Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pytania


Nikodem Sarmacki

Rekomendowane odpowiedzi

co myślał gdy szedł drogą
spadającą w nurt skuty lodem
trzymając w czteroletniej rączce
dłoń znajomą a już zimną jak
śmierć

co widziała gdy woda
zamykała usta spragnione powietrza
a oczy wypełniała biel wanny
już nie dla plusku zabawy
pływającej kaczuszki
pachnącej piany
i jeszcze te ręce
okrywające drobne plecy jak
całun

co czuł gdy twarz matki
wykrzywiał grymas uśmiechu
drgający w rytm uderzeń
i jak powiedzieć sinymi wargami
mamusiu nie bij

jakie światła pulsowały
pod powiekami
co zamykały się na ten świat
a już musiały otwierać się
na wieczność

a co powiesz ty
przerażony świadku
zdziwiony oprawco
duży człowieku

człowieku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co powiem ? ... i może nie oprawco - Panie Nikodemie - myślę:
po 1 - wiersz mnie conieco zaciekawił
po 2 - forma i styl - jakby własna i wypracowana - bez zgrzytów
po 3 - no właśnie - z jakiego powodu nazywa Pan mnie i innych czytających oprawcami ?????
po 4 - nie lubię kiedy ktoś na końcu zadaje mi pytanie - myślę ,że jestem człowiekiem - i to jest ludzkie, że tak postępuję - ni wolno szufladkować nikogo, to nie ta bajka ....

pozdrówko W_A_R

ps.
po 5 - myślę, że wiersz, który Pan napisał jest niesamowicie przemyślany - dlatego brak w nim Pana - nie wiem ale odnoszę wrażenie, że po skutecznych sztucznych operacjach zostało w tym wierszu nie wiele z Pana a szkoda

po 6 - to tylko moja sugestia (to co wcześniej napisałem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytania są, owszem ważne. Problem polega na tym, że nie mogę pozbyć się uczucia, że jest to kolejna forma eksploatacji tragedii wyeksploatowanej do cna przez media. Zbyt dosłowne, zbyt egzaltowane momentami. Wydaje mi się, że trzeba by dużo nad tym popracować, żeby coś z tego wyszło. Niestety, na tym polega pułapka takich tematów: trzeba wyjątkowych umiejętnosci, wrażliwosci, delikatności a przede wszystkim dystansu, by jej uniknąć.
Pozdrawiam, j.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panie Nikodemie!czytalam wiersz wiele razy ,odnoszac za kazdym razem wrazenie ,ze to pana w jakis sposob dotyczyly niemile doswiadczenia ukazane w wierszu,ijak gdyby,brak milosci "dlon znajoma,ale zimna jak smierc" od rodzicow?,przemoc i bol.Usiluje pan odgadnac,zrozumiec,pyta pan co myslal,co widziala,co czul,i wreszcie jakie swiatla pulsowaly .....-czy zdal sobie sprawe,kiedy juz odchodzil?ostatnia zwrotka to jakby wyrzut,nie, nie bede snuc domyslow,mysle ze po tak obszernym komentarzu zasluguje by pan (chociazby na uszko)wyjasnil mi o czym pan myslal?

ps.klimat i odczucia wydaja mi sie podobne do mojego wiersza pt."Bez pytania"-zapraszam

pozdr, M+A

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafil prosto tam gdzie trafic powinien.
Trudno mi pisac o tym wierszu z powodow osobistych, napisze wiec tylko ze jest bardzo prawdziwy. Nie zarzucajcie mu doslownosci bo w tym wypadku nie jest bledem. Sa ludzie ktorym potrzebna jest ta doslownosc, tak brutalna jak to co ich spotkalo. Podziwiam za umiejetnosc oddania barwy i intensywnosci bezradnosci ofiary i swiadka. Rowniez stosunku oprawcy wobec siebie i ofiary.

Dziekuje za temat i sposob podania go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwalam sobie na komentarz, choć minęło już trochę czasu od dodania tego tekstu.
1. Czy w świetle dzisiejszego zdarzenia tekst nie stał się "czarnym" proroctwem? I w związku z tym, czy:
2. Jest to eksploatacja tematu, czy może ostrzeżenie? A jeśli tak, to czy:
3. Nie mam prawa stawiać pytań, z którymi nie potrafię sobie po prostu poradzić? I w końcu:
4. Czy "suchy fakt" nie jest bardziej rozdzierający niż jakiekolwiek emocje, na które po prostu brakuje słów?!

Nikodem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Patrząc przez okno, tym patrzeniem raczej smutnym. Sponad parapetu w typie lastriko, w którym wyłupało się kilka drobnych kawałków w czasach mojego dzieciństwa. Podczas zabaw z młotkiem i śrubokrętem. W wojnę…   Testowane były wybuchy jądrowe na pacyficznych atolach czy na płaskich terenach Kazachstanu… Jeden z okruszków trafił mnie wtedy w oko. Łzawiłem.   Ojciec zezował na mnie gniewnym wzrokiem jak na przegraną walkę Goliata na polu bitwy. Nie było łatwo w czasie próby odzyskania prestiżu.   Ale szedłem w górę z mozołem.   Wspinałem się po obsypujących kamieniach.   Kilka razy obsunąłem się na stoku. Skrwawiłem sobie boleśnie kolano.   Pies wesoło szczekał, merdał ogonem. Ojciec kazał wyjść z nim na spacer.   I szedłem wtedy. I idę nadal w te czasy napełnione szczenięcym śmiechem.   Uciekałem od siebie.   Uciekając w świat pustych otchłani, w których ciszą napełniał się każdy oddech.   I każde ciężkie westchnienie.   I wszystko oddychało w dalekich gongach stojącego zegara.   Kiedy pewnego razu, wyrwany ze snu wołałem, przestępując próg drugiego pokoju… — nikt nie odpowiedział.   Nie było nikogo.   Szukałem długo wśród mżących w powietrzu pikseli znajomej twarzy ojca albo matki…   Lecz tylko wgniecenia na fotelach świadczyły o ich niedawnej obecności.   Podchodziłem ostrożnie do drzwi, próbując się porozumieć ze skulanym za nimi głosem. Pełen nadziei…   Kiedy je otworzyłem, chłód owiał moje skronie tym chłodem idącym ze schodowej klatki, piwnicznej głębi.   Na drewnianej poręczy odłupana drzazga, promień zachodzącego słońca. Falujące na ścianach pajęczyny… W ogromnym przeciągu trzask zamykanych drzwi.   (Włodzimierz Zastawniak, 2024-05-06)    
    • @agfka bywa i tak:)
    • Nie mam ostatnio motywacji do pisania, więcej czytam. Dziękuję za komentarz  :)
    • @Leszczym Po co Tobie ta polityka, nie słuchaj idiotów
    • @Marcin Sztelak Dobre pisanie, mała uwaga, wszechświat raczej nas przeżyje, przetrwa
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...