Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Żywioły sztuki


Elhana Hartnett

Rekomendowane odpowiedzi

Rosną gdzieś jeszcze kwiatki nieskalane!
Jak ja kocham te kwiatki na łące,
latem, o świcie,
gdy rosa jeszcze osrebrza podszycie,
a wokół jeszcze szum drzew
i ptaków śpiew
i zatarta barw granica -
taka to malownicza okolica.
I jeszcze taniec obłąkanej wariatki
w rytm natury -
żywioły, żywioły sztuki!

I tak ją malują, jak ją widzą
upadli artyści,
ją – obłąkaną wariatkę
zaplątaną w żywioły sztuki.
Wicher unosi ją lekko nad ziemię
jednym pociągnięciem pędzla
i mienią się barwy
i tłumią się szepty
na krawędzi dnia i nocy,
szaleją zmysły,
krew się w żyłach trwoży!

Dokąd z czasem umyka myśl ochocza
ta, co szczepi wpierw wielkie nadzieje,
co zagrzewa piękne idee?
Dokąd odchodzą te wzniosłe uczucia,
co sprawiły, że szalały zmysły,
krew się w żyłach trwożyła
z powodu byle radości?
I te, co dawały natchnienie
o każdej porze chęci tworzenia
słownych obrazów –
pejzaży duszy?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...