Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pewnego dnia , to miasto przestanie cię kochać :
powiedziała

potem szybko uciekła
naga do łazienki

co miała na myśli?
przecież to nie to samo co :wynieś śmieci,
albo: wejdź we mnie?

jeszcze

kilka tygodni temu mówiła do mnie: proszę pana
teraz wiem, jak smakuje jej cipka

jeszcze

kilka tygodni temu uciekała ze swoją ręką,
kiedy próbowałem szczepić palce naszych dłoni

dziś jesteśmy jak dwa nakładające się, na siebie
cienie.

jedna przestrzeń
Jedno ciało

Jeden wiersz
Jedno miasto

Opublikowano

Zamiast komentarza, proponuję nozyczki.

"pewnego dnia to miasto przestanie cię kochać "
powiedziała i uciekła naga do łazienki

to nie to samo co "wynieś śmieci "
albo "wejdź we mnie"

kilka tygodni temu mówiła "proszę pana
teraz wiem jak smakuje jej cipka" 

kilka tygodni temu umknęła ze swoją ręką,
kiedy próbowałem szczepić nasze palce

dziś jesteśmy jedną przestrzenią
jednym wierszem
jednym miastem
nakładające się na siebie cienie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Nie tylko artystów bywa natchnieniem , podąża za nią spojrzenie, o lotach marzenie .   Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @Annna2 Aniu, sprytnie zastawiłaś pułapkę! Czytam, próbuję rozszyfrować te zagadkowe obrazy - "passaty na wietrze", "kumka", "patyk i gumka", myślę sobie: symbolika? metafora kondycji ludzkiej? Może chodzi o artystkę .... I nagle - "czapla siwa" na końcu! Cały wiersz się przewraca jak domino i układa na nowo. Wszystko nabiera sensu: ta jedna noga, cierpliwość, wypatrywanie "szczęścia w wody okruchach" (czyli rybek!), ten patyk, który "połknie szybciej niż gumka zetrze"... Uwielbiam ten żartobliwy ton - "cnotami nie grzeszy jak wielcy artyści", "mimoza albo inna muza w natchniuzach" (to "natchniuzy" jest świetne!). Pokazujesz czaplę z przymrużeniem oka, z sympatią dla jej drobnych niedoskonałości. A jednocześnie - czy to tylko o czapli? Bo ta "czapla jak Godot marząca o lepszych jutrach" to już coś więcej. Każdy czasem stoi na jednej nodze, skulony, cierpliwy, wypatrując czegoś w wodzie... Dowcipny, zaskakujący wiersz. Bardzo mi się podoba. :)))  
    • @Jacek_Suchowicz  Super...   Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @andrewBardzo dziękuję!    niech myśli dojrzeją jak owoce na gałęzi niech słowa spadną same gdy przyjdzie pora
    • @Simon Tracy  Świetnie się czyta, uwielbiam horrory. Pozdrawiam, miłego dnia
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...