zak stanisława Opublikowano 14 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2006 pogubiłam już barwy ciepła zabłąkana w świtaniach mglistych znieczulam monotonię jesienną grogiem płosząc zziębnięte myśli pachnie liściem na mokrej twarzy pajęcze sieci snując mi w oczach skry miedzianomiodnych pejzaży wypalone pustką zamroczeń zmierzch stroszy przedsenne powietrze z głową na ziemi obiecanej słonecznik szuka odpowiedzi w szparach łatanych iluzjami * Zawitała barwami ciepła Zabłąkana w świtaniach mglistych Brązami na nieczułą ziemię zeszła Wiotkimi snami strosząc myśli Pachnie deszczem na mojej twarzy Pajęcze sieci snując mi w oczach Skry miedzianomiodnych pejzaży Pełne deszczowych mroczeń Zmierzch niesie nowe tajemnice Z głową na ziemi obiecanej Słonecznik szuka odpowiedzi W szparach łatanych iluzjami ***Jacek Suchowicz Słonecznikiem mnie zjesienniłaś, Zmierzchem pełnym nowych tajemnic. Pigwówką i grogiem mamiłaś, Rozmarzyłem się czytając - przyjemnie. ***Stanisława To Ty myślom moim zmieniłeś bieg gmatwany pokrętłami. Dzięki, że swoje grosze wtrąciłeś, kielich w dłoń, częstuję nalewkami. ***Beni rozjesienniona dzisiaj się czuję szal szaromgielny ramię otula liść spadający włosy całuje kiedy do brzozy głowę przytulam
Nata_Kruk Opublikowano 14 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2006 Rzeczywiście powiało jesienią w Twoim wierszu, ładny klimat, dobrze dobrane słowa i dobrze zapisane. Całość warta przeczytania. Pozdrawiam... :) PS ...szpary łatane iluzjami... mniam.
M._Krzywak Opublikowano 14 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2006 Liryk jak się patrzy. Cóż więcej? Za oknem szaro i ponuro... Gratulacje. Pozdrawiam.
Jacek_Suchowicz Opublikowano 14 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2006 Słonecznikiem mnie zjesienniłaś, Zmierzchem pełnym nowych tajemnic. Pigwówką i grogiem mamiłaś, Rozmarzyłem się czytając - przyjemnie. pozdrawiam Jacek
zak stanisława Opublikowano 14 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. To Ty myślom moim zmieniłeś bieg gmatwany pokrętłami. Dzięki, że swoje grosze wtrąciłeś, kielich w dłoń, częstuję nalewkami. dzięki Jacku za podszepty z jesiennymi pozdrowieniami ES
zak stanisława Opublikowano 14 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2006 Michale, dziękuję i nalewką jesienną częstuje, toast za ORG! Nato przyłącz się! pozdrawiam ciepło
Ewa_Kos Opublikowano 14 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Wiersz mi się podoba, ale ciekawam bardzo tej nalewecki:))) Pozdrawiam bardzo jesiennie, bo nic mi się nie chce:( EK
pathe Opublikowano 14 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2006 tak.masz rację jestem chaotyczna.dziś inaczej odbieram utwór.jest taaaaaki jesienny. i podoba mi się wprowadzenie podmiotu lir do opisu. rudym liściem klonu podzr:)
zak stanisława Opublikowano 14 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2006 ewo. nalewecka z pigwy, własnej produkcji!!! czeka na Kosy! Patyczku, miło mi...odsyłam promyk nadziei na lepsze..
bajka-bajka Opublikowano 14 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2006 hmmmmmmm..........taki bardzo pasujacy do mojego nastroju..........cudzio;)))
Marlett Opublikowano 14 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2006 Jesienny liryk, już w warsztacie przypadł w gusta,ładny. PozdrawiaM.
Vera_Ikon Opublikowano 15 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2006 Podoba się Stasiu, a jakże. Jesienne klimaty w naturze nie należą do moich ulubionych - bo ciepłolubna jestem, ale Ty może nieco zmienisz moje nastawienie. Ode mnie + oczywiście. pozdr serdecznie Weronika
Beenie M Opublikowano 15 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2006 rozjesienniona dzisiaj się czuję szal szaromgielny ramię otula liść spadający włosy całuje kiedy do brzozy głowę przytulam Pozwól, Stasiu, że i ja dołączę do miłego jesiennego spaceru. znieczulona lirycznymi słowami pozdrawiam serdecznie Kierowniczkę wycieczki
zak stanisława Opublikowano 15 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. szczególnie dzisiaj, gdy niebo odcedza kapuśniak a biedne liście lipy podrygują z zimna w takt chlupania pozdrawiam bajeczko,
zak stanisława Opublikowano 15 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Vero, jakże miło, że się pojawiłaś z deszczem, mimo że jesiennym,jednak ciepłym jak twoje słowa, dzięki i pozdr. cieplutkie
zak stanisława Opublikowano 15 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Beni, piękne podsumowanie jesiennej wycieczki, myślę że wyjdzie nam ona na zdrowie, bo zapowiada się ciepła chociaż deszczowa. ciepełka życzę, Marlet zapraszam również na wycieczkę po morenach naszego terenu, gdzie z góry widać piękne zatoczki jeziora drawskiego. pozdrawiam ciepło
egzegeta Opublikowano 15 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Stanisławo, ja też wyrażam uznanie dla Autorki a będzie ono jeszcze większe, gdy zniknie ta jedna literka:))) No i pozdrawiam przy tym niemgliście:)
zak stanisława Opublikowano 15 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2006 dzięki Egzegeto, racja, poprawiałam monotonną na monotonię i przeoczyłam ,n, dzięki wielkie za uważne czytanie pozdrawiam gorąco jak nie wiem co !
adam sosna Opublikowano 15 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2006 wybuch wiosny nieuchronny!
zak stanisława Opublikowano 15 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2006 kiej ona już je... tak ciepło i deszczowo... pozdr sosenko.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się