Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Izotopy


Rekomendowane odpowiedzi

Ty. Na imprezie w bloku, wygiętej huśtawce, i zarwanym tapczanie.
Pokój ściemnia się w fazie REMu. Napoleon powiedział
Nie chcę umierać w rajtuzach! i zszedł. W góry, niczym moje żebra.
Po mimo ognia, mimo lodu umieram pojedynczo. Byś mogła budzić się
wciąż niespokojna. Dni i tygodnie bezustannie. Mój niecierpliwy śmiech,
kiedy szukam poduszki. Słońce bez metafory zachodzi prostotą,
gdy odchodzą kobiety oraz mężczyźni. Połączeni maleńkimi zdarzeniami,
jak szepty w nocy. Obracam się w żart. I kocham bardziej. Jeszcze
dzwonek do drzwi. Zejdź z drogi ku morzu, ku niebu, komu? Gdzie Ja? Albo To.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...