Marlett Opublikowano 15 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2006 niebo zaciągnięte gęstymi chmurami porywisty wiatr zmienia kierunek łagodnie falujące morze zbałwania szarzeje powietrze ciemnieje woda w głąb pokrywa się pianą rośnie ku niskim obłokom i zapada w odchłani szum fal zamienia się w łoskot i ryk bałwanów nad które wzbiły się grzmoty piorunów rozdzierają poczerniałe przestworze po zmaganiach wichura ustaje pojaśniałe chmury unoszą się błękitnieje smużka czystego nieba 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlett Opublikowano 15 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2006 Dzie tam,lać nie będę ale dzię kować i dzię kować. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlett Opublikowano 16 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2006 Wniosłam poprawki, ale jeszcze czekam na propozycje. dziękuję z góry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
egzegeta Opublikowano 16 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2006 Marlett, moje uwagi urodziły się przed czytaniem komentarzy, i tak: zamieniłbym "łagodnie" na "niespokojnie" uzasadniam: samo "łagodnie" nie pasuje mi do narastającej atmosfery grozy. wiersz "dzieje się" w czasie teraźniejszym a w trzeciej strofie brak tej konsekwencji zatem winno być: - wzbijają się, błyskawice rozdzierają No i myślę, że szum fal zamienia się w łoskot. I jeszcze jedno na rozwinięcie tematu poświęciłaś aż dwie strofy, na opis środka burzy tylko jedna i ostatnia strofa /jedna /- wyciszenie. Brakuje mi jeszcze jednej strofy, przedostatniej, która pięknie odda potoki deszczu które łączą niebo z ziemią i .....trochę więcej powiedzą o łagodnieniu sytuacji. Tutaj dałbym wyraz "łagodnie". Bo ta burza to jakaś bezdeszczowa - też takie bywają choć rzadko. Ładnie to oddałaś, czuję to morze przy którym wzrastałem od dziecka:) Serdeczności PS. A Ty, o Pani, chyba córką kapitana żeglugi wielkiej jesteś :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macte poema Opublikowano 16 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2006 Piękne komentarze poprzedników: dzie wuszka i egzegata na medal. Zbałwania do mnie przemawia - jest takie obrazowe, choć może nie znalazłoby się w słowniku. Jeszcze jedno: szarzeje, czy ciemnieje, a może "szarzeje powietrze zmącone" - to tylko przykład. Ogólnie duży plus za wyrazistość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eugen De Opublikowano 16 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2006 niebo zaciągnięte gęstymi chmurami porywisty wiatr zmienia kierunek łagodnie falujace morze zbałwaniaszarzeje powietrze ciemnieje woda w głąb pokrywa się pianąrośnie ku niskim obłokom i zapada w odchłani szum fal zamienia w łoskot i ryk bałwanów nad które wzbiły się grzmoty bliskich piorunów błyskawice rozdarły poczerniałe przestworze po zmaganiach wichura ustaje pojaśniałe chmury unoszą siębłękitnieje smużka czystego nieba Strasznie dużo czasowników. Ich nagromadzenie nie pozwala na chwilę oddechu. A np. tak na szybciutko: >szarość powietrza nad ciemnością wody głęboko ujawnia jej pianę bliską niskim obłokom lub zapadłą w dalekiej otchłani Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zak stanisława Opublikowano 16 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2006 Marlett, poetko morza, czy ja cię znam? oj, chyba tak! pozdrawiam ciepło ES Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlett Opublikowano 17 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Egzegeto,dziękuję za uwagi.Wprowadziłam zmiany. Córką kapitana nie jestem,ale kiedyś będąc na morzu przeżyłam sztorm. Chyba mój Anioł był przy mnie,dlatego dzisiaj mogę pisać. Pewnie jeszcze nie raz poruszę ten temat.PozdrawiaM. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlett Opublikowano 17 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Eugene, dziękuję za uwagi.Wiem ,że jeszcze wiele pracy przy wierszu. Muszę jednak odczekać i nabrać dystansu,a potem zabrać się ponownie do pracy.Z pewnością skorzystam z uwag. Jeszcze raz dziękuję.PozdrawiaM. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlett Opublikowano 17 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 M.Poema, ''zbałwania ''-pewnie nie ma w słowniku,można to nazwać neologizmem. szarzeje powietrze, ciemnieje woda,-może tak. Serdecznie dziękuję, miło że odwiedzasz. PozdrawiaM. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlett Opublikowano 17 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję ,ale nie wiem czy mogę nazwać się poetką morza. Myślę ,że każdy nie raz miał do czunienia z morzem. Może kiedyś napiszę o górach. Pozdrawiam serdecznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
egzegeta Opublikowano 17 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Marlett, koniecznie trzeba sprawdzić czy dobrze wprowadziłaś zasugerowane poprawki. Coś ostatnio czas goni Cię. No bo popatrz sama: "szum fal zamienia w się łoskot i ryk" pozdrowionka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz_Biela Opublikowano 17 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 niebo w gęstych chmurach porywisty wiatr morze zbałwania powietrze pali papierosy gęstnieje ku obłokom zapadając w odchłań wichura ustaje chmury rozpraszają się jak nieczynne kominy fabryk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlett Opublikowano 17 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Roztargniona dziękuje.Dobrze,że mam Anioła, tutaj też:) PozdrawiaM. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlett Opublikowano 17 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Tomek ,dziękuję. Umiesz doskonale przetwarzać wiersze:))))))))) PozdrawiaM. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się