Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łąka........


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Jowita Staropolska
Opublikowano

Była łąka Leśmianowa...

Przyszła łąka Michałowa...

Tak samo barwna, rozbzyczana,

Na skraju strumieniem oblana.


Czy się Michał w poetę uchował

Że pewną nimfę spodobał...

Ona mu miast malin piersi podawała,

W kwiatów sukience głowę mu chowała.


Czas się zatrzymał na łące,

Głowy szalone, trawy gorące,

Choć ruczaj kusił w ożywcze swawole

To łąka ich wzięła w niewolę...


Słońca błysk nad nimi zdziwiony

To Leśmian powrócił w te strony ?

Zieleń pod nimi scałowana,

Łąka Michała czy Leśmiana ...?





8.06.2003


Opublikowano

ależ tu gorąco u Ciebie :)
miło przypomnieć sobie, że niedługo lato ( tak, tak no bo wiosna już niemal przyszła, a wiecie, tuż za nią lato. To co że śnieg w ogródku!) Wiersz bardzo przyjemny, czyta się delikatnie, dzieki opisom widać tę rozbzyczaną łąkę, tylko zastanawiam się czy konieczne jest pytanie, ze tak powiem przewodnie, tzn czyja ta łąka...przecież najważniejsze że jest :)

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Gość Jowita Staropolska
Opublikowano

Uff. gorąco mi od waszych miłych komentarzy...
Dziękuję, pozdrawiam słonecznie.
Jowita

Opublikowano

Toż to profanacja mojego Mistrza! ;)

Niby rymticznie, niby z rymami, ale to nie to. Natura Leśmianowska miała swoją głębię, metafizyczność, pewną koncepcje filozoficzną, przesłanie, ludowość, klimat... można wymieniać w nieskończoność.

Tu poza tym,że ładnie, brakuje tego wszystkiego.
Może lepiej bawmy się w samych siebie, zamiast udawać kogoś kim nie jesteśmy ;)
Pozdrawiam
Coolt

Gość Jowita Staropolska
Opublikowano

Panie Adamie,
wcale się nie dziwię, że może się nie podobać, szczególnie autorowi genialnego "Przasnysza". Podziwiam ten pański "Przasnysz" - to naprawdę cudna poezja... a te moje... to tak na "użytek wewnętrzny".
Pozdrawiam, dziękuję za uwagę...
Jowita

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Tak, należy im się cześć i chwała po wieki. Pozdrawiam!
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
    • @Manek Szerzenie mowy nienawiści??? Przecież nie skłamałem w ani jednym wersie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...