Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szeroko otwieraj usta.
Nakarmię Cię rodzynkami
Na Twoje nie bacząc gusta,
Jak karmisz Ty, złudzeniami.

Nakarmię Cię rodzynkami,
Słodyczą ciepło - brązową,
Jak karmisz Ty, złudzeniami,
Tak każde osłodzę słowo.

Słodyczą ciepło - brązową
Zdławię w zarodku Twe krzyki.
Tak każde osłodzę słowo,
Na nic się zdadzą uniki.

Zdławię w zarodku Twe krzyki
Aż w końcu sam zauważysz-
Na nic się zdadzą uniki,
To o mnie nocami marzysz.

Aż w końcu sam zauważysz -
Coś dzieje się między nami.
To o mnie nocami marzysz
I za mną krzyczysz nocami.

Coś dzieje się między nami.
Wiesz, że się temu nie dziwię
I za mną krzyczysz nocami,
Bo kiedyś Cię uszczęśliwię.

Wiesz, że się temu nie dziwię.
Szeroko otwieraj usta,
Bo kiedyś Cię uszczęśliwię,
Na Twoje nie bacząc gusta.

Opublikowano

następne teksty już nie będą pantumami, zeby sie konwencja nie przejadła ;) Ten wstawiłam jeszcze właśnie na zarzut braku rymów, chociaż w "Pantum z kawą" przytoczyłam przyklad innego białego pantumu, zatem wcale nie czuję się jakoś winna zarzucanej mi niekompetencji ;)

Opublikowano

Tylko kobieto niczego nie rob na zamowienie bo tych wszystkich facetow zanadto ropiescisz:)

Co do wiersza to jestem tym zachwycona jeszcze bardziej niz wczesniejszym..Rymowany i dluzszy ,, choc glebsze przeslanie chyba plynie jednak z tamtego

Dziekuje za chwile usmiechu

Opublikowano

Panie oyey, bez rymów - źle, rymy - częstochowszyzna, w dodatku za krótka? Skoro się Panu nie podobało to po co pytać, czemu krótkie? Następny ma być na 30 strof? Służę uprzejmie. Co do tematu też jakies życzenia?

Opublikowano

Bardzo mi się spodobała ta pantum. Piszę w rodzaju żeńskim, bo lubię kobiety, zwłaszcza jak tak mi grożą
"Wiesz, że się temu nie dziwię.
Szeroko otwieraj usta,
Bo kiedyś Cię uszczęśliwię,
Na Twoje nie bacząc gusta."
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc - niepotrzebnie.   śmierć nie jest niema- za nią kryje się nazwisko, imię- ktoś- osoba- ktoś komuś najdroższy, najbliższy, ktoś kto ma tyle do powiedzenia. śmierć dosięgnie wszystkich- ale gdy nadejdzie czas, ludzie nie powinni ginąć od rakiet, dronów i nowoczesnych wynalazków powinni żyć
    • @Annna2 A To widzisz, zdaje się nie połapałem się, miewam tak...
    • Czym jest człowiek?... Skorupą z gliny ulepioną… Z prochu, z pyłu sypkiego – weń duszą włożoną. Ona w tej miałkiej masie nie więdnie lecz żyje, Czy to nie cud?... W tym dzieło stworzenia się kryje; Owiane tajemnicą – nierozwiązywalną. Być może Boską?... Piękną?... Na pewno astralną.   To co kruche – na nowo – wciąż trzeba budować, Tak też i ciało strawę musi ci przyjmować, A dusza za życia tę chorobę przejęła, Żeby ją wciąż karmić to człowiecza potrzeba.   Ale czym?... Czym też ona, ta dusza się żywi? Wiarą, że jest coś, co na dłużej uszczęśliwi. Przecież nie nagła rozkosz – ot namiętność byle, Uniesienie chwilowe, które zaraz zginie, Lecz pewność, która mówi: „Zobacz sens istnieje. Nie wszystko płonne, proszę, miej jeszcze nadzieję.”   Jednak dla duszy każdy owoc dziś parszywy, Już na drzewie dojrzewa cały robaczywy. Skoro wiesz, że wszystkie te, które dotkniesz – marne; Sięgnąć po któryś trudu żadnego nie warte.   Więc kroczysz bez nadziei i o suchym chlebie, Pustynią nieskończoną, po jałowej glebie Szukając źródła, w którym woda życia płynie. Ponoć tam jeszcze drzewo poznania się wije.   Ale nie ma oazy – jest fatamorgana, Źródło wyparowało i też uschła trawa, Zostały tylko węże w błocie pełzające; Tak jak ty głodne, na żer – Cię – wyczekujące.   Mimo tego, idźże, bo źródło wypłukało Coś takiego, co duszy mocy by dodało I nie zważaj wcale na jadowite żmije; Walcz o to, co u kresu podróży się kryje. Nie popadaj przypadkiem w przeraźliwy lament, Z odwagą wyjmij w błocie zatopiony diament.
    • @Amber Zrobię, tak to dobry pomysł, taneczną i skoczną piosenkę o dynamicznym przemilczeniu :)) Tak, pójdę w to :)
    • Zerwany krzyk - ostatni półton I rozbity na fotony W błysku końca przechodzę w stan plamy   A miało być widowiskowo   Białe pióropusze rakiet Odprowadziły je do stratosfery Gdzie wykluły się Uranową poświatą   Czarny deszcz i wieczna zima Wypełniły kolejne stulecia Bez kronikarzy  Bez komentarzy  Ale śmierć zawsze jest niema   Tylko te syreny  nie potrzebnie Wcześniej  Napędziły strach  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...