Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

BomBA ! BomBA ! BomBA ! BomBA !

uwaga nadchodzą !
bogi o słoniowatych stopach
kryć się !

to capiąca Dobocha i jej hufiec –
wywłoka Matułojćka
i musztardówy
zrobią ci ąturaż gnozą z wygazów
przejmą cię
i jesteś już w czarnoksięstwie służącym
że nie ma już gorszych
wybrany


najbardziej szczerzymy się na Matułojćkę, że lassem nakłada odorowe aureole
ale jak starzy dali ją w kaftan, że pchnęła jakiś regał to aż jej szkoda było

teraz bym symultany się z nimi trzymał
ganiał w kondukcie komunijnych spodni z przenośnym silosem
nakładał nimby po apeksy

„BomBA ! BomBA ! BomBA ! BomBA !”

no dalej
krzycz tak na mnie


bo coś ci zrobię

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Takie teksty przemawiają do mnie jedynie od czasu do czasu. Ten widocznie nie trafił w ten własciwy czas. Fragment, który zacytowałam ma coś w sobie i zatrzymałam się przy nim na dłużej, z tym, że poprawnie powinno się pisać chyba 'anturaż', ale możliwe, że ten błąd jest tu celowy.
Ogólnie to czytając pogubiłam się, szczególnie w tym miejscu: "ale jak starzy dali ją w kaftan, że pchnęła jakiś regał to aż jej szkoda było" i miałam bardzo mieszane uczucia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaskakujące zakończenie.
    • Co tak stuka w szybę, co to za gruchanie? O, ptaszysko parapet zaraz wysmaruje. Pokaż, co masz w dziobie, listonoszu zbłąkany. To koperta A4, pewnie z banku dobre wieści.   Po paluszki i browara sięgam w zakamarki. Do lektury – wlepiam oczy zachęcony. „Mój najdroższy, pozdrowienia ślę z Sopotu Siadłam dziś nad kartką, by napisać   Bo poczułam potrzebę zdradzić Ci Co często umyka w zamieszaniu, Między prostymi rozmowami. Chcę, żebyś wiedział to czarno na białym.   Po prostu dziękuję za każdy poranek, Kiedy budziłam się sama, zapłakana, Za każdy wieczór, gdy zasypiałam Na Twojej poduszce, czując się   Najbardziej opuszczoną na świecie. Twoja nieobecność to mój stały punkt – mój dom. Pamiętam nie tylko te wielkie, wspólne chwile: Ślub, nasze podróże, pierwsze kroki dziecka.   Pamiętam bardziej te malutkie, codzienne rzeczy: To jak parzysz kawę w brudnej filiżance, Tę niecierpliwość, gdy jestem nieznośna, Tę siłę, gdy moja własna słabnie.   Przypominam sobie nasze wzloty i upadki. Z Tobą czułam, że nie mogę być w pełni sobą: Silna i słaba, poważna i całkiem szalona. Dałeś mi przestrzeń – zbyt małą na życie.   Byłeś moim najlepszym przyjacielem, Największą miłością i szczęściem. Po prostu chciałam, żebyś wiedział i pamiętał. To zawsze Ty byłeś moim wyborem.   Twoja żona. PS w drugiej, zalakowanej kopercie Tam skrywa się pozew, mój kochaniutki.”  
    • @Berenika97 wojna a właściwie jej skutki cierpienia niewinnych ludzi w imię ....... walki o pokój - sarkazm ale to dziś słychać wydawało się że wraz z komuną skończyła się walka o pokój, a jednak pozdrawiam
    • ostatnie dni nad jeziorem tafla wody cicho oddycha wspomnieniami letnich sekretów szałem ciał rozpalonych o świcie zachód słońca powleka rdzawo kępy trawy leżące na brzegu pożądaniem jeszcze się tlące przygniecione ciężarem uczuć zdejmujesz szybko ciepły sweter kiedy drżę od zimnego podmuchu wiatr wsłuchany w symfonię serca rozpoczyna swój ostatni triumf twarz wtulona w ten zapach życia płomień wełny przetkany tobą gdy dotykasz mnie tak z czułością przelatuje ostatni motyl...      
    • Koniec to koniec. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...