"Odnajduję pod kopułą..."

[BlackSoul]

Odnajduję pod opoką myśli
codzienną szarość
wydzieram źrenicom
piękno oburzone
na drogę,wchodzę
spięta kolczastą ośmiornicą

podziemne korowody
wystraszonych kropel
biją w bezdzietne schody
niektóre
syczą z ciepła
w pośpiechu wypalając głoski

na balkonowej opoce
wszystko po cichu płonie
nieugięta męka
gra z iskrą o życie
spogląda w przestrzeń
tracąc rysy.

[Messalin_Nagietka]

a może pod opoką?
z ukłoniiem i pozdrówką MN

[BlackSoul]

Tak , masz tację - teraz brzmi lepiej.

[Messalin_Nagietka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ejć, nie wiem, tylko sugerowałem, hi
z ukłonikiem i pozdrówką MN

[BlackSoul]

Skoro zmieniłam,to znaczy że sugestia była trafna ;) i spodobała mi się
Jak to teraz wygląda ?? ??
Pozdrawiam ;) :*

[Messalin_Nagietka]

za dużo rozmyślań - spróbuj zahaczyć o jakiś punkt wędrówki i zawinąć tam resztę rzeczy - drogę - balkon i ... - żeby było pod opoką
z ukłonikiem i pozdrówką MN

[jacek_sojan]

"bezdzietne schody" - bardzo ryzykowne powiązanie, a brzmi niepoważnie;
"nieugięta męka" - przerysowane, jak większość dopełnień wg. tego schematu, trzeba się z tego wyzwolić, koniecznie! J.S