Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

równina wielka polem gry
domino czarną kostką miasta
śmierć i życie zapalają gaszą światła
w kamiennych bryłach punkty cóż znaczą
kto je liczy kto tu wygrywa
kto przegrywa

ogromny księżyc odsłania całą głębię świata
mroźnego nieba dość by wypełnić tę równinę
i pole gry poszerzyć w sobie
kto przegrywa wstąpi w wieczne światło
wygrany tylko ma swe życie
czas nieoględnie je zabiera

i gra sie toczy i trwa pełnia nad równiną
z widmem miasta i widmowym życiem
w kruchych ciałach rozumu eter
krew prawdziwa
ubrany w słowa grasz w domino
wpatrzony w blask apokalipsy

Opublikowano

wielka równina polem gry domino .....zdaje mi się robienie z gry i domino -słabej przerzutni- nie ma potrzeby
czarną kostką miasta śmierć i życie
zapalają - gaszą światła w kamiennych bryłach
punkty cóż znaczą kto je liczy
kto wygrywa kto przegrywa.........bez tu

ogromny księżyc odsłania głębię świata.............bez całą
mroźnego nieba dość by wypełnić równinę............bez tę
a pole gry poszerzy w sobie kto przegrywa...........może nie bezokolicznik, a - poszerzy
wstąpi w wieczne światło wygrany tylko
ma swe życie czas nieoględnie je zabiera

i gra się toczy trwa pełnia nad równiną...........się- literówka
z widmem miasta i widmowym życiem
w ciałach rozumu eter - krew prawdziwa...........bez kruchych
ubrany w słowa grasz w domino
wpatrzony w blask apokalipsy

Pozdrawiam Panie Jacku.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97     Bereniko, Twój komentarz czytam jak głos człowieka, który widzi dalej niż horyzont. W świecie, gdzie tak łatwo dać się porwać prądom cudzych narracji, Ty wybierasz stabilny grunt – powietrze i światło zamiast solanki i sieci. To świadectwo nie tylko inteligencji, ale i filozoficznej postawy: rozróżnienia między tym, co wciąga, a tym, co daje wolność. W Twoich słowach jest także nuta wrażliwości, która przypomina mi scenę z filmu Adrift (41 dni nadziei) - wyspa gdzieś na Pacyfiku, on i ona młodzi i piękni, zachód słońca. Na jachcie Richard mówi: „Przyjdź, przygotuję pysznego tuńczyka. Lubisz ryby?” A Tami odpowiada: „Jestem weganką. Lubię ryby…... ale żywe!” Te słowa, w cudownej scenerii młodości i przestrzeni, wywołują we mnie subtelne drżenie serca. To zdanie było jak etyczny manifest w jednej chwili – subtelny, a zarazem mocny. Tak samo brzmi Twoja fraza: „omijam dorsze, karpie i sieci rybiej męki” – to coś więcej niż obraz, to wybór aksjologiczny, który łączy rozum z empatią. Rzadkie i piękne połączenie: intelekt i serce w dialogu z wolnością.   Dziękuję pięknie :)     @Alicja_Wysocka Alu.  Sama kazałaś mi nie przesycać. To się hamuję. Wszedłem na chwilę w twórczość lekką. Dziękuję :)
    • Poeci zawsze mają coś do dodania. Muszę zatem coś dodać – bonus minus.   Warszawa – Stegny, 02.09.2025r.  
    • To panika; maki na pot?    
    • @Alicja_Wysocka , ja tu widzę taką sprawę, że pory roku dostarczają nam czasami bardzo mocnych wrażeń, które czasami jest trudno nazwać. Ty tu piszesz o jesieni, a ja czegoś takiego podobnego dopatruję się w wiośnie. Tyle, że w wypadku wiosny nie mam na myśli tego, co widoczne, ale raczej pewną woń, pewną aurę, która dostarcza mi tak mocnych wrażeń, że aż.... się tego boję. Dlaczego się tego boję? Może dlatego, że idzie coś nowego...Ale tak do końca to sam nie wiem. I chyba to jest właśnie to "niewypowiedziane".

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Toyer oby tych chwil Tobie jak najwięcej
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...