Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
A ja wolę moją mamę,
Co ma włosy jak atrament,
Złote oczy jak mój miś,
Może się uśmiechnie dziś.
M.J.



nienawidzę słów prawie jak różewicz
nie pamiętam co ci powiedziałem
gdy kupiłaś mi pierwszy rowerek
gdy pierwszy raz publicznie się zsikałem

wiem że gdyby nie ja
nie wydzieliłabyś odpowiednio dużo
progesteronu żeby mieć laktacje
a po trzech latach tata zapomniałby jak masz na imię

teraz piszę wiersze
nigdy nie napisałem nic dla matki
ale kiedyś w końcu trzeba
napiszę ci że nienawidzę słów prawie jak różewicz


to ci da do myślenia
postarasz się poznać mnie lepiej
to ta niepamięć która czyni wielkimi
w samych nas w naszym milczeniu o sobie

zmierzam chodnikiem
czas mija bez kierunkowskazów
w słuchawkach leci spokój
zaraz się wkurwię i zawrócę
Opublikowano

Gdybym teraz chciał napisać wiersz dla mojej Matki, prawdopodobnie napisałbym to samo. Dlatego bardzo przypadł mi do gustu. Szczególnie wersy:

"to ta niepamięć która czyni wielkimi
w samych nas w naszym milczeniu o sobie"


Pozdrawiam

Opublikowano

Podoba mi się w sporej części, można nawet mówić o pewnej dojrzałości pisania - dystansie. Ale proszę się za bardzo nie cieszyć - to się tak wydaje tylko, na tle okolicznej grafomanii i rozmemłania emocjonalnego peeli w wierszach i z góry, i z dołu ;)

Tytuł brzmi za tragicznie i koresponduje to z nieudaną "refleksją" w dwóch pierwszych wersach czwartej zwrotki: to pobożne intencje peela (liczenie na cud ;); natomiast kolejne dwie nie do końca rozumiem, jest tam jakaś "głęboka" myśl przemycana, ale się chyba "utopiła" :) - na pewno do poprawy, warto myśl wyłuskać przed skasowaniem całej zwrotki; wiersz mógłby się zacząć od "nie pamiętam" - "spalanie" fajnej myśli z różewiczem na początku jest troche bez sensu (to powtórzenie już nie brzmi swieżo); emocjonalna końcówka się broni - i w zasadzie ona jest prawdą prawdy (mówię o dwóch ostatnich wersach, bo dwa pierwsze z piatej zwrotki są nieudane: "zmierzam" a nie lepiej "idę"?, "czas bez kierunkowskazów" - to taki wytrych, a nie madrość). W sumie, bo naplatałemm chyba trochę ;), z 4 i 5 zwrotki zostawiłbym po dwa końcowe wersy - a resztę usunął.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


takie werszyn ;)
b
Opublikowano

Wykrzyczany żal do matki – czasami i tak trzeba.
Kierunkowskazy, wg mnie, jak najbardziej potrzebne, bo troskliwa matka włącza je od czasu do czasu, a peelowi widać ich zabrakło.
Ja wiersz kupuję.
pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Podoba mi się. Nie wiem czy kiedykolwiek byłabym w stanie napisać cos takiego, bo nawet w nienawiści nie potrafię.

Z tego wiersza bije tyle nienawiści i żalu.. Szkoda, że nie inaczej....

Opublikowano

Podoba mi się. Bardzo dobrze to rozumiem i czuję, że to, co czuję, jest tu świetnie wyrażone.
Ciekawa rzecz, jak wielu czytelników tego wiersza też dobrze rozumie wyrażone tu uczucia. Czy to nie świadczy o degeneracji rodzin i upadku macierzyństwa? Zwłaszcza tych biednych matek, które samotnie wychowują SYNÓW? I czy to nie przerażające?!... W każdym razie nie tylko ten wiersz, ale i psycholodzy, i psychiatrzy całego świata chrześcijańsko-islamsko-judejskiego biją na alarm!...
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija   Dzień dobry, pani Agnieszko, przed chwilą wstałem i piję kożucha kapucyna.   Jeśli chodzi o fetysz, to: kontekst był erotyczny i to nic złego - nie jesteśmy już przecież niedoświadczoną młodzieżą, a ludźmi w średnim wieku i mamy prawo mieć różne upodobania erotyczne - pewnie pani była lekko podchmielona - wtedy ludziom języki z łatwością...   A jeśli chodzi o odnośniki, to: w komentarzu pod pani wierszem pod tytułem - "Och, Karol!"   Łukasz Jasiński 
    • Podczas okupacji niemieckiej istniały wszystkie struktury państwa polskiego. Począwszy od armii, władzy sądowniczej, a skończywszy na szkolnictwie. Byliśmy jedynym krajem, w którym produkowano broń seryjnie. Do lipca 1944 roku wykonano 600 egzemplarzy Błyskawic. Powstanie Warszawskie nie przerwało produkcji. Dzieło inżynierów- Zawrotnego i Wielaniera, było po polskim Stenie najsłynniejszą konspiracyjną konstrukcją broni tego typu w Europie. Państwo Podziemne - doskonałość, fenomen i cud.   Z czasem płyną powolne interwały. A my tak bardzo przejęci obrotem spraw, z uśmiechem uczepionym u twarzy. Sursum corda, toast za życie bez obaw. Gdzieś tam są Oni, młodzi gniewni, nieuważni na chmury, za wcześnie za późno urodzeni. Piękni Żołnierze Wyklęci. Niezłomni. Rozważam swoje możliwości. Bo mogę. Wszystkie te jak, co i dlaczego, pozbieram maleńkie chwile radości. Tęsknoty rzucę w tak słoneczne niebo.          
    • @andrew Paciorku, chyba po tym co ci zapodam przestaniesz pysznie i głośno się tu obnosić z tym zaufaniem. A wystarczyłoby poczytać ewangelistów by nie sprzedawać się dostojnym tęgościom za ich bełkotliwe wygłupy o niebiesiech.   Niestety (dla ciebie i podobnie narcyzowatych) ono nie jest miejscem do którego się wchodzi. To jest czlowieczy stan miary bycia z Chrystusem. Niebo to zjednoczenie z nim oznaczające uwielbienie boga, nie jakiejś laski, jałowe zresztą gdyż ty w tym stanie wielbienia będziesz bez jaj i kutasika, a ona bez waginy. Oboje "jako aniołowie" będzieta.   "Ewangelia według św. Mateusza 22:29-33 BW1975 "A Jezus odpowiadając, rzekł im: Błądzicie, nie znając Pism ani mocy Bożej. Albowiem przy zmartwychwstaniu ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie w niebie. " Czytać, czytać, żeby gdy ziemskość minienie nie zmartwychwstać z ręką w nocniku zamiast w waginie     Chyba że zaPISzesz się do Allaha. Nie, nie, żadnych hurys i rozpusty a to:   "2.25. Głoście dobrą nowinę tym, którzy wierzą i czynią dobro [5], albowiem dla nich są Rajskie Ogrody, pod którymi płyną strumienie. Gdy spożywać będą owoce z Ogrodów, wspomną „To jest to, co już kiedyś spożywaliśmy”. Otrzymają bowiem dary podobne do tego, co już mieli wcześniej. I w tych Ogrodach mieć będą"nieskazitelne małżonki i będą tam żyć wiecznie."   (za KORANEM, a nie urojeniami).
    • @Relsom  co też można zrobić- i któraż samotność gorsza( lepsza) niż ta samotność, czy samotność we dwoje
    • @Witalisa  ładnie- i lipiec taki trochę na przemian- raz deszcz raz słońce
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...