Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przetrwalniki, bez imion własnych
stworki, potrzebne chwilami
bo Milda ma swoje zwyczaje
i krąg wybrańców
i chór szczęśliwców
lecz kogo dotknie
komu raz w oczy spojrzy
ten powie, straciwszy rozum
o pozwól
do serca ucho przyłożyć
niech skroń moja piersi tej dotknie
rytm duszy pragnę usłyszeć
sekret twojego jestestwa
zrozumieć i poznać
muszę

więc pozwól
we włosy dłoń drżącą wplątać
palce na szyi zagubić
gdzie kciuk, gdzie serdeczny nikt nie wie
pozwól zatracić się w sobie
zabłądzić
poplątać nogi, ramiona
powietrze oddechem wymieszać
ustami usta skneblować
rytm serc w rezonans niech wpadnie
rotacja krwi niech się zmieni
świadomość niech pryśnie


zapomnieć o wszystkim
noc długa
niech usta ust twoich sięgną
by dreszcz przeszył nam członki
przeniknąć ciałem w twe ciało
oddech poczuć z najbliższa
odlecieć

i zbudzić się
oczy po śnie obmyć łzawe
poznać, to jest stół a tam krzesło
a Milda,
sny są czasem urocze

Opublikowano

bo Milda ma swoje zwyczaje
i krąg wybrańców

o pozwól
do serca ucho przyłożyć
rytm duszy usłyszeć

nie ma odwrotu

palce na szyi błagają
oddechem usta
ustami kneblują

noc długa
szepcze
i oczy obmywa

Jest Pan uparty, dlatego nie miałam skrupółów.I nie przepraszam za ścięcie.Brzmi jak nie- Pański?
Ma brzmieć.Dopóki Pan nie zarzuci zwyczaju przynudzania- będę na NIEEEE!!!!

Opublikowano

***
więc pozwól
we włosy dłoń drżącą wplątać
palce na szyi zagubić
gdzie kciuk, gdzie serdeczny nikt nie wie
pozwól zatracić się w sobie
zabłądzić
poplątać nogi, ramiona
powietrze oddechem wymieszać
ustami usta skneblować
rytm serc w rezonans niech wpadnie
rotacja krwi niech się zmieni
świadomość niech pryśnie


zapomnieć o wszystkim
noc długa
niech usta ust twoich sięgną
by dreszcz przeszył nam członki
przeniknąć ciałem w twe ciało
oddech poczuć z najbliższa
odlecieć

urocze

faktycznie przydługie, ale czyta sie miło,chociaż wersja Ameliji krótsza, dobrze czasem nie zapomnieć języka w gębie,
pozdrawiam ciepło/ES

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
    • @Gosława Łał....trudny temat. Pozdrawiam Gasława:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...