Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I znowu jest tak,
że żaluzje w moim oku uchylają się same.
Nie mam na to wpływu.
Światło pada na siatkówke,
siadasz przy mnie na taborecie.
Regał z segregatorami to labirynt wspomnień.
Myśli moja szyja, parzą paznokcie,
dywan zwija się i zmienia w żyrafę.
Tak tęsknię...
Nie jestem żmiją, ani jaszczurką,
ostrza sarkazmu nie ugodzą już nikogo.
Jestem zupełnie wielorybniczo sama
w morzu rannych stu- kotów.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...