Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Próbuję wbrew chronologii układać Twoje twarze, a jednak
nie udaje mi się odnaleźć choćby jednej prawdziwej
maski.

Nieprzyjemny krytyk, patrzący wilkiem pies. I ona, ze swoim może kiedyś,
które w minionych chwilach uczyło niecierpliwości. Pamiętam szczegóły
tamtych dni, z którymi nadal mijam się w drzwiach.

Moją prawą dłonią trzymałeś na wysokości mostka pilniczek do paznokci,
podczas gdy druga czyniła dziękczynienie za leworęczność.
Słowem - kochałeś, udowadniając to na tysiąc i ćwierć sposobu.

W złotej polskiej depresji drzewa odrzucały języki,
a ja wciąż nie honorowałem Cię w niej, próbując zakończyć.
Skrytobójczo.

Wychodząc z siebie, opuszczasz mnie, zostawiając
ciepło. Żegnaj. Odmówmy ciągom dalszym prawa
do następowania.

Opublikowano

Kasparku, są momenty bardzo dobre i słabsze.

***

Próbuję wbrew chronologii układać Twoje twarze, a jednak
nie udaje mi się odnaleźć choćby jednej prawdziwej
maski. ----->jak najbardziej, jest okej.

Nieprzyjemny krytyk, patrzący wilkiem pies. I ona, ze swoim może kiedyś,
które w minionych chwilach uczyło niecierpliwości. Pamiętam dedykowane Tobie
szczegóły tamtych dni, z którymi nadal mijam się w drzwiach. --->tutaj też jest dobrze; osobiście można by powiedzieć, choć bez dedykacji. ogólnie moje klimaty :P

Moją prawą dłonią trzymałeś nóż skierowany w serce,
podczas gdy druga czyniła dziękczynienie za leworęczność.
Słowem - kochałeś, udowadniając to na tysiąc i ćwierć sposobu. ----->tu zgrzyta. pierwszy wers mi się nie podoba, ze względu na oklepany nóż i serce. później lepiej, w trzecim nawet 'kochałeś' nie przeszkadza.

W złotej polskiej depresji drzewa odrzucały języki,
a ja wciąż nie honorowałem Cię w niej, próbując zakończyć.
Skrytobójczo.---->'odrzucały języki' skojarzyło mi się z moimi 'zrzucały języki', udana zwrotka.

Wychodząc z siebie, opuszczasz mnie, zostawiając
ciepło. Żegnaj. Odmówmy ciągom dalszym prawa
do następowania.---->'wychodząc z siebie' było już kilka razy, ale powiedzmy, że z połączeniu z niezłą resztą, może być.

ogólnie jest dobrze, te kilka fragmentów nie psuje wiersza,
trzymasz formę.

serdeczności Karspena :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tu faktycznie pomyślę nad poprawkami, jakimiś eufemizmami.

Powiedzmy, że inspirowałem się Twoimi "językami", jednak intencje użycia były nieco inne.

Dzięki za uwagi i za pozytywa.

Pozdrawiam serdecznie,
Kaspar :-).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mam ci ja brata nie byle jakiego "wariata", ponoć wszystkie kobiety go kochają na jego punkcie bzika dostają. Gdzie się ruszy chłopina wszędzie czyha na niego dziewczyna, brunetki, blondynki czy też rude wszystkie uwielbiają tą marudę. Strzec się musi dniem i nocą czasem koledzy przychodzą mu z pomocą radzą co robić, podpowiadają dobrych, sprawdzonych rad udzielają. Związana jest z nim historyjka taka za młodych lat u tego chłopaka na widok dziewczyny panika i trwoga, uciekał gdzie się da o la boga. Pewnego razu przygodę miał przed dziewczyną do siostry wiał panika go zżerała, "spodnie latały", "sparaliżowany" był cały. Na ratunek Pan Sobieski pośpieszył dużo nie trzeba było a już się cieszył, jeden kieliszeczek zrobił swoje mógł już ruszać na damskie podboje. Z biegiem czasu i lat wszystko się zmienia historyjka nabiera innego brzmienia, dziewczyn już się nie boi, wielce chojraka stroi. Wysokie ego o sobie ma na hodowli gołębi się zna, gąski, pawie, kury wszelkiego ptactwa cała masa to hodowla na którą idzie spora kasa. Papieroski pali, kawkę  pije, całkiem dobrze mu się  żyje bywa, że zawodowo pracuje częściej na "fuszkach" bytuje. Lat dzieści  kilka padło sakramentalne - tak - nie spoważniał jednak ten rajski ptak, żonkę, dwóch synków ma no i rolę dumnego dziadka gra. Pewne nawyki jednak się  nie zmieniają za panienkami oczka nadal zerkają, taka to już jest ta męska płeć i nie zmieni jej żadna sieć.                             K.W.    
    • Witaj - podoba się -                                          Pzdr.
    • Witam - super -                                 Pzdr.serdecznie.
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                   Pzdr.zadowoleniem.
    • @huzarc Cieszę się:):) pozdrawiam:) @Migrena Bardzo dziękuję za tak życzliwe słowa:):) @Alicja_Wysocka To prawda, cieszmy się jeszcze:):):) @FaLcorN Dzięki:):) @Manek Dziękuję:):)cieszę się, że Cię zainspirowałam:):) @Berenika97 Dziękuję Bereniko:):) @Jacek_Suchowicz Ty to dopiero masz lekkie pióro, jeżeli na poczekaniu tworzysz takie odpowiedzi:):) @viola arvensis Ojej Violu, jak miło przeczytać takie słowa:) dziękuję:)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...