Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

(tryptyk)

Piszesz wiersze piękne, czułe
I rytmiczne.
Od niechcenia, tak przypadkiem
Rzucasz słowa.
I przeplatasz swe tęsknoty
Spontaniczne,
Z takim wdziękiem, że je można
Zacałować.

Chociaż wersy jednym ciągiem
Są pisane,
To przestrzenie między nimi,
Pustką krzyczą.
A te zwrotki niby razem
Układane,
Nigdy siebie nie zobaczą,
Nie usłyszą.

Wybacz proszę mą brutalną
Ingerencję
I przepraszam, że się wtrącam,
Tu akurat.
Lecz pozbieram Twoje słowa
Bardzo skrzętnie,
By je potem wszystkie razem
Poprzytulać.


Bardzo chłodno, ze złą miną,
Patrzysz bokiem,
Że zostawię twoje strofy
Gdzieś na drodze.
Jeszcze tylko się zatrzymam
Rzucę okiem,
Może zgarnie zabłąkany
Ten przechodzień.

Już pochyla się niechętnie
I je czyta.
Zebrał szybko wszystkie wersy
W jedną całość
I uśmiecha się serdecznie,
Bo jak widać
W słowach szczęście, na tej drodze
Go spotkało.

Za pazuchę skrzętnie schował
Twoje wiersze
I do serca je przytulił
Tak ochoczo.
Bo zrozumiał że miłości
Są cenniejsze,
Niż pieniądze, splendor, sława
Oraz złoto.


Idę dalej, a nade mną,
Świeci księżyc.
Mleczna droga gdzieś mnie wiedzie
Wokół cisza.
W dali wodnik wraz z pannami
Wozem pędzi,
Lecz hałasu ani rozmów
Tu nie słychać.

A przy drodze wartkim prądem
Strumień płynie;
Próśb, uczynków oraz marzeń
Niespełnionych.
Czy pragnienia ktoś wysłucha
I je przyjmie,
By nasycić i napoić
Tych spragnionych?

W dali ziemia swym błękitem
Jeszcze mami.
Tam się kończy i zaczyna
Coś od nowa.
Ktoś pamięta i wspomina
Żeś kochany,
Póki żyją - rozrzucane
Twoje słowa.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zmogłaś :)
Z uwagi na studia, często muszę brnąć przez teksty ustaw, dlatego sam Pan rozumie, że
moja cierpliwość jest stalowa ;P. Poza tym Pana tekst czytał się niemal sam.
Również pozdrawiam ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zmogłaś :)
Z uwagi na studia, często muszę brnąć przez teksty ustaw, dlatego sam Pan rozumie, że
moja cierpliwość jest stalowa ;P. Poza tym Pana tekst czytał się niemal sam.
Również pozdrawiam ;)

PRZEPRASZAM
primo:
po niku trudno domyśleć się płci
secondo:
wszyscy tutaj piszący jesteśmy per TY - chyba że masz - ma Pani inne zdanie

pozdrawiam Jacek

ps. zazdroszczę cierpliwości ja dość często nie jestem w stanie dobrnąć do końca tekstu
Opublikowano

Rzeczywiście - wbrew obawom co do długości i tematu - przeczytało się równo, lekko i co najwazniejsze - przyjemnie. Daje plusa ode mnie, z jedną uwagą w PS
Pozdrawiam.

PS - mam pomysł na prace, może byc mgr - dlaczego w poezji współczesnej najulubieńszym słowem jest "twoja, twój, ci, tobie itp...". Piszę to ogolnie, ale zauważyłem, że ta mania się rozrasta - a u Ciebie Jacku, też jest o jedno za dużo :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Migdale
Dziękuję. Długi tekst zazwyczaj męczy a Ty nie tylko zmogłeś ale jeszcze zwróciłeś mi uwagę na bardzo istotną sprawę. Słowo "Twój -a -e ....
Jak widać peelem tych właściwie trzech tekstów są "Jej słowa" albo "Twoje słowa" rozrzucane.
Starałem się ograniczać ten zaimek do minimum ale on cały czas coś podkreśla.
Wyszło jak wyszło Stosowanie zaimków w wierszach - to temat przewodu doktorskiego, no ale to inna sprawa.

Serdecznie pozdrawiam Jacek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witku - serdecznie dziękuję i z nicierpliwością czekam. Tą formą zainspirowała mnie Ala Wysocka. Zajrzałbyś do jej wiersza "Kiedy tęsknisz" (strona 3 dla początkujących) - tam to jest muzyczna frajda
A wokal czyli śpiew masz dobry

serdecznie pozdrawiam i czekam Jacek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To miał być krotki list Lecz kto teraz listy pisze ? Dziś już nawet sny  Nie trafiają do mych skrytek   Jestem znów tylko tłem  Wypełnieniem na obrazie W ramach obcych szczęść  Stoję skromnie na regale   Jak mam uwierzyć że  Ktoś wyciągnie ku mnie dłonie  By rozgonić mgłę  Ze skroplonych zimnych wspomnień    Ref.   Przecież nie może być tak Że tylko ten jest świat  Przypadek szczęść kilku Zbiór marzeń bez szans   Bo przecież musi gdzieś być  Takie miejsce gdzie nikt Nie nosi pazurów  Nie szczerzą się kły   
    • w cieniu życie wyśnione jak sen którego nie było sterta nieprzyzwoitych myśli w których i tak nie utonę tak jak nie spadnę ze szczytu mojego ja  w nicość choroba to nie wojna raczej poligon tak dla zabawy  życie jak Ether niby coś wypełnia  a samotność to i tak pustka  w tęsknocie  a co jeśli śnię ten sam koszmar jak wymiana pingpongowa w życiu nie wszystko jest możliwe  ale kto wie może po śmierci Paddington będzie żywy w Londynie  zamalować wewnętrzny głos tak czarną farbą bym zaświecił czarnym światłem pokory przed snem kolejna noc i znowu dzień oby w łóżku  szmer życia zachichotał ze mnie  dając przed oczy fachowców tfu autorytety nawet  którzy nie znają odpowiedzi na te pytania  które samego mnie trapią w punkt  czy cień błyśnie świadomością własnej przestrzeni  i wróci na kartkę a słowo będzie  znowu tylko punktem  na koniec i tak zostanie tylko  Bóg?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ale, że tak do szpiku kości? i ślad nie pozostanie?
    • "Tak sobie wyobrażam Kielce, symbol, jako szczyt ohydy, Jak jakiś Paramount najgorszej małomiasteczkowej brzydy." Witkacy   w puste wagony wtłaczają się ludzie szron wyrasta na szybach puste ulice, bruk i przechodzień ciała zakuwane w dybach   wawrzyn umarłych gałązek oblega sczerniałe, upodlone herby słoneczne wzgórze pod śniegiem umiera i wszystko mi działa na nerwy   dziury po kulach w starych kamienicach gra gdzieś wiolonczela w dal może starego Chopina starego Chopina dziś żal...
    • niewinność schowała pomiędzy stronami, to było tak dawno... a teraz odrywa białe płatki, rozdziera białe płatki. w myśli. w mowie. w sercu. prószyło przez chwilę, zmarzły jej policzki i dłonie. nadzieję schowała pomiędzy stronami, pozostałe listki zagubiły się gdzieś po drodze.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...