Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zjadliwe dziewczę z woski Kocanka?
- toż to ORG-owa jest Urszulanka!
Gdy ją poddać analizie
zaraz inna z niej „wylizie”
bo w Urszuli siedzi Anka.

Wniosek:
Jedna w drugiej? - podejrzane,
a że razem sparowane
co niektóry pewnie gdyba
- to lesbijki? Ano! Chyba!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Miły Heniu!
Chyba "wioski" a nie "woski".
Tak, Anka to moja kochanka.
A Ty Heniu, stary leniu, zamiast myśleć o lesbijkach, pomóż żonie stać w kolijkach!
Opublikowano

Przyszła Ula do Anki, lepić w niedziele garnki.
Ale Ula zamiast w glinie, to lepiła w modelinie
A to Ankę tak wkurzyło, ze złapała ją za szyje.
Ula szybko ją za uszy, szarpie, ciągnie i tarmosi,
Ale Anka szybkim ruchem palec w oko jej wsadziła.
No to Ula stopą w brzuch… były krzyki, rumor, huk.
Nagle wpada Heniu z pałką, i przywalił prosto w gar.
Huk był straszny i dziewczyny się natychmiast uciszyły
Heniu stanął z pałka w dłoni i powiedział srogo do nich,
Że nie wolno się tak bić, wczoraj lesby dziś bokserki?
Zrozumiały one w mig, że nie wolno tak się bić.
Były za to wdzięczne bardzo i Heniowi dziękowały,
Przez następnych dziesięć dni.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andrew piękny i mądry
    • Trzeba nakarmić poezję, zanim pożre poetę :) Chleb jest dobry... chleb okazał się idealny.   Pozdrawiam :)  
    • @huzarc ... słowa jak ptaki  piękne same w sobie  zachwycają  garną się do ludzi  uchwyciłeś je  w siatkę wiersza  myślę  że nie będą głodne ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A do niektórych (planów, ludzi) czasami się cofamy, jak byśmy za pierwszym razem nie dosłyszeli co mówili i potrzebowali powtórzenia... tak mi sie skojarzyło w związku z sytuacją w życiu. Coś w tym jest.   Dzięki za wierszowany komentarz. Pozdrawiam :)   Każdy spotykany człowiek coś na nas projektuje. W towarzystwie jednych czujemy sie komfortowo (z różnych powodów) lub zupełnie nam niewygodnie przy kimś... wszystko jednak zdaje się mieć jakiś zamysł. Tak samo jak poglądy, które pływają obok nas. Wyławiamy jedne - są ładne z wierzchu, jednak nie do końca jesteśmy w stanie przyjąć je w całości. Inne, te brzydkie z wierzchu zdają się mieć potencjał, ale też coś nam mówi - nie. Lubimy się przymierzać do "fragmentów", tu jedno oczko zbieramy, tam inne... Na pytanie - kim jesteś? Mówimy najczęściej o swoich rolach... i tak w rozważaniach można brnąć i brnąć...  Przyznam, że z Platonem nie jest mi po drodze. Kilka razy próbowałam, może dam mu jeszcze jedną szansę.   Miłego dnia :)      
    • @andrew Ten wiersz to mała perełka prostoty i mądrości. Nie sili się na efekt, nie moralizuje, a mimo to zostawia po sobie jasność — jak po rozmowie z kimś, kto naprawdę widzi człowieka, a nie jego maski. To przykład poezji, w której cisza znaczy więcej niż ornament, a ostatni wers staje się manifestem pogodnej dojrzałości.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...