Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

śnieg, czyli z górki bez trzymanki


zak stanisława

Rekomendowane odpowiedzi

Michał, co ta cholera robi? że niby to be tak po kieszeniach?

Elu, miło że się dałaś namówić na wietrzenie,

Ewuś,oj dawno cię , gdzie się skrywałaś? Julcia ma dwa latka ,za tydzień rocznica! i wietrzy mnie spacerami, he he /całuje kosy w nosy!

Bajeczko, dziewczynki odwzajemniają, całuskami i papapapa robią dla ciebie,

pozdrawiam kochani barrrdzo ciepło, słonecznie i puszyście...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wuszko, znaczy zmienić? (ale nie wiem jak) a tak mnie to pasowało....
Michale, ser, był be bo kieszenie były upaprane, ale teraz po latach to wydaje się śmieszne ,ze mały człowiek bał się zostawic coś na talerzu...wyobraź sobie dzisiejszego młodego człowieka....
dzięki za odzew!
słoneczka nawzajem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Różnie to bywało. Nie wiem jak wcześniej i później ale gdy ja jeździłem na kolonie to opiekunki pilnowały i to mocno aby wszystko zjadać. Sam lubię biały ser lecz zdarzali się tacy co nie lubili i wtedy chowali, a reszt miała ubaw.;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Różnie to bywało. Nie wiem jak wcześniej i później ale gdy ja jeździłem na kolonie to opiekunki pilnowały i to mocno aby wszystko zjadać. Sam lubię biały ser lecz zdarzali się tacy co nie lubili i wtedy chowali, a reszt miała ubaw.;)
gdy podlizuchowi ser chowano w prześcieradło, oj śmieję się na samo wspomnienie,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...