Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Popatrz dziś daleko
za siebie
za swoje życie
za problemy

Dojrzyj światełko
prawdy
miłości
życia

Ujrzyj Boga w jego
Majestacie
dobru
Zbawieniu

Otwórz oczy
przyjrzyj się dokładnie
Jezusowi
na krzyżu zawieszonemu

To On
Cię zbawił
Wyrwał ze szpon
Szatana

Podziękuj całej Tójcy świętej
i złóż jej hołd
Bo zauważ że przyszedł czas
by spłacić
Dług Zbawienia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Widzę, że znowu wróciłeś do swojego bełkotu:
"Dla tego światła idące niebu zbawienie" ? z tego światła idzie ku niebu zbawienie - o to chodzi?

"tych ran razy bólu męce z kwią i zadane" ? (brakuje jeszcze "r") tych ran krwawiących w bólu męki zadanych - o to chodzi?

"Mają wyraz królewskiego majestatu w moce" ? mają w mocy majestatu królewskiego - o to chodzi?
"ludzkiej win krzywdzie-Bóg krzyżem w chwale" ? ludzkie winy w chwale krzyża krzywdzie-Boga - o to chodzi?

tłumaczę całość (tak jak zrozumiałem):

Z tego świata idzie ku niebu zbawienie
ludzkich win,
mocą królewskiego majestatu.
Poprzez rany krwawiące,
w bólu męki zadane i krzywdy - Boga,
w chwale krzyża.

Idzie ku niebu zbawienie
ludzkich win,
mocą królewskiego majestatu,
przez krew z ran i ból męki Boga.
W chwale krzyża!

U.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




"Ty mnie!" - a kto Ty jesteś, a kim ja jestem, żeś taki zdziwiony wtrąconymi przeze mnie kilkoma groszami??? Nie mam zamiaru prowokować, tylko tak nie jasno wyrażasz swoje myśli, że chce dopytać Ciebie (jako autora) czy właściwie zrozumiałam (rozumiem po Twojej odpowiedzi, że nie), Twój tekst. Wierz mi, bardzo się strarałam (ale mój rozum gołębi nie dorównuje widać Twemu sokolemu, wybacz).

U.
Opublikowano

przydałoby się wylać ze dwie beczki oleju na wzburzone morze... podobno stary żeglarski sposób an spienione bałwany ;)

ciekaw jestem czy macie jakieś opinie na temat wiersza SF, czy stał się tylko pretekstem do małej prywatnej wojenki

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




W mojej opinii to oryginalne wyznanie wiary rozbite na kilkadziesiąt linijek - dotyczy tekstu SF (żeby było jasne).
Rozmowa z L.Sz. jest dla mnie ważna i ciekawa (dlatego ją prowadzę), natomiast tekst SF - nie.

A Twoja opinia o tekście SF?

U.
Opublikowano

miła pogadanka na niedzielne przedpołudnie.

tekstu L.Sz nie zrozumiałem, ale z pewnością jest ciekawszy, ponieważ przynajmniej starałem się zrozumieć. niestety nie przemawia do mnie (trzeci wers to zupełna enigma). przykład warsztatu łączenia ze sobą słów udoskonalonego do takiego stopnia, że łączeń tych nie widać lub zupełnie brak.

w takim razie nie wcinam się już do dyskusji i olej zabieram ze sobą

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Umieściłam w swoim drugim komentarzu małe sprostowanie, bo odnoszę wrażenie, że mogłeś źle mnie zrozumieć.

Pytałam sie o Twoje zdanie o tekście SF, i co?

U.
Opublikowano

myślę, że dobrze zrozumiałem. pierwsze zdanie odnosiło się do tekstu SF, ale rozwinę

muszę zaznaczyć jedno. jako osoba, która nie dostąpiła (jeszcze?) błogosławieństwa głębokiej wiary podchodzę do prób jej wyznania nie sceptycznie, ale z dużo większymi wymaganiami. tekst SF można uznać za oryginalne wyznanie wiary, ale dla mnie trochę za bardzo wygląda jak instrukcja i dlatego powinien zostać w zbiorze "ważne-osobiste". a wtedy nie ma potrzeby go komentować. i docieramy częściowo do wspólnego punktu - nie jest dla mnie ciekawy

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Chwała i cześć należy im się na wieki. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Arsis «fantastyczna wizja stworzona przez nadwrażliwą wyobraźnię» źródło SJP Zawieszenie pomiędzy nieważkością a nicością. Narracja i akcja jak w niemym filmie, przyciąga pomimo braku dźwięku i głosów.  Pozdrawiam
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...