Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

śnieg, czyli z górki bez trzymanki


zak stanisława

Rekomendowane odpowiedzi

Michał, co ta cholera robi? że niby to be tak po kieszeniach?

Elu, miło że się dałaś namówić na wietrzenie,

Ewuś,oj dawno cię , gdzie się skrywałaś? Julcia ma dwa latka ,za tydzień rocznica! i wietrzy mnie spacerami, he he /całuje kosy w nosy!

Bajeczko, dziewczynki odwzajemniają, całuskami i papapapa robią dla ciebie,

pozdrawiam kochani barrrdzo ciepło, słonecznie i puszyście...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wuszko, znaczy zmienić? (ale nie wiem jak) a tak mnie to pasowało....
Michale, ser, był be bo kieszenie były upaprane, ale teraz po latach to wydaje się śmieszne ,ze mały człowiek bał się zostawic coś na talerzu...wyobraź sobie dzisiejszego młodego człowieka....
dzięki za odzew!
słoneczka nawzajem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Różnie to bywało. Nie wiem jak wcześniej i później ale gdy ja jeździłem na kolonie to opiekunki pilnowały i to mocno aby wszystko zjadać. Sam lubię biały ser lecz zdarzali się tacy co nie lubili i wtedy chowali, a reszt miała ubaw.;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Różnie to bywało. Nie wiem jak wcześniej i później ale gdy ja jeździłem na kolonie to opiekunki pilnowały i to mocno aby wszystko zjadać. Sam lubię biały ser lecz zdarzali się tacy co nie lubili i wtedy chowali, a reszt miała ubaw.;)
gdy podlizuchowi ser chowano w prześcieradło, oj śmieję się na samo wspomnienie,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @agfka Cieszę się, dzisiaj osiągnąłem limit na YouTube wrzucając i kasując, jutro będzie. Na cudzym texcie lepiej się ćwiczyć, więc dzięki. Kupę postępu już zrobiłem, nie będzie to zupełny bełkot, choć nic w tym złego – Michael Stipe na początku mamrotał i mówiono że nie umie śpiewać, bo był unikalny...
    • Ostatni pociąg odjechał patrzysz na oddalające się światła. Następnego nie będzie, czekaj albo idź pieszo.   Po nocy dnia nie będzie, powstali z martwych przodkowie układają plany na przyszłość.    Ubierz coś ciepłego  bo będzie zimno. Ognia nie zapalą  i do nikogo się nie przytulisz.    Jesteś sam na pustkowiu i z kimś chcesz porozmawiać.  Samotność stała się męcząca.    W oddali ludzie rozmawiają, dlaczego z Tobą nie chcą? Nie licz na ich towarzystwo.    Porozmawiaj z wiatrem,  on też umie słuchać.  Doceń jego przyjaźń.   Chyba się zmieniłeś, czy na pewno na lepsze? te same uczucia te same myśli,  pozornie jesteś taki sam.    Ciało się zmieniło, tylko kości pokryte skórą.  Boisz się pomyśleć  że ten w lustrze to Ty.
    • W sumie nic to dziwnego dla mnie, że wybrałeś Kochanowskiego, bo nieraz o nim pisałeś. Ale zaskoczyło mnie, że to jego Tren. Odsłuchałam sobie Tren I, który wkleiłeś pod moim wierszem. Przeszukałam w YT, nie znalazłam, więc trzeba by jakoś inaczej podpisać, aby można było znaleźć. Nie znalazłam też, by ktoś próbował czytać w taki sposób jak Ty.   Możliwe, że się na mnie śmiertelnie obrazisz, ale być może to najciekawsze, co sobie wymyśliłeś, aby nagrać go tak, jak czytasz, ten polski dla nas dzisiejszych już język obcy polski. Możliwe, że nikt tego już nie zrobi, nie będzie umiał zrobić, nie będzie mu się chciało, nie wiem.. Warto by posłuchać Kochanowskiego takim, jak kiedyś mówiono. To bardzo na serio zadanie, tylko dla ideowców. Zachęcam.   Pozdrawiam serdecznie.      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wiesz co, po prostu limit 24godzinny nie pozwalał mi się wkleić. Jestem tzw. poetą kompulsywnym, zdarzało mi się pisać dużo naraz. Komentowałeś mój wiersz o śmierci mojej mamy, tylko nie byłeś pewien, o czym on jest, a  opowiadał dosłownie o tym ostatecznym momencie. Tutaj jest wspomnienie jej sukienki, miała ponoć jako jedyna króciutką spódniczkę, bo zabrakło materiału. To nie są żadne tam fochy zmanierowanych dzisiejszych nastolatek, tylko taki żal, który miała w sobie, że zwyczajnie marzła, nie raz i nie dwa. Później z resztą bardzo poważnie zachorowała. Cieszę, się, że chcesz zrobić jakieś nagranie, trzymam kciuki :-)   
    • @viola arvensis Dziękuję. To naprawdę wspaniały komplement. Czasem ludzie nawet nie czują, że się wpisują, niestety.    @Jacek_Suchowicz Życie pozwala założyć tylko jedną księgę. Reszta to już ewentualnie jakieś notatki, które się do niej wpisze, albo nie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...