Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

dębowy stolik pod lustrem


Rekomendowane odpowiedzi

Zostało coś więcej niż kilka godzin.
Trzeba mieć cholerną odwagę,
by pozwolić rosnąć w sobie drzewom
i przygarniać złamane skrzydła.

Śpiewają. Umarł Józek z Ostatniej.

Jego pies położył się przed trumną
szepcze zdrowaśki i zamyka oczy.

Posadzą na grobie pewnie białe kwiaty
a on miał alergię. Taki nieładny, w bąblach
będzie z niego nieboszczyk.

Pomalowałam paznokcie. Wyłożyłam recepty
na ten dębowy stolik pod lustrem. Znajdą,
jakby te drzewa nie urosły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezwykłej urody wiersz, o czym Ci już Wiolko pisałam.

"Śpiewają. Umarł Józek z Ostatniej.

Jego pies położył się przed trumną
szepcze zdrowaśki i zamyka oczy.

Posadzą na grobie pewnie białe kwiaty
a on miał alergię. Taki nieładny, w bąblach
będzie z niego nieboszczyk. "

jak Ci pisałam - aż mną tąpnęło

ściskam cię - Mirka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eh. fragment z psem pod trumną jest świetny. cały wiersz ogólnie ciekawy. i ten nieboszczyk w bąblach. temat śmierci, w sposób przez ciebie ujęty bardzo mi się podoba. nie lubię przesadnego "przyciemniania śmierci", czy czynienia z niej gotyckiej mary. twój nieboszczyk zdecydowanie bardziej mi odpowiada ;]
pozdrawiam


dziuńka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • " Ze starego sztambucha"   Wśród kurzu, na strychu. Głęboko , w walizce. Leży stary sztambuch. W nim- spisano wszystko.   O szczęściu i O nieszczęściu. Ważnej, błachej sprawie. Pierwszym ważnym balu i pierwszej zabawie.   Opisano spacer. Pierwszy pocałunek. Pierwszy wspólny wyjazd. Pierwszy podarunek.   Pierwszy uścisk dłoni. Pierwsze czułe słowa. Z tęsknoty i żalu, z sercem, pęka głowa   Kiedyż to minęło? Dawne wydarzenia. Szybciej, serce bije, wzruszają - Wspomnienia
    • panienka z okienka w maki malowana rozrzewniona wiatrem słońcem roześmiana cała w słodkich snach z różą w jasnej buzi modrym chabrem w oku słodkim głosem kusi chodź na chwilę do mnie tu  miły  dla mnie chłopcze bądź na mym łonie głowę złóż ukołyszę cię do snu  
    • @agfka Dzięki za wyjaśnienie, mój tata pracował na poczcie w Warszawie, przywoził mi gazety i książki, na których się nauczyłem czytać jeszcze przed pójściem do szkoły. Moi sąsiedzi małżeństwo tak jak u Ciebie mąż - listonosz żona w okienku, bardzo sympatyczni ludzie zatem jesteśmy po jednej stronie barykady. Miłego popołudnia 
    • @Dagmara Gądek dziękuję, również pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Oj przepraszam, to nie było do Ciebie Adasiu.  Tak oceniłam wcześniejszą dyskusję pod wierszem i też nie podpisałabym tego pod jedną osobą, a raczej pod kierunek interpretacji.   Twoja wypowiedź bardzo mnie ucieszyła. Mój mąż póki co jest listonoszem, a ja jestem osobą, którą niestety on musi się opiekować.  Nie ma poetów i poetek, są czasowo mam nadzieję tylko niepełnosprawni.   Znam listonoszy różnych i panie na poczcie, to bardzo uczynni ludzie i pracują od lat także z przywiązania do tej właśnie pracy. Nie mogę się pogodzić z redukcjami, które doprowadzą nie do jakiejś reformy tylko do likwidacji tej spółki. Nie bądźmy obojętni, bo kurierzy nie zastąpią poczty. Wszystkiego dobrego,wielu czytań Ci zatem życzę. I dziękuję za wyowiedx.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

                Generalnie, ja wolę pisać dalej niż komentować , pewnie dlatego tooje odpowiadanie często jest nieudolne.. Pzdr
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...