Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zburzyć pewien schemat i odnowić związki
pomiędzy zapomnianymi. Widzisz, czasami mamy potrzebę
zachęty od kogoś, podsumowującego dotychczasowe

działanie. Niniejsza gwarancja nie wpływa na
uprawnienia wynikające z bezwzględnie obowiązujących
przepisów prawa, regulujących sprzedaż dokonywaną

na rzecz konsumentów
. Nasz serwis nie prowadzi polityki
różnorodnych narzekań i wybiórczych spekulacji, dlatego
swoje wybujałe oczekiwania lepiej pozostaw gdzie indziej.

Jak każdym przybytku dozgonnej wymiany organów, my również
mamy ofertę specjalną. Dzięki niej wydupczysz swoje usterki,
a w przyszłości, masz szansę trafić na półkę z artykułami

ostatniej pomocy. Bo gdzieś jest inaczej. Jest

ktoś?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ten tekst raczej nie jest inspiracją Siwczykiem, ponieważ napisałam
go w czasie czytania innej poezji. mimo wszystko, dzięki za
komentarz pod tym eksperymentem. wydaje mi się, że jest zrozumiały,
mimo, iż posiada dużo przestrzeni do interpretacji.

serdeczności Karspena :)
Opublikowano

W pierwszej chwili poczułem wstręt (ale nie ten Polańskiego)....zajmowałem się kilka lat między innymi gwarancjami. Ale, ale... fajna ta twoja gwarancja. Pomysłowa-podoba mi się. I podoba mi się też to, że zmieniasz, mieszasz różne style, zacierasz ślady :::)))))) bardzo ok.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jurku, dobrze Cię widzieć pod moim tekstem. rozumiem Twoją
awersję na gwarancje, ale cieszę się, że mimo wszystko
postawiłeś pozytywa.

masz rację, staram się eksperymentować, szukać
czegoś nowego. choć już teraz mogę powiedzieć,
że najbliższa mi pozostanie forma prozowata
z interpunkcją.

serdeczności Espena Sway :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



cieszę się Cassielu, że tak uważasz. ten wiersz,
to [obok "poradnika" i "instrukcji obsługi"]
jeden z kilku eksperymentów - czasami
trzeba spróbować czegoś innego.

serdeczności Espena :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



cieszę się Cassielu, że tak uważasz. ten wiersz,
to [obok "poradnika" i "instrukcji obsługi"]
jeden z kilku eksperymentów - czasami
trzeba spróbować czegoś innego.

serdeczności Espena :)
"Instrukcja obługi" była chociaż zabawna. W każdym razie zapadła w pamięć ;-).

Pozdrawiam,
Kaspar :-).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ciekawe, co - szanowny mój Czytelniku - pomyślałeś w pierwszej chwili po przeczytaniu znajdującego się powyżej tytułu. Może odebrałeś stanowiące go słowa poważnie i zacząłeś dobierać umysłem kolejne doń wyrazy? A może przyjąłeś je lekko i postanowiłeś żartobliwie spytać, kim jest ów "powinn"? Kto zacz, cóż za osobnik kryje się za określeniem, użytym - zdawać mogłoby się - w dopełniaczu liczby pojedynczej? Tak czy inaczej - pozwól mi kontynuować. I przyjąć postawę pierwszą z wymienionych.    Kultura powinna przede wszystkim być. Istnieć. I jako będąca czy też istniejąca być rozpowszechniana. Zresztą: czy można - da się w ogóle rozpowszechniać coś, czego nie ma? Innymi słowy: rozkrzewiać brak czegoś konkretnego? Kończąc ten wątek stwierdzę, że można szerzyć brak jako taki - przykładowo, wycinając drzewa w lesie. Który to brak, powodowany wycinką, stanowi, spojrzawszy z drugiej strony, wkraczanie w podrzewną sferę przestrzeni. Wracam do kultury.     Mamy ją. Jest. Istnieje. Co dalej?     Poziomy - kultura niższa i kultura wyższa. Podział stworzony - a jakże! - przez reprezentantów tej drugiej. Z, nie tylko teoretycznym, założeniem pewnego szacunku; żywionego i okazywanego przynajmniej do momentu, gdy jest go za co żywić i okazywać reprezentantom tej pierwszej. Dlaczego wymieniłem je w takiej kolejności? Bo czyżby nie jest tak, że kultura wyższa wyrasta z niższej? Ot, gdzieś - w odległej mniej albo bardziej przestrzeni od tu i kiedyś - w odległym mniej albo bardziej od teraz - egzystujący przedstawiciel tejże pomyślał i uznał: Czas na zmianę postawy. Na zaprzestanie pewnych zachowań. Od teraz to a to będę - będziemy - robić inaczej. Lepiej, czyli bardziej kulturalnie. Poczynając od staranności w mowie. I w piśmie, jeżeli wspomniany właśnie przedstawiciel kultury niższej piśmiennym był. Czy jednak fakt ten czyni kulturę niższą ważniejszą od wyższej? Bynajmniej.     Dzieje się także wpływ kultury wyższej na niższą, a dokładniej przedstawicieli - tu odwróciłem uprzednią kolejność - pierwszej na przedstawicieli drugiej. Wpływ rozwijający. Tym samym swoista ważniejszość  apostrzeżenie przenosi się do sfery osób wyższego poziomu. Przy okazji "słowne", dosłownie i nie - zwrócenie uwagi na fakt nieistnienia w polszczyźnie wysokokulturowego odpowiednika słowa "prostak".  Z wyrazem "cham" sytuacja jest przeciwstawna: tu na przysłowiową drugą szalę język polski położył swoim użytkownikom "pana". Który to wyraz oczywiście istotowo związany jest także ze majątkowym statusem obu przed chwilą przeciwstawionych.    Co jeszcze kultura powinna? Łączyć, co czyni tak zwany "międzykulturowy dialog" wskazanym, ba! pożądanym - z poziomu wzajemnych zrozumienia i szacunku, a przynajmniej z poziomu tolerancji, chociaż akceptacja byłaby jeszcze milej widzianą. Pytanie o rzeczywistą możliwość tegoż jest pytaniem o poziom - niższy bądź wyższy - osób do owego dialogu stających lub też osób ów dialog podejmujących. Pominę tu oczywistość konieczności reprezentowania wyższego przez obie te osoby.    A skoro podjąłem już temat stawianych - ogólnie pojętej kulturze - wymagań,  zaznaczę, że połączenia materialnych przejawów kultur konkretnych narodów mogą znajdować uznanie. A może nawet sprawiać interesujące wrażenie...       Kartuzy, 17. Listopada 2025

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Witaj - w domu w którym mieszkam jest strych gdzie żona zimową porą wiesza pościel - twój wiersz to prawda oczywista o tym miejscu -                                                                                       Pzdr. serdecznie.
    • Ile pan, Iga, wie, że i wagina Peli? Atoli pan, Iga, wie, że i ...
    • @Rafael Marius Przypuszczam, że Młodzi za bardzo chcą być fajni i jacyś, a to nie po drodze z carpe diem i afirmacją.
    • Witaj - słodko dziś u ciebie - lubię ciasta -                                                                            Pzdr.słodko.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...