Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zbawienne rozpogodzenia


Rekomendowane odpowiedzi

lubię pogodę podłą
łagodne niże
dżdżem skąpane
ukołysane wiatru szeptem

w porywach
sobą bywam

burzą
ledwie sprowokowaną
iskrzę na stykach
niby baca
szukający pretekstu
doknajpianego

dopiero czując swąd dobrych stosunków
tracę turgor
zwiotczały znów deptać się pozwalam
jak Pluto

e tam
najmilsze są
te po burzy
rozpogodzenia


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale świetny klimat Pawle.

mam trochę drobnych uwag:

"ukołysane wiatru szeptem" - w klimacie tekstu - ckliwość i romatyzm zdania , dosć przecież popularnego" - szeleści niezbyt.

"dopiero czując swąd dobrych stosunków" - i tutaj mi soć nie tego:))

bardzo ładne trzy pierwsze wersy i podoba mi się "deptoplutyzm":)

"pretekst doknajpiany" też:)

pozdrawiam - Mirka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

turgor: bot. stan jędrności żywych komórek lub tkanek roślinnych, spowodowany nasyceniem ich wakuoli wodą


Teraz mogę komentować:).
Pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne, ja również uwielbiam burzę i wszystko co z nią związane: zapach mokrego bruku i jaśniejące niebo.
Sumując, wiersz mnie nie porwał, ale klimat jest i o to chyba chodziło. Zwięzła forma i zachwyt nad pięknem natury nie może być pudłem.:)
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...