Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

prawdziwością ciało i cień
obłudą dusza bez cienia

wierzę w cierpienie i ból
jak widzę ciało i cień

wierzę w spełnianie marzeń
jak widzę duszę bez cienia

we mnie tyle miłości ileż prawdziwości
we mnie tyle wiary ileż obłudy

żyć jednak mi trzeba-nie żyć
czasem może się okazać

wiecznym potępieniem

Opublikowano

przykro mi , tekst mało odkrywczy , właściwie bez sensu jak dla mnie , gadanie o niczym.Wydaje się nawet jakbyś sam nie wierzył w moc tych słów a jedynie napisał "pod publikę".Po za tym wersy źle się czyta , mało melodyjne jakieś takie...

może następnym razem

pozdrawiam

Opublikowano

jasne żę mało odkrywczy i bardzo prosty gdyż taki ma być.Wyuzdane dyrdymały to nie dla mnie,podszywanie ,upodobnianie się do innych również nie.Poezja ma być czymś prostym ,bardzo prostym i nie tylko dla wybranej grupy społecznej ,której się wydaje ,że jest czymś lepszym,mądrzejszym od innych ludzi.krytykę przyjmuje z pokorą ale zdania nie zmienię a mianowicie jeśli coś piszesz to staraj się pisać dla wielu tak aby to zrozumieli a nie byli zakłopotani tym ,że tak naprawdę nie wiedzą co czytają jednocześnie wychwalając coś czego nie zrozumieli tylko dlatego ,że tak wypada! Za krytykę jednak dziękuję i pozdrawiam!!!

Opublikowano

Panie Piotrze - to nie jest prosty wiersz - jeżeli pisze pan takie slowa jak "dusza" (i to dwukrotnie), "wiara, cierpienie, miłośc" itp - robi pan to samo, co każda reklama - mówi o czymś, czego nie pojmuje, ale wie, że takimi hasłami można to sprzedac - oczywiście odpowiedniej klasie ludzi.
I ten wiersz jest temu podobny.
Pozdrawiam.

Opublikowano

dziękuję za wizytę wszystkim a zwłaszcza Panu Panie M.Krzywak.Pańskie uwagi,krytykę zawsze sobie ceniłem i nadal cenie.Ma pan rację człowiek nie pojmuje wielu rzeczy i nigdy tak naprawdę ich nie zrozumie.Co do prostoty tego wiersza-no cóż tu mam inne zdanie ale nie mam zamiaru Pana do niego przekonywać gdyż człowiek nie jest istotą nie omylną i może się po prostu mylić -ja również.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wizytę i życzę przy okazji radosnych,zdrowych świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego nowego roku.

pozdrawiam

Opublikowano

"Wyuzdane dyrdymały to nie dla mnie,podszywanie ,upodobnianie się do innych również nie.Poezja ma być czymś prostym ,bardzo prostym i nie tylko dla wybranej grupy społecznej ,której się wydaje ,że jest czymś lepszym,mądrzejszym od innych ludzi.krytykę przyjmuje z pokorą ale zdania nie zmienię a mianowicie jeśli coś piszesz to staraj się pisać dla wielu tak aby to zrozumieli a nie byli zakłopotani tym ,że tak naprawdę nie wiedzą co czytają jednocześnie wychwalając coś czego nie zrozumieli tylko dlatego ,że tak wypada!"

czyli taki Białoszewski np. to bez sensu, że pisał? a wg pana przy poezji nie powinno się myśleć? bo mam być łatwa, prosta i zrozumiała? no to właśnie mi się z ich troje kojarzy...
ja na przykład lubię poezję, która ma 3 dna, w której roi się od symboliki i gier słownych, w której można coś odkrywać za każdym razem jak się ją czyta, może to niepopularne , ale ja lubię MYŚLEĆ.

proszę mi wskazać poetę, który pisał prostą poezję, zrozumiałą dla wszystich.

pozdrawiam

Opublikowano

proszę bardzo Pani Aniu-Jan Kochanowski,Rej ,bliżej ZNACZNIE BLIżEJ Ksiądz Twardowski,którego tomiki sprzedają się jak ciepłe bułeczki a wcale nie jest to wyszukana poezja wręcz przeciwnie bardzo prosta i dlatego się sprzedają te tomiki bo ludzie rozumieją to co czytają!Inni wydawać by się mogło wielcy POECI ze swoją poezją,być może wspaniałą według ich uznania i paru tak zwanych wybitnych krytyków zalegają na półkach!
niech kiedyś Pani będąc w księgarni zapyta się osób tam przebywających-czytelników-ilu z nich zna,czytało wiersze Twardowskiego a ilu Białoszewskiego -to da Pani odpowiedz ilu zapamięta twórczość jednego poety a ilu drugiego.
a na koniec -nie stwierdziłem ,że przy poezji nie powinno się myśleć wręcz przeciwnie to ,że ktoś pisze w prostych słowach o czymś lub o kimś nie świadczy o poezji bez symboliki czy też gier słownych.Czy jest Pani pewna ,że w tym wierszyku nie ma takiej gry?jeśli tak powinna Pani bez problemu odpowiedzieć mi na pytanie-kim tak naprawdę jest podmiot liryczny w tym''prostym bez 3-go dna utworze''?


pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pola zmieniają swoje sukienki, układają je miękko na ziemi, nagą piersią chcą jeszcze nęcić lecz on odchodzi, już nic nie zmieni.   Może choć drzewa w domu sadzie, rumianą dotkną go dłonią, rozkoszną słodycz wtopią w usta, do pozostania tutaj go skłonią.   Żurawie snują pieśni smętne o tym by serca nie zamykał a on wplątany już w ich skrzydła, gdzieś w horyzoncie westchnień zanika.   Wszystko porzuca na swej drodze, nie obejmie nikogo ramieniem, ani mnie stojącej na progu, ani słońca z ostatnim promieniem.
    • Noc rozlała się po mieście jak smoła. W jej czerni kołysały się izraelskie iskry - maleńkie, wściekłe gwiazdy Dawida, niosące śmierć palestyńskim dzieciom, spadając prosto w ich kołyski. Wcześniej był tu szept bajek na dobranoc, teraz tylko świst spadających bomb. Na progu domu leży rozerwana lalka. Niebo pękło jak gliniane naczynie napełnione krzykiem. Z rozdarcia wypłynął ogień, który wypala imiona z pamięci ulic. Domy, wczoraj pachnące chlebem i snem, teraz stały się grobowcami oddechów. Pusta miska, w której jeszcze wczoraj pachniała zupa, dzisiaj pełna jest gruzu, Na progach - miski z wodą, której nikt już nie dotknie. Ulice zamieniły się w koryta bezimiennych rzek, niosących małe sandałki, szmery warkoczy, plusk niedokończonych historii. Dzieci - wiosny, które nigdy nie zakwitną - spoczywają w ramionach piasku. Ich rączki zaciśnięte na powietrzu, jakby chciały chwycić chmurę i napić się deszczu. Wiatr czesze im włosy jak matka, która nie umie przestać kołysać. Oczy, które znały tylko kształt matki, gasną, nim zobaczą poranek. Głód ma twarz wygaszonego ognia, gościnnie gasząc głosy głodnych, idzie od domu do domu i niesie w niebyt najmniejszych, w ciemność, ciszę i chłód. Każda ruina to zamrożony krzyk. Każdy cień - zapamiętane imię. Powietrze pachnie spaloną kołysanką. Na krawędzi popiołu rośnie drobny chwast. W jego cieniu drży pamięć światła, ostatnie westchnienie świata, którego już nie ma. Morze staje się lustrem, w którym odbijają się rozmyte twarze, odpływające powoli, jakby ktoś gasił światło w oczach całego świata. Księżyc, blady świadek, przykrywa ich swoim światłem jak prześcieradłem, żeby nikt nie widział, jak dzieci odchodzą, zabierając ze sobą całe słońce. I w tej ciszy, w tym popiele, tylko wiatr śpiewa mszę nad utraconymi: dla kobiet, dla starców, dla dzieci, dla świata, ktory umarł w jednej nocy. Płaczą drzewa, płaczą dachy, płaczą kamienie. Każdy krok po ulicy to echo niewypowiedzianego krzyku. Każdy oddech jest listem, którego nikt już nie przeczyta. List do matki, list do brata, list do świata, który nie usłyszał, nie widział, nie poczuł. I choć noc wciąż spowija miasto jak smoła, w jej ciemności drży pamięć - pamięć, która płonie, jak lalka, a wiatr niesie jej dym, choć światło już dawno zgasło.  
    • @andrew  tak to prawda. Wielu. I każdemu z nas to się uda. Piękny poetycki
    • @Marek.zak1 Poziam tak. Mogó? Powiem tak. Mogę? Równouprawnienie, równouprawnienie! Krzyczą wszyscy. No i ok- nie mam nic przeciwko. Ale to równouprawnienie często kończy się np gdy trzeba wtargać meble- na czwarte piętro ( bez windy)
    • Tak, to jest wiersz. Udało się zatopić w poezji ;)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jacku, dlaczego psujesz odbiór białego wiersza?      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...