Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Najpotężniejszy, który uważa, iż wszystko zdobył.
Zaślepiony, który myśli, że wszystko odkrył.
Nienasycony, który zwyciężył
I wyruszył, aby ponownie zwyciężać.
Człowiek.
Jest jak kamień
Wrzucony z niechęcią do strumyka.
Spada powoli,
Całkiem zapomniany.
Opada ku czemu
Ku niepamięci.
Więc czy naprawdę jest zapomniany,
Jeśli pożądają go bezlitosne ramiona idei
Wydobytych z pyłu zapomnienia?
Pomimo tego istnieje
Wyrzucony,
Ograniczony,
Opuszczony,
Człowiek.

Opublikowano

Dziekuję Annabel, wazne że przynajmniej po części wiersz sie podobał. Co do drugiego komentarza to z tymi przymiotnikami hmm...mozliwe, co do braku humoru to własnie o to chodzi. Ten wiersz nie ma być przepojony humorem on nie ma być radosny, sama jego tematyka jest smutna, a co do trzeciego punktu to jakoś go nie rozumiem ;)....Dziekuję i pozdrawiam.

Opublikowano

Postaram się napisac cos z furgotem Panie Witoldzie....Może wtedy i Pani Annabel będzie "zadowolona", a co do wypowiedzi Pana Pelmana to jednak chciałbym uzasadnienie dlaczego uważa Pan tak a nie inaczej...Dziękuję i pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdzieś w głębinie umysłu ślepca. W ciemnościach nieruchomego oka. Gdzie dźwięk rozmów jest podobny do szczebiotu zarażonych lodowym wichrem wróbli. Siedź sobie w niewiedzy ślepcze. Nie dawaj w ten świat kroka. Świat jest już pustynią. Pozbawioną ludzi, techniki i kabli. Całoroczna polarna tundra. Bez nawet chwili temperatury dodatniej. Wszystko zdziczało i tylko w sidła śmierci zaprasza. A w sercach ocalałych jest jeszcze chłodniej. Z zimna umarła moja dusza. We flakonie zaschnięty róż bukiet. W którym niegdyś chowały się trzmiele. Nic teraz nie znaczą. Stary pakiet. Umiera rasa ludzi. Kurczy się wegetacji pole. Nie uchronią od śmierci mikstury, czary, najgrubsze tkaniny. A życiodajny ogień będzie niczym waluta. Umiera świat bez modlitwy i winy. A oto boża kara i ludzka pokuta. Ślepcze, Twój wyraz twarzy tak surowy. Umrzemy razem. Ja do końca Twój sługa. Ostatnia wieczerza. Zapach śledziowy. Śmierć z głodu i zimna jest jak noc polarna długa.   Wiersz pisany w roku 2013 przy utworze "Freezing Moon" zespołu Mayhem  
    • @Radosław   o tak :) nie gryźć i nie kąsać…dając przestrzeń w bliskim, otwartym połączeniu :)  podoba mi się!    pozdrawiam :) 
    • @Berenika97 Ja już pochłonięty :)   Wesołych i Szczęśliwych Świąt!!!   Pozdrawiam 
    • @hollow man   ;) taaak…;))))   i to najczęściej za kierownicą;) w oczekiwaniu na zielone światło;) w międzyczasie szminkując usta karminową czerwienią;) 
    • @bazyl_prost Cóż ,metafory sprawiają nieraz trudności z odczytaniem. Dziwi ta oczywista. Nie dotyczy wyłączenie wiary... Może dotyczyć i polityków. Gdyby ich słowa się materializowaly,świat byłby...   Pozdrawiam serdecznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...