Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pan X postanowił życ
Uderzające uczucie wypłukało
Go z czarnych mysli
Uzdrowilo cały organizm...

I ktoś zdecydował za niego
Zosatlo ustalone ze pan X
Ma umrzeć
Piatego dnia nasteonego miesiąca

Pan X wyrwał kartki z kalendarza
Nie żegnał sie i nie płakał
Jak to czynił milony razy

Pan X nawet w dniu smierci
Który dla niego nie istniał
Byl tylko zwykłym dniem

Kochał kochał kochał

Opublikowano

Strasznie smutno skończył pan X. Jak chciał umrzeć, to mu nie dałeś, a zabiłeś go, gdy się zakochał i znalazł sens życia. Okrutny!
Okrutny, był to bardzo dobry wiersz. Mam nadzieję, że pan X zmartwychwstanie dla dobra polskiej poezji.

Opublikowano

to rzeczywiście dość okrutne, że gdy Pan X postanowił żyć ktoś zdecydował za niego, że ma umrzeć.. ale tak to jest kiedy chcemy nie żyć nie umieramy a kiedy pragniemy żyć odchodzimy ;/

Opublikowano

Szanowni koledzy i koleżanki dajmy na to poeci. Mógłbym zachwalać ten wiersz przez wiele stron maszyno druku. Wymyślać najbardziej wyrafinowane pochwały kunsztu. Nie zrobię tego jednak ponieważ posiadam własne zdanie nie zanieczyszczone przez brak odwagi jaki charakteryzuje większość. A zatem do rzeczy. Wiersz ten jest nie tylko niezdarną próba podjęcia tematu, który w zasadzie nikogo nie interesuje ale przede wszystkim jest banałem.
Pozdrawiam serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Z deszczowej krainy:   - Jesienno-morowo, jak długo będzie jeszcze padać?! Martwi się szeregowy kolegą. Aż padnie jak długi.
    • @sam_i_swoiZgodzę się, ale czasami nie ujawniam swoich odczuć. :)  Dla mnie Twój wiersz jest jak zapis nocnego zmagania – koszmaru, który nie tylko straszy, ale też próbuje wedrzeć się do twojej świadomości i słów. Czuć tu walkę – między strachem a siłą. Zegar, którego wskazówka nie drgnie, tworzy obraz zawieszenia, jakby czas w koszmarze zatrzymał się. Jak zapis konfrontacji z czymś wewnętrznym i trudnym. To moja interpretacja - może płytka, ale jako czytelnik tak to odbieram. 
    • Na odprawie szpiegów:   - Będziemy jeszcze w kontakcie! Pocieszał "kabel" swoją "wtyczkę".
    • @Berenika97 :) Oj nie tak, lubię określenie spryciarz! :) Od dawna, lub od dawien, bawiąc 'parałem' się sztuczkami słownymi. Nie wiem jak te sztuczki przystają do języków obcych, ale w naszym ojczystym języku to coś nienazwanego. Dostrzegasz tylko wierzchołek, a jest tam (hoho) i więcej :) Opowieść nie cała, ale wystarczająca, zgodzisz się ze mną? :)  
    • @Migrena To mocny, mroczny tekst na granicy psychologicznego thrillera i tajemnicy kryminalnej. Niezwykła atmosfera dwuznaczności - nie wiadomo do końca, czy narrator jest świadkiem, ofiarą manipulacji, czy może sam staje się mordercą. Ta niepewność trzyma w napięciu. Grozę budują przedmioty - zardzewiały gwóźdź, ciepły młotek. I scena z córką i pytanie "czy to coś, co patrzy przez twoje oczy, też śni?" Budujesz niepokój i klimat narastającego lęku. Motyw snów, w których "śni się za niego" czy zapisków w dzienniku, których nie rozpoznaje - to niezwykły obraz psychologicznego rozpadu. To studium paranoi. Aż ciarki chodzą po skórze!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...