Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pozornie niewidoczny prąd krąży pierwotnie witalny
Zatacza wokół niespożytym pragnieniem bliskości
Ciepło rozszerza naczynia otwiera połączenia
Tylko główny sprawca odwraca głowę zamyka oczy
Wyciąga odręcznie zapisany kawałek papieru
Oblicza jutrzejszą trajektorię upadku

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Moje subiektywne uwagi. W treść nie ingeruję.
Tak lepiej mi się czyta. Ogólnie lubię takie "zawikłane" utwory.
Pozdrawiam


nie rozumiem dlaczego pan tak zenterował ten tekścik?!
pierwowzór dużo lepszy,MSZ. pozdry
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Moje subiektywne uwagi. W treść nie ingeruję.
Tak lepiej mi się czyta. Ogólnie lubię takie "zawikłane" utwory.
Pozdrawiam


nie rozumiem dlaczego pan tak zenterował ten tekścik?!
pierwowzór dużo lepszy,MSZ. pozdry

Jak napisałem - subiektywnie - tak lepiej mi się czyta.
Wszak nie wszystkim musi się podobać to samo.
Pozdrawiam również
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




nie rozumiem dlaczego pan tak zenterował ten tekścik?!
pierwowzór dużo lepszy,MSZ. pozdry

Jak napisałem - subiektywnie - tak lepiej mi się czyta.
Wszak nie wszystkim musi się podobać to samo.
Pozdrawiam również

no tak, jeśli wiersz to od razu muszą być strofki itd.
tylko pana w swojej propozcji wzmocnił wyliczankowy
charakter textu, no i to mnie razi. pozdry ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak napisałem - subiektywnie - tak lepiej mi się czyta.
Wszak nie wszystkim musi się podobać to samo.
Pozdrawiam również

no tak, jeśli wiersz to od razu muszą być strofki itd.
tylko że w pana propozcji wzmocnił się efekt wyliczanki, no
i to mnie razi. pozdry ;)

Jednego razi innemu się podoba. Kwestia gustu.
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no tak, jeśli wiersz to od razu muszą być strofki itd.
tylko że w pana propozcji wzmocnił się efekt wyliczanki, no
i to mnie razi. pozdry ;)

Jednego razi innemu się podoba. Kwestia gustu.
Pozdrawiam

raczej warsztatu ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



raczej warsztatu ;)

To przecież to samo. Warsztat wypracowywujemy
na podtawie tego co się nam podoba - czyli gustu.

owszem, warsztat wypracowujemy ale nie poprzez gust
a poprzez ciężką pracę nad własnymi wierszykami.
gust to gust, a warsztat to umiejętność posługiwania się
słowem;) pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To przecież to samo. Warsztat wypracowywujemy
na podtawie tego co się nam podoba - czyli gustu.

owszem, warsztat wypracowujemy ale nie poprzez gust
a poprzez ciężką pracę nad własnymi wierszykami.
gust to gust, a warsztat to umiejętność posługiwania się
słowem;) pozdrawiam

Warsztat czyli umiejętność posługiwania się słowem (choć moim zdaniem
również formą) jest subiektywnym odczuciem autora lub komentatora.
I tu wkracza pojęcie gustu.
PS. Jeśli chce Pan kontynuować dyskusję proponuję przejść na forum dyskusyjne.
Zbyt się oddaliliśmy mam wrażenie od komentowania konkretnego utworu Pana/Pani Jemall.
Opublikowano

W pierwszej chwili: niezły pomysł, ale w szczegółach zaczynają się zgrzyty, popracuję więc nad pierwowzorem. Dzięki

Aha, dla mnie od Formy / Stylu nieco ważniejsza jest treść, ale nie mówcie o tym nikomu ; )

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na marnej jakości zdjęciach wszyscy wciąż jesteśmy żywi a drzewa są soczyście zielone, mimo czerni i bieli.   Przechadzam się pomiędzy zgiętymi starością masztami latarń, szczerzą swoją bezzębność, bezskutecznie próbując rozproszyć ciemności.   Dotykam ziemi, właściwie jest prochem, przesypuje się przez palce nie pozostawiając śladu na spragnionych wilgoci dłoniach.   Księżyc rozpada się na fragmenty, może poraz ostatni, koty zerkają z flegmatyczną dezaprobatą.   Mój chwiejny krok wytycza trasę do w pocie czoła wypracowanej samotności łóżka.   Na marnej jakości zdjęciach na śmierć zapomnieliśmy uwiecznić najwarzniejszych spojrzeń, słów i gestów.   Dlatego nawet koty milczą, nic nie zakłóca przeklętej ciszy, prawdopodobnie ostatecznej.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dokładnie tak jak w komentarzu - serdecznie dziękuje za przeczytanie -                                                                                        Pzdr.uśmiechem.
    • @Alicja_Wysocka Może i tak, a może życie to sen?
    • Płyń we mnie rzeko czarodziejskiego napoju Brangien   Kości moje wypełniają się woskiem i winem   Coś wiem Coś widzę Coś pamiętam   W głębi kwiatu orzecha wodnego wschodzi słońce    
    • Witaj, Janie. Z wiersza wynika, że jakaś Narcyzka Cię usidliła i wciągnęła w świat swoich iluzji. Teraz może być jednak tylko lepiej. Dług zawsze można spłacić, a świat wcale nie jest szorstki i bezlitosny. Dokonywanie wyborów, choć wymaga odwagi, jest świadectwem jednego z największych darów od losu - wolności. Jeżeli się jej boisz, to wcześniej czy później ktoś to wykorzysta i Cię zniewoli, wyczuwając, że tak jest dla Ciebie wygodniej. (Oczywiście mówię do peela, jakby co...) miłego :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...