Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

W. jak walka


Marlett

Rekomendowane odpowiedzi

a wiesz Marlettko - powiem nieskromnie - że jak otworzyłem ten wiersz
i zobaczyłem Wiktorowi, to przez moment pomyślałem - dla mnie?
Ależ nie, przecież ja to egzegeta.
Ale widzisz jaki jestem zarozumiały ? :)
A jednemu to Wiktorowi ........ :)- ten w wierszu to jakowyś alpinista, skałkowiec chyba.
Akurat ten teraz piszący, to gdzie mu tam wspinaczka, każdy dzień walczy o utrzymanie się na powierzchni życia Jej i swego.

No ale koniec zarozumialcze i do rzeczy
zatem Marlettko Kochana
w imieniu wszystkich Wiktorów i tego peelowego ekwilibrysty górskiego
i tego tutaj egzegety, każdego dnia walczącego o utrzymanie się na powierzchni życia
D Z I Ę K U J Ę :)
a z wiersza usunąłbym chyba ostatni wers, bo całość na plus:)
Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiktorz,drugiego takiego jak Ty Wiktora nie znam.
Nigdy nie piszę o miłości,
a ten wiersz jest właśnie o wielkim uczuciu
choć nieco inaczej napisany i między wierszami trzeba szukać.
Ostatniego wersu nie zmieniam..bo kiedy jest nadzieja, tak zostanie.
Ten wiersz jest skromnym wyrazem,tego co w duszy.
PozdrawiaM bardzo serdecznie:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...