Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

odbija się od kamiennych ścian infernalnego miasta
pęka w postrzępionych ojbokach ciężkiego nieba
struży się na pomarszczonych twarzach dajchówek
i leci na łeb na szyję owiniętą kutasim puchem

oto ta, którą kochał w podstawówce i teraz
pachnie i niestety wygląda jak jej własna matka
z powagą zniekształconą figurę pchając
wózek wypełniony śpiącym kłopotem

dla niego. On ciągle bawi się babkami
w piaskownicy studiuje anatomię
rozbierając wzrokiem zdrowe figury pisze
między wersami czyta przykazania ale kto

zamieni zdjęcia w jego albumie?
a na starość pampersy?

Opublikowano
dla niego. On pozostał ciągle chłopcem,
wolnym i bez zobowiązań, studiującym coś, piszącym wierszyki,
bywającym tu i teraz. Co jest z nim nie tak?

kto zamieni zdjęcia w jego albumie?
a na starość pampersy?

a gdyby na to spojrzeć bez konotacji?


aż mi się przykro zrobiło, że tak zjechałaś końcówkę, nieładnie, nieładnie;)
reszta extra!!!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


toż po to jest warsztat, żeby czynić uwagi, pomóc od czasu do czasu, jak i co, więc wybaczam , to miało być w 2 częściach jedna lekka, druga bardziej przyziemna,
więć powiadasz; zmienić?
pozdr,

rozumiem:) zmienić, skondensić do 2-3 wersowej strofki! bo to w/w jest takie jęcząco-płaczliwe, niedobre dla textu,MSZ;) pozdry
Opublikowano

dla niego. On jeszcze ciągle bawi się babkami
w swojej piaskownicy bez zobowiązań studiuje
anatomię rozbierając wzrokiem zdrowe figury
pisze między wersami czytając przykazania
dla przykładu ale zawsze sam bywa pachnący

potem
kto zamieni zdjęcia w jego albumie?
a na starość pampersy?

zobacz jak teraz?

Opublikowano
dla niego. On ciągle bawi się babkami
w piaskownicy studiuje anatomię
rozbierając wzrokiem zdrowe figury pisze
między wersami czyta przykazania ale kto

zamieni zdjęcia w jego albumie?
a na starość pampersy?


tak to widzę, tylko zastanawia mnie ta jedyna KROPA! celowe? wywalić?
i przenieść "dla niego" do poprzedniej strofy!
Opublikowano

odbija się od kamiennych ścian infernalnego miasta
pęka w postrzępionych ojbokach ciężkiego nieba........................co to "ojbok"?
struży się na pomarszczonych twarzach dajchówek................co to "dajchówka"?
i leci na łeb na szyję owiniętą kutasim puchem...........................co to" ktasi puch"?

oto ta, którą kochał w podstawówce a teraz
pachnie i niestety wygląda jak jej własna matka.....wtedy bez "dziś"
z powagą dźwiga zniekształconą figurę pchając
wózek wypełniony śpiącym kłopotem .................to najwspanialsze!!!

dla niego. On ciągle bawi się babkami
w piaskownicy studiuje anatomię
rozbierając wzrokiem zdrowe figury pisze
między wersami czyta przykazania

ale kto zamieni zdjęcia w jego albumie?
a na starość pampersy?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...