

Awrilko: pieczenie chleba jest zawsze bardzo ciekawe. Spożywanie go niemniej ;)

Natalio: jak już tak Biblie cytuje: proście, a będzie wam dane ;)
Dlatego chleb dostają uczciwie wierzący. Chleb jako chleb ale i nie tylko...
A inni? Inni muszą na niego zapracować, samemu upiec, a nie czekać aż się pojawią aniołowie ;)
Pozdrawiam gorąco i liczę jeszcze na kilka komentarzy
Coolt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju, często raczysz nas podobnym trikiem, jeśli można tak rzec. Cały wiersz to jakby porównanie , analogia, ścisłe trzymanie się określonego pola semantycznego (niedawno dowiedziałem się co to jest, a zaszpanuje):)...Myślę, że mimo to iż mam złe wspomnienia odnoście tego zabiegu, powiniem Cię pochwalić. Wiersz prezentuje się zgrabnie, napisany "z głową", bez niepotrzebego efekciarstwa i patosu, wszystko ma swój cel...już niedługo, bo wyraźnie widzę, w jakim kierunku podąża Twoja twórczość, będziesz trafiał w moje gusta bez pudła:).
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tych pól semantycznych to gwoli ścisłości jest przynajmniej kilka ;)
1.chlebek
2.wojsko

Parę aluzji też można wyłapać do Biblii ;)

Zaciekawiłeś mnie, nie zaprzeczę, bo widzisz, ja sam dokładnie jeszcze nie wiem w jakim kierunku zmierza moja twórczość, jeśli masz dar prorokowania,to się podziel ;)

Pszeniczny posmak, Boski rytuał, Studium pomarańczy --> to są akurat wiersze z jednego cyklu: Stołówka :P
dlatego mają podobną konstrukcje, ale nie zawsze tak piszę ;)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za komentarz
Coolt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dodaję text, bo przecież nie wszyscy muszą słyszeć, bardzo nie delikatny byłem   Mgliści! Mgliści!   Téy ręki chyba ráz pierwßy ruchy Przywykłéy KURZYM STUKANIOM Pradawne Rodu (ręki bogów!) kieruią duchy Oporną ßeptom i graniom.   Ręka – potrzeba – być iako różdżka (rózga!) Morzu każąca i mia∫tu, I wßy∫tkim gło∫om i ∫ercom; pu∫tka Bogom po∫łußna – poiazdu (wrum !!)   Bez myśli wła∫néy ani woli, POZA Prędkości dziką mocą zwierza, POZA Pogardą śmierci i cierpień – żołnierza U∫t nieznaiących podłe ∫łowo: boli. (wrumm!)   Poiazdem śmigłym taka ręka, pewną, Wło∫em przepaści, bły∫kawicą toru, Niemożéł pogrom – poci∫k plą∫u – tęcza Gniewną ścież ognia rozpa∫ániu ∫tworu Wrogiego ślącá z niewidzialnych krain Zdań przewiezionych zawieruchę káźni (rózga!).   U∫łyß głos, o!, u∫łyß głos – to mówi Niebo! Słyß i piß iak déßcz (to mówi Ziémia), piß, to idzie żniwo! Małe drzwi, wą∫kie drzwi z nocy w dni w noc i w i – na powrót; Nie bóy śię, nabóy-gniéw, na bóy-∫én, już u wrót (mgliści!):   Twoia ręka nieu∫trach mi∫trz miecza ćwiczoną Muśi być: pióro bronią, ścieżka (znik) zielono... (poiaw) Paiąk na niczym, nie przerywáy żyłki – Ona twoia. Do∫konału żąda dzieło – Mgliści! Mgliść ową ∫śiy palcami, rękopi∫u ∫trzenic Pu∫tę śpiewáć moczárem – czárem mocy, zdrzewić! Ręka w pióro poiazdem boiowa dla bogów: Słowa ∫płyną wieczerne – ∫iłą ∫práwiß pokóy! Czołgiem bądź nam rozumnym i myśliwcem prawym...   Mgliści!   Wrum! Rózga! Kurzym stukaniom? Bojowym! Mgliści!
    • świat nie zwraca uwagi na nasze myśli marzenia  czasami się zatrzymuje  patrzy z ironią na nas  jak na intruza    zapominamy kim jesteśmy gubimy Boga  a świat rozgrywa swój mecz  bez nas nie może się obyć  daje więc trochę światła  wystarczy aby zostawić  mrok za sobą  wskoczyć na piedestał    niekiedy daje władać czasem  wszystko ustawiamy na nowo  mimo zadowolenia  upada nie tylko na kolana    tylko czasami się wstydzimy    5.2024 andrew 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A ja się czuję całkiem żywy jeszcze:)))   Pozdrawiam  
    • Komentarz odautorski: należy śpiewać w formie Bel Canto - głęboko, spokojnie i wolno...   Łukasz Jasiński 
    • @poezja.tanczy @poezja.tanczydziękuje pozdrawiam  ciepło @andrew
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...